Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Amniopunkcja po 35 r.ż.

edytowano czerwiec 2014 w Ogólna
Konto skasowane na prośbę użytkownika.
«1

Komentarz

  • Chodzi o to, zeby zdązyć przez 22 tyg chyba, tak?
  • Aminopunkcje to sie robi po badaniach USG z 12tyg. Ja nie zdążyłam z tym USG nawet, a amino jako nic nie wnoszace juz swiadomie pominełam.
  • UlaUla
    edytowano czerwiec 2014
    Jak ma powyzej chyba 35 to faktycznie sie nalezy ;)
    Mi sie należało, ale po krótkiej wymianie zdan z prowadzacym lekarzem powiedzialam mu, ze nie widze sensu narażania dziecka na ewentualne powikłania zwiazane z tym badaniem. 
  • No ale jesli jest sie po tym 35 to chyba juz jest wystarczajace wskazanie. Ja chodziłam państwowo i te 3,5 roku temu taka propozycje dostałam - a innych wskazan, poza wiekiem nie bylo, bo jak napomknelam, z przeziernoscia zrobiłam badanie o tydzien za późno.
  • edytowano czerwiec 2014
    Yyy, to dziwne mi pani doktor kazała się nie przejmować wiekiem i w ogóle sie uśmiała jak powiedziałam, że martwię się bo już jestem starawa co by nie mówić. Teraz coraz częściej zdarzają się pierworódki czterdziestki, więc 38 lat to niby nie powód do zmartwień. I  w życiu nie zalecała mi badań prenatalnych tylko zwykłe i mogę sobie zrobić płatne na toksoplazmozę tym bardziej, że hoduję psy. Ale i tak nie zrobiłam. Nie jest fanatyczną katoliczką ale amniopunkcji nikomu nie wciska.  Problem u mnie  jest jej zdaniem w czymś innym ale nie w wieku.
  • Coś przegapiłam w kwestii fanatycznego katolicyzmu, a tak bardzo się staram ;)
  • edytowano czerwiec 2014
    Ja wiem czy fanatyczny? Chodziło mi w ogóle o radykalny katolicyzm, podejście do tabletek np.
    Mimo wszystko jest to osoba chyba pierwsza, która na mnie nie nakrzyczała, że jestem bezmyślna i głupia.
  • Ula , a która to była ciąża ?
  • Ja ostatnio gadałam z ludźmi którzy mają synka z wadą mózgu podobną do naszego Jerzyka, opowiadali jak się dowiedzieli w czasie badania usg i mieli możliwość usunąć, ja zdziwiona ale co usunąć, myślałam że wada mózgu mogła być operacyjnie usunięta, a oni zdziwieni jeszcze bardziej, że ciążę. Widząc moją reakcję szybko sie zreflektowali i stwierdzili że i tak nie brali pod uwagę bo w kontrolnym badaniu nie zauważono wady....pomyślałam wtedy Dzięki Ci Boże sie ktoś pomylił...
  • @prowincjuszka 6 ciaza, 5 urodzone dziecko.
    @M-Monia - mozliwe powiklania - 
    uszkodzenie łożyska lub pępowiny
    nakłucie narządów płodu
    infekcja wewnątrzmaciczna
    przedwczesne pęknięcie pęcherza płodowego
     Na tym etapie rozwoju dziecka mga byc prosta droga do pronienia. A serce to jednak bada sie na USG
  • "Poza tym lekarze, wiedząc wcześniej, że ma się urodzić dziecko chore,
    mogą przygotować się do porodu i szybko udzielić noworodkowi
    specjalistycznej pomocy. Dotyczy to zwłaszcza wad serca."

    Wad serca amio nie wykrywa, sprawdza jedynie kariotyp.
    Ja na amio byłam skierowana właśnie z powodu wykrycia wady serca u dziecka. Amio zrobiłam, czego żałuję, ale zostałam skutecznie "zamotana" przez lekarzy, że to konieczne, nie miałam czasu zgłębić tematu - b. szybki termin dostałam. Do tej pory mam do siebie pretensje, że naraziłam córkę na dodatkowe ryzyko.

    Nie zrozumiem robienia tego badania "profilaktycznie" bo kobieta sobie życzy.
    A pomijając wszystko, to cholernie boli.

  • @M_Monia
    2. poznałam dziewczynę, która miała w ciąży za mało wód płodowych i coś
    nie tak z pempowiną. Nie znam się, ale ta dziewczyna twierdziła, ze
    gdyby się wcześniej lekarze poznali jej dziecko mogłoby urodzić się
    zdrowsze. Jednak ona nie miała odpowiednich badań.


    takie rzeczy widać na USG - zwykłym, bezpiecznym USG

  • @M_Monia
    pamiętaj tylko, że USG nie jest badaniem inwazyjnym i nie niesie za sobą ryzyka poronienia
  • AgaAga
    edytowano czerwiec 2014
    Jezeli jest trisomia, to z amnio wyjdzie, ktora (Down, Edwards, Patau).
    Takze kolejnosc jest taka:
    - obraz usg wykazuje nieprawidlowosci
    - te nieprawidlowosci sa miekkimi markerami pewnych chorob genetycznych
    - wykonanie amnio pozwala sprecyzowac, czy i w danym przypadku, jakich

    Przy czym nie wiem, co w koncu z testami z krwi matki. W zeszlym roku byly juz testy na Downa, bez koniecznosci wykonania amnio. Czy te bardziej zaawansowane weszly juz na rynek, nie wiem.

    Jezeli ktos chce wykonac amnio niemalze "profilaktycznie", bez wskazan, to tylko z jednym mi sie to kojarzy, niestety.
  • Ryzyko określa się na podstawie testów nieinwazyjnych (Pappa, potrójny, USG). Amniopunkcja (czy inna biopsja kosmówki) pozwala zbadać genotyp, czyli określić, czy dziecko jest obciążone konkretnymi wadami genetycznymi. Te wynik się traktuje jako pewnik, a nie ryzyko.
  • @Aga, wchodzą właśnie i widać, że lekarze chcą je "przetestować" strasząc swoje pacjentki. Koleżanka zrobiła test pappa, bo był w pakiecie ubezpieczenia. Test wyszedł, że tak powiem w dolnej normie, usg w porządku i wysłali ją na te bardzo kosztowne badania....
  • Ulga w pewnym sensie jest. Pytanie co by było gdyby wykryto prawdziwa wadę albo podobieństwo jej wystąpienia, czy kobieta nie wpadła by w panikę i nie posłuchała sie niewłaściwych osób.
  • W badanich usg potwierdzono krytyczną wadę serca mojego dziecka. Pani prof. która wykonywała badanie sugerowała, że w moim wypadku warto byłoby zrobić amniopunkcję. Zapytałam po co skoro zamierzam urodzić dziecko bez wzgledu na wadę genetyczną. Lakonicznie tłumaczyła, że informacja ta może mieć znaczenie w dalszym postępowaniu, w leczeniu. Ponieważ nie dostałam konkretnej odpowiedzi zastanawiam się jakie znaczenie dla lekarzy może mieć informacja np. o zespole downa mojego dziecka? Serce nadal będzie szczegółowo diagnozowane nawet bez określenia wady genetycznej.
    Dodam, że jeżeli w ogóle zdecyduję się na bad. genetyczne to na pewno nie na amniopunkcję.
  • Szpital wybieram ze wzgledu na serce. Dlatego tym bardziej zastanawia mnie znaczenie amniopunkcji w moim przypadku.
  • Mnie przy watpliwościach odnośnie serca brzusznej niewiasty na echo serca płodu wysłali,co dla mnie jest w pełni zrozumiałe,nie rozumiem co mogłaby wnieść amniopunkcja?
  • Ja właśnie też nie.
    Co więcej po kilku dniach od badania echo serca zadzwonili z Warszawy z pytaniem czy już się zdecydowałam na amniopunkcję i jak podejmę decyzję to mam do nich zadzwonić i to zgłosić.
  • Może się zastanawiają czy to sama izolowana wada serca czy składowa wielu wad. Czasami znając podstawową chorobę np. wiedząc, że wada jest składową jakiegoś zespołu genetycznego, łatwiej jest diagnozować i prognozować.
  • Ja mam właśnie obawy, że jak dowiedzą się że malutka ma również wadę genetyczną to zmieni się podejście lekarzy na gorsze. Dla mnie już jest wspaniałym darem chcę żeby bez względu na ZD (raczej ten zespół wchodzi w grę) lekarze robili wszystko co w ich mocy. Na ten moment 21tc nie stwierdzono innych wad. W 12 tc przezierność i kość nosowa były OK.
    Dziękuję Wam wszystkim za pomoc.
  • edytowano lipiec 2016
    Moja znajoma miała amniopunkcje. Powodem była stwierdzona wada cewy nerwowej i wodoglowie. Wynik potrzebny był do zaklasyfikowania dziecka do operacji w łonie matki. Operacja się udała i mała chodzi.
  • @kika0 za szczęśliwe donoszenie i mądrość lekarzy po porodzie +++
  • Moja znajoma miała amnio i komplikacją po niej było ostre zapalenie jajnika.

    Statystyki dotyczące powikłań po amnio, są zakłamane do dotyczą tylko poronien dzieci zdrowych, nie wliczają do nich dzieci z wadami przekonują że umierają z powodu tych wad a nie zabiegu.

    Neonatolodzy nie mówią o tym głośno, ale dzieci po amnio są słabsze.
    Moja przyjaciółka urodziła córkę z bardzo poważną wadą serca, kilkakrotnie słyszała za zamkniętymi drzwiami że dobrze że nie zdecydowała się na amnio.


    Kolejna sprawa jeśli po amnio okazałoby się że twoja córeczka ma wadę to będziesz musiała odpierać namowy i nakłaniania do wykonania aborcji.

  • Dziękuję Wam dziewczyny, jesteście niezawodne :-)

    U nas sama wada serca jest wskazaniem do aborcji. Póki co trafiłam na lekarzy, którzy słysząc, że nie chcę amnio w ogóle nie poruszali tego tematu. Możesz mieć jednak rację, że naciski mogłyby się pojawić gdyby dodatkowo była wada genetyczna.
  • Ja się zdecydowałam na amio po wykryciu wady serca. Amio nic nie wykazało (mimo że córka ma wadę genetyczną). Nie zdecydowała bym się ponownie. Ogromny stres, amio bardzo nieprzyjemne i nic nie wniosło.
  • Co za czasy,żeby wada serca była wskazaniem do aborcji?w głowie się nie mieści!
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.