Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Tup, tup, wykoślawione stopy

edytowano maj 2014 w Pomagajmy sobie
Mój Kamil ma problem ze stopami, wczoraj zrobiliśmy mu badania komputerowe na takiej macie, i musieliśmy zamówić wkładki ortopedyczne.Bardzo sie to rzuca w oczy, jedną stopę szczególni układa w trakcie chodzenia pod kątem do środka, szpotawość, z tego ,co widzę w necie...
Wkładki, takie robione indywidualnie pod niego pomogą?
Zastanawiam się, czy jest sens oprócz wkładek stosować jeszcze buty profilaktyczne?Jakieś ćwiczenia?
Oczywiście nie mam tu dostępu do ortopedy itd.

Komentarz

  • @Attena - ja bym sugerowała konsultację z mądrym fizjoterapeutą. To jest bardzo indywidualna rzecz i przydałaby się szczegółowa diagnoza i zindywidualizowane zalecenia. W PL dawno temu, przy szpotawych stopach zalecali zakładać buty "na lewą nogę".
  • No właśnie, fizjoterapeuta najbliższy w Reykjaviku :(
    Czasami niezbyt fajnie mieszka się na końcu świata ~X(
  • Może coś bym doradziła ale potrzebuje bardziej szczegółowe dane- czy to jest koślawość czy szpotawość, co tam napisane w rozpoznaniu? ile dziecko ma lat? 
  • Podbijam. Jakie tenisówki do szkoły by się sprawdziły? Macie jakieś swoje typy?
  • a co? profilaktyczne dalej? ani ja ani dzieci nie przepadaja za tym obuwiem ale poprawia sie.. nie wiem czy z nimi czy pomimo
  • @Attena nasi dwaj synowie mieli/mają takie wkładki indywidualne, po badaniu komputerowym. Pomogły, ale nie chlopcy nie mieli szpotawosci,  raczej różny nacisk, obciążenie na stopy, te wkładki wyrownywaly różnice, wczesniej jednego bolaly plecy, drugi dziwnie, koslawo chodził.
  • edytowano lipiec 2017
    tak nasze tez.. koslaw jak niewiemco.. ale znajomej tez tak mialy tez dobierala kompiterowo i sie miednica jakos przezto wysuwala..co podobno zdaniem chyba zawitkowskiego jest nagminne.. on jak i wielu twierdzo ze ruch i malpie gaje i latanie boso po naturalnym podlozu.. odkad mieszkamy gdzie mieszkamy przynajmniej ruchu wiecwj bo w bloku kisly przy bajkach zima bo zimno a latem bo goraco..
  • edytowano lipiec 2017
    Ja nie wiem co ona dokladnie ma.. moze to co jej mama:) moze zaczne od ortopedy..
    Dzięki Bogu biegają duzo choc dopiero teraz... jak mieszkalismy bloku to niestety nie bylam w stanie wytrzymac na placu zabaw wiecej niz godzine poltorej i tez nie codziennie.Ale bardzo sie staralam;)
  • Ciekawe..mi dzisiaj fizjo powiedziała, ze ruch wcale cudownie nie uzdrawia jesli ktoś ma problemy z nierownym obciazaniem stron ciała, krzywym kręgoslupem czy innymi stanami wynikajacymi z wad budowy ciała ( Problem się pogłebia a rodzic uspokojony, bo ,dziecko się rusza'. Moj starszy miał 'wyrosnąć' - basen, gimnastyka ogolnorozwojowa na trampolinach, duzo na rowerach, w pkolu codziennie gimnastyka z karate. I nie wyrósl. Poczatki skoliozy i fizjoterapia 2x w tygodniu. Taka budowę ciała ma i nic na to nie poradzi bez specjalnych działan, tylko pogłebia się problem. Nie podoba mi się ta teoria, ale widzę, ze w naszym przypadku się sprawdza.
  • Bo czasem odpowiedni rodzaj ruchu pomoże, a czasem trzeba konkretniejszej pomocy, jak zwykle, nie ma uniwersalnej recepty dla wszystkich. U nas celowy był rower, ale z tradycyjnym napędem, nie w kole przednim i nisko osadzone siodełko. Problemem były koślawe stopy i kolana trzylatki.
    Choć jak ostatnio zobaczyłam Z. w krótkich spodniach, to chyba znów jej się coś z kolanami porobiło. Ruchu ma dużo i różnego, tak, że tak...
  • edytowano lipiec 2017
    Jasne, ale wlasnie ruch dobrany pod 'problem' zdrowotny. U nas takie ogolne 'latanie' i cwiczenia utrwalaja nieprawidlowe nawyki. Dziecko sobie radzi jak umie i jak mu cialo pozwala i cwiczy nieprawidlowo. Dlatego fizjoterapeuta jest dobry na poczatek. Zaluje ze tak pozno trafilam do gabinetu, uspokajana, ze przy takiej ilosci ruchu 'samo się' naprawi.
  • ja tez mam podobne intuicje ze samo sie nie zrobi.. ale tosia swoich profilakttcxnych nienawidzi jeszcze bsrdziej niz fa
  • może warto zmienić na inne?
    Moje panny nosiły http://www.tombut.pl/www/ ładne, lekkie, kolorowe, Z. miała dodatkowo podklejane podeszwy. Obydwie nosiły cały rok do przedszkola a latem jako sandałki.
    Podziękowali 1Felicyta
  • w tombutach latala fa od poczatku do 4 lat kiefy dostala wkladki no i wtedy te tombuty juz slabo sie nadawaly.. generalnie u nas fizjoterapeuta z tym przyrzadem do zdjec jest w sklepie z butami krasnal ktory robi buty magbut.. ale sprzedaja.takze do nich dawidy choc przy takich stopach jak tosia ma polecaja licowa skore a wiec wlasnie magbut jamet.. najdrozsze buty w historii bo tez maja narzuty na same wkladki. podejrzewam ze tosia by mogla po fa nosic bo one.sie nie odksztalcaja.tzn. wkladki. ale wyjdz z takim pytaniem to wiadomo.. buty po kims.. fa a teraz tosia jeszcze bardziej marza o zwyklych kapciach do przedszkola jak kolezanki maja... a tych nie.cierpia.. na tance im pozwalalam sciagac dawalam baletki.. ale to jednak mocno ogranicza te stopki.. skolei ortopeda-a ponoc dobry.. jak bylismy z fa 4letnia koslawa tak jak sie da w stopach nie zalecil nic.. ale jak polazalam profilaktyczne to ok.. badz tu madry czlowieku
  • no pokazywalam dr mazurowi jak fa miala 4 lata.. powiedzial zeby przyjsc za rok a jak pokazalam profilaktyczne to ani z entuzjazmem ale tez nie na"nie"
  • w tym roku trafilam do niego ze stefkiem na przepukline.. :-)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.