Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

jak nauczyc sie szyc?

1356710

Komentarz

  • a propos ceny maszyny...

    moja kupilam w Lidlu i kosztowala 75 euro (+/- 300 zl), ma 3 lata gwarancji. Ja jeszcze nie moge powiedziec, czy bylo warto, ale rozmawialam z innymi mamami, duzo szyjacymi,ktore maja taki sam model, i sa bardzo zadowolone, mowia ze bardzo dobra relacja cena-jakosc.

    To tak jakby ktos marzyl o maszynie i myslal, ze to fortune musi kosztowac. Jak ktos duzo szyje ubran dla rodziny, koszt chyba szybko sie zwraca?

    Aha, Lidl czasem nawet Singera wypuszcza (kosztuje wtedy nieco wiecej).
  • aha, no i pisze o tym Lidlu bo mimo ze kupilam maszyne poza PL, z tego co wiem Lidl sprzedaje prawie to samo w calej Europie :)

    Aldi chyba tez ma oferty z maszynami tak gdzies raz w roku...

    oba te sklepy przewaznie maja sprzety i narzedzia dobrej jakosci.

    Ale moze w PL mozna dostac lepsze maszyny i taniej?

    No i Olesiu oczywiscie nie probuje powiedziec, ze lepiej kupic nowa maszyne niz naprawic stara, jesli Twoja z tych starych i swietnych, warto reperowac!

    Ale ktos jeszcze wspominal o tym ze marzy o maszynie, chyba Odrobinka... 300-400 zl to oczywiscie niemaly wydatek, ale jak sie duzo szyje chyba warto...

    Mam andzieje z koncu wykorzystac potencjal jaki mam w domu dzieki maszynie i nadrobic ten rok lezenia odlogiem!

    Postaram sie jeszcze wtym tygodniu pochwalic jakims dorobkiem :)
  • na maszyny a Aldi trzeba uwazac:
    kolezanka sobie kupila i jest jakas nie za bardzo. Ma straszne luzy, jakies plastikowe czesci, no zle sie nia szyje.
    Ja za podobna cene kupilam maszyne z wyprzedazy. Warto czatowac :wink:
    No i jakies testy czytac, bo czasem maszyny z jednej i tej samej firmy potrafia sie roznic jakoscia.
  • @pustynny_wietrze: moja maszyna z tych starych, już gdzieś tu o tym pisałam, ale świetnie się spisywała! To stary Łucznik, ja na niego złego słowa powiedzieć nie mogłam.
    :wink:
    I kiedy dzisiaj patrzę po latach na to, co na niej szyłam kiedyś, to aż nostalgia mnie ogarnia, jak to pięknie i dokładnie szyłam... I jak ta maszyna dobrze szyła...
    Muszę ją naprawić!!!



    :bigsmile::bigsmile::bigsmile:
  • Maciejko, jestem pełna podziwu, bo dżersej nie jest łatwy w szyciu:ay:
    Gdy mi materiał fika przy krojeniu przypinam go do gazety. Kiedyś nawet szyłam z gazetą, którą potem wyrwałam ze szwu, to takie moje własne pomysły. Przed wszyciem zamka podklejam fliselinę, wtedy się nie wyciąga.
    Pochwal się spódniczką -możesz wkleić zdjęcie?
  • jak zmusze meza, to wrzuce zdjecie :cool:

    gazete teraz sobie tez przypominam, moja mama tez taki sposob miala na denerwujace materialy :surprised:
    Zamka ta spodnica nie ma, bo sie rozciaga, moze gumke jej wstawie,
    no i nawet dolu nie musialam podrzucac, bo tak fajnie sie sam zawija (teraz to fajnie :cool:)
  • Maciejko: pewnie i tak... (z tymi tanszymi maszynami)

    Ja zaryzykowalam, bo na super profesjonalne nie bylo mnie stac, stwierdzilam ze taka lidlowa do nauki mi wystarczy :bigsmile:

    i ze jak zobacze ze zaczyna "na siebie zarabiac", to najwyzej sie kiedys kupi maszyne z prawdziwego zdarzenia, taka na cale zycie :wink:

    na razie ciesze sie ze mam jakas w ogole :bigsmile:
  • No, ale Lidl Aldi nierowny :wink:
    Nie mowie, ze z Lidla zla, tylko ze na ta z Aldi trzeba uwazac.
  • a, bo mi sie jakos jednakowo te sklepy kojarza, dlatego tak napisalam :wink: chociaz w Aldim nie kupuje prawie nigdy, slyszalam tylko opinie osob ktore maja maszyny stamtad i OK... pewnie zalezy jak sie trafi :)
  • Aldi uwielbiam :cool:
    mieszkam 100 metrow od wejscia,
    jestem tam prawie codziennie,
    tak, jestem uzalezniona :tongue:
  • ja jestem uzalezniona od Lidla bo sprzedaja najlepsze wafle ryzowe na swiecie, a to moj rarytas ciazowy :bigsmile:

    OK, wracajac do tematu, uszylam cos!!!!

    Brzmi dumnie, ale... chodzi tylko o naprawienie porwanej scierki kuchennej :bm:

    i od razu pytanie do ekspertek:

    co robic zeby szyjac material lekko elastyczny nie bylo potem takiej jakby nierownosci miedzy nitka a materialem??? chodzi mi o to ze material chyba sie rozciaga w trakcie szycia i wyglada jakby za malo nici go przeszylo... kurcze beznadziejnie to wyjasniam...

    wiecie o co mi chodzi???
  • wiem o co chodzi, bo wlasnie tak troche mi wyszlo w tej spodnicy.
    Nie jestem pewna, ale chyba pomaga zmian sciegu na bardziej albo mniej gesty
    no i nie ciagnac za material w trakcie szycia, tylko ak szyc, zeby maszyna sama przesuwala material

    Ale niech eksperci sie wypowiedza :cool:
  • To ja się wbiję z pytaniem..
    Jako, że jestem początkująca- nie mam pojęcia o rodzajach materiałów, do czego służą itd.
    Np dzisiaj znalazłam na allegro bardzo tanią elanobawełnę i zastanawiam się, czy się nadaje do ubrań czy tylko do fartuchów lekarskich itd (wyszukałam jakieś opisy tego materiału i właśnie takie zastosowanie proponowano).
    Albo szyfon- z czym się to je?
    Ogólnie jak to jest z tkaninami naturalnymi i sztucznymi- czy lepsze są jedne, drugie czy też mieszanki?

    No i na koniec jak to tego wszystkiego dopasować nici?
  • Milagro, czesto mam podobne watpliwosci, i wszystko co uszylam do tej pory bylo na czuja i na oko :shamed:

    jedyne co wyczytalam w instrukcji do mojej maszyny to zeby bawelne szyc bawelniana nicia a sztuczne materialy syntetycznymi nicmi...
  • to wszystko zalezy od tego, co chcesz z tego uszyc.
    (Polary sa w 100% sztuczne, ale ladne zabawki np. z tego wychodza.)

    Tez mam czasem problemy z kupowaniem przez internet, bo nie mozna pomacac :wink:
    moze warto po prostu sc do tradycyjnego sklepu i toche sobie poogladac, popytac sie sprzedawczyni, albo poprosic sklep internetowy o wyslanie probki materialu.

    A nici (i igly) musza byc tym grubsze im grubsza tkanina.

    No, ale czekamy na ekspertow!!!


    :bigsmile:
  • Na forum szyjemy po godzinach znalazłam link do sklepu z calkiem tanimi stopkami (zwlaszcza do tych zagranicznych modeli maszyn)

    np
    http://www.eti.com.pl/?q=item&id=514
  • Znalazłam fajny mini-poradnik dla początkujących 'krawcowych' :wink:
    Niezbędnik krawcowej
  • Ja na ogół szyję nićmi poliestrowymi, bo takie mogę kupić w pobliskiej pasmanterii, bawełniane chyba są grubsze (może się mylę). Jak wracam po przerwie do szycia- to ile szyję, tyle pruję.... niestety nie idzie wcale szybko.
  • Eleonora, nie strasz!!! ja dzisiaj powoli sobie "dlubie" przy chuscie, na razie pocielam material, bede zaraz zaprasowywac brzegi...i chcialam tak po prostu szyc !!! (2 dni temu pocwiczylam troche obsluge maszyny naprawiajac podarta sciereczke)

    mam nadzieje nie spaprac za duzo, w koncu to tylko obszycie brzegow wielkiego prostokata :wink:

    nie moge jednak czekac dluzej bo mi sie predzej dziecko urodzi zanim ja nabiore wprawy, trudno, ide na zywiol :bigsmile:

    edit:lit.
  • chustę to dasz radę bez prucia, myślałam o sukniach wieczorowych i żakietach :wink:
  • that's the spirit! dzieki za dodanie mi otuchy, tego mi bylo trzeba :bigsmile:

    wlasciwie to chusty beda 3: jedna dluga, jedna krotka i jedna kolkowa - kolkowa na koncu bo najbardziej skomplikowana (uszycie ramienia z kolkami).

    jestem bardzo ciekawa efektu, bo fajny material udalo mi sie za grosze kupic, taki polelastyczny, gesto tkany ale cienki, fajnie pracuje i bardzo milusi w dotyku... pochwale sie bardziej szczegolowo jak juz bedzie czym :wink:
  • A ja umiem szyc..... a na mysl o szyciu mi zoladek do gardła idzie :at:
  • a czemuz to? umiesz ale nie lubisz? jakies zle skojarzenia???
  • tak sobie marzę...
  • [cite] pustynny_wiatr:[/cite]a czemuz to? umiesz ale nie lubisz? jakies zle skojarzenia???
    Bardzo złe... Trauma z ostatniej pracy
  • Pustynny, jak tam Ci idzie szycie tej chusty?

    Ja już maszynisko mam, teraz obczajam instrukcję obsługi i szyję na kartkach po linii prostej (nie mam nici jeszcze :P)..

    Przerażająca trochę ta instrukcja.. co rusz piszą, tego nie, tamtego nie, bo to grozi okaleczeniem użytkownika:fm:
  • USZYLAM !!!

    :cool::cheer::jumping::swingin:

    ale nieco krzywo, tylko ciiii....

    (z jednej strony chusta ma szerokosc 70 cm, z drugiej 71 cm :tooth:)

    teraz szyje kolkowa, polowa roboty za mna :df:
  • jest 2 w nocy...skonczylam szyc chuste kolkowa :bigsmile:

    spapralam troszke jej wykonczenie w jednym miejscu, ale co tam, na poczatek moze byc :bigsmile:

    aha, i zlamalam igle na ostatnich kilku szwach :bigsmile:

    czulam, ze igla lada moment polegnie, bo pracowala dzielnie caly dzien i pod koniec juz czulam, ze szyje nieco gorzej.

    chusta 5mx0,7m daje ok. 11,5 m obszywania brzegow, plus chusta kolkowa 2mX0,7m daje ok. 5,5 m obszywania brzegow... razem ok. 17 metrow do przeszycia, plus sciereczki sprzed paru dni. wybaczam ci iglo :wink:

    mam chuste kolkowa do karmienia, teraz moge rodzic :wink:

    (zaaaaart, nie nie nie, wytrzymaj jeszcze z tydzien dzidziusiu!!!)

    ide spac zadowolona jak nie wiem co :cheer::jumping::swingin::tooth:
  • PS. ktos chetny do posprzatania pobojowiska po moim calodniowym szyciu? :fm:
  • [cite] AB:[/cite]Oj, to zawsze najgorsze... nitki i ścinki na pół pokoju...

    ja na razie musze się ogarnąc i w końcu uszyć(ręcznie) jedzonka dla znajomej...
    jedzonka?:ah:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.