Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Jaki pies?

edytowano luty 2013 w Ogólna
Pytanie od naszych znajomych

Jaki pies (rasa) nadaje sie dla dość agresywnego w reakcjach, nadpobudliwego dziecka by zastosować jako element terapii wyciszającej, łagodzącej? Dzieciaczek przesympatyczny, wspaniałą ma rodzinę, ale jest trudny wychowawczo.
«13456718

Komentarz

  • A czy decyzja uzgodniona ze specjalista?
    czy tak "se" wymyślili, ze pies pomoże dziecku?
    i jakiego rodzaju ta agresja

    to wszystko są istotne, bardzo ważne rzeczy
  • Przede wszystkim suka nie pies i polecam z psów pasażerskich, są cierpliwe spokojne, łagodne. Miałam 12 lat suczkę owczarka kaukazkiego...bardzo,cierpliwa, wyrozumiała dla dzieci naszych i obcych a przy tym mądry pies obronny. Teraz mamy psa tej samej rasy to jeszcze szczeniak ale też moja najmłodsza córka może mu zabrać nawet z miski ulubony przysmak a on nawet nie warknie. Musi mieć jednak właściciela stanowczego i spokojnego
  • Pisałam z telefonu z t9 masakra....miało być pies PASTERSKI
  • edytowano luty 2013
    @Iwonaanna -Boszzzzz, owczarek kaukaski miły i przyjazny???
    Kobieto, Ty musiałaś mieć jakiegoś wybitnego przedstawiciela rasy-kaukazy to psy groźne i nieprzewidywalne, w życie bym nie powiedziała, ze kaukaz to na rodzinnego psa się nadaje!
    A juz na pewno nie do domu, gdzie jest ruchliwy, nadpobudliwy dzieć
  • hehe tak się głowie co to za pasażerski - czy to ten opisywany w lekturach ;)

    a serio - z kaukazem mam tylko złe wspomnienia, nieosobiste - dwa - ja bym się bała. Kaukazy są chyba uznane za bardziej agresywne, ale sama nie miałam kaukaza. Jeden kaukaz chciał zagryźć swojego pana/mojego sąsiada, uoprzednio zagryzając na jego oczach innego psa(ówczesnego szefa stada psów) jak się rozprawił z szefem, szedł na pana, przewrócił go i krążył wokół - żona rzuciła mu broń i było po psie - brzmi filmowo, ale sąsiad chirurg miał przy okazji uszkodzoną rękę.
  • edytowano luty 2013

    Czy może być tak, że dając chłopcu psa (on o nim marzy) odniesie się odwrotny skutek?
  • do dogoterapii uzywa się goldenów
  • @Savia-ja nie dlatego pytałam, by zaspokoić ciekawość
    troszkę mam doświadczenia i praktyki z "trudnymi" dziećmi, ale są różne rodzaje "trudności"
    dlatego zapytałam o ewentualne zdanie na ten temat terapeuty, specjalisty

    jeśli to jest tylko tak, ze chłopczyk "marzy o psie" -dobrze nawiązać kontakt z jakąkolwiek fundacją zajmującą się dogoterapią
    bo dogoterapia to nie tylko terapia dzieci głęboko upośledzonych, także dzieci z trudnościami w funkcjonowaniu emocjonalnym

    no i pojawia się kolejne pytanie-czy dziecko nie zrobi krzywdy psu swoją niekontrolowaną agresją

    myślę, że wspólnymi siłami moglibyśmy "cos" doradzić, ale ja zdałabym się na opinię specjalisty-dogoterapeuty albo kogoś, kto na psach zna sie lepiej, niż przeciętny miłośnik tych stworzeń

    kolejna sprawa-znając dobrze sytuację i problemy dziecka terapeuta jest w stanie "dopasować" nie tyle konkretną rasę a na przykład  już psa o określonej osobowości
    Podziękowali 1Nika76
  • do dogoterapii uzywa się goldenów
    nie tylko
    goldeny to najczęsciej psy-towarzysze-przewodnicy (osób niepełnosprawnych)
    do dogo zazwyczaj:alaskany, samojedy
  • edytowano luty 2013
    Teraz się powymądrzam i przepraszam jeśli kogoś urażę ale : moim zdaniem żaden, pies to nie rzecz.
    Jeśli już to pies nie dla agresywnego dziecka ale rodziców aby mieli wsparcie w psie. Takim który im da odetchnąć, przewietrzyć się aby mogli go pogłaskać w celu uspokojenia swoich zszarganych nerwów i pretekst do wyrwania się na 10 minut na spacer.
    Nie wolno pozwolić aby dzieciak traktował go jako worek treningowy czy obiekt doświadczalny. I na wszelki wypadek polecam goldena retrivera z pewnego źródła ale najpierw kontakt i pracę z doświadczonym dogoterapeutą.
    Są także psy innych ras pracujące w dogoterapii np. syberian husky, słyszałam też o bullmastiffie ale to nie są rasy standardowo zachowujące się ulegle no i zależy dla jakiego dziecka bo może być np. dziecko niepełnosprawne lub upośledzone umysłowo ale spokojne, grzeczne i przyjazne.
  • @kociara dzięki, wysłałam pw (czyli dobrze pamiętałam, że to pokrewna Ci branża).

    Tylko w tych zasranych czasach strach iść na jakąkolwiek terapię czy pytać gdzieś o rady...

    bo zaraz się okaże, że coś wynajdą by się uczepić...
  • Przepraszam Kociaro, chyba pisałyśmy razem.
  • @kociara dzięki, wysłałam pw (czyli dobrze pamiętałam, że to pokrewna Ci branża).

    Tylko w tych zasranych czasach strach iść na jakąkolwiek terapię czy pytać gdzieś o rady...

    bo zaraz się okaże, że coś wynajdą by się uczepić...
    czekam na priv :)

    dlatego polecam stowarzyszenie, fundację itp zajmującą się dogoterapią, a nie "terapeutę"-fundacje są na ogól neutralne światopoglądowo i religijnie (wiem, głupio to może brzmieć )

    @prowincjuszko-150% racji, nie mogę podziękować
  • Bardzo Wam dziękuję.
  • Pytanie od naszych znajomych

    Jaki pies (rasa) nadaje sie dla dość agresywnego w reakcjach, nadpobudliwego dziecka by zastosować jako element terapii wyciszającej, łagodzącej? Dzieciaczek przesympatyczny, wspaniałą ma rodzinę, ąle...
    image
  • Oj Argi dziewczyna pyta serio
  • tam gdzie jest dziecko agresywne nie sprawdza się pies. I nie chodzi tylko o dziecko, ale o całą atmosferę stada. Agresja i wybuchowość dziecka odbijają się na rodzicach. Czy tego chcą czy nie. I nie jest to miejsce dla zwierzęcia.
    Polecam odwiedzanie psa, ale przyjęcia do stada raczej nie.
    Dlatego proponuję profesjonalistów-dogoterapeuci odwiedzają swych podopiecznych w domach, placówkach itp

  • edytowano luty 2013
    Bea, jak weszłam pomyślałam sobie wątek śliski, jak napiszę to powiedzą , że jestem zła i nie lubię dzieci.
    Ale często jest tak w przypadkach pogryzienia dzieci przez własnego psa ( nie mówię o napaściach wiejskich wałęsających się burków na polnej drodze) , że pies miał do czynienia z agresją , napiętą nie do zniesienia sytuacją między domownikami, dręczeniem i w końcu puszczają mu nerwy.
  • bo Ty zua jesteś....
    ;)
  • edytowano luty 2013
    Przede wszystkim suka nie pies i polecam z psów pasażerskich, są cierpliwe spokojne, łagodne. Miałam 12 lat suczkę owczarka kaukazkiego...bardzo,cierpliwa, wyrozumiała dla dzieci naszych i obcych a przy tym mądry pies obronny. Teraz mamy psa tej samej rasy to jeszcze szczeniak ale też moja najmłodsza córka może mu zabrać nawet z miski ulubony przysmak a on nawet nie warknie. Musi mieć jednak właściciela stanowczego i spokojnego
    Tak ale to Twój pies i Twoje dzieci. Nie masz dziecka adoptowanego ( którego zachowań nie jesteś pewna) i nadpobudliwego, agresywnego. Też mam suki tzw. bojowej rasy i moje dzieci mogą im grzebać w miskach, całować w pysk, czesać , zaglądać w zęby itp. ale w życiu nie poleciłabym ich do dogoterapii a już na pewno dla dziecka agresywnego.
  • Wyciagam watek.

    Szukamy psa dla naszej rodziny, jak przemyslelismy nasze wymagania, to zaczelam watpic, czy taki psiak istnieje ;-)
    W moim domu rodzinnym zawsze byly psy, ale byly to zawsze przekochane, przeinteligentne kundelki,i to przgarniete z ulicy zazwyczaj.
    Tu tez mozna nabyc kundelka, ale to sa zazwyczaj mieszanki psow pasterskich, a owiec w pakiecie nie planujemy.

    Nie chcemy kanapowców,pudelków i kul sierści z kokardkami, ubrankami itd..
    Nasz pies musi być średniej wielkosci ( czesto wyjezdzamy,pies bedzie musial sie przyzwyczaic do samochodu i podrozowania w transporterze) ,pozbawiony agresji,niezbyt wymagający ,jesli chodzi o pielęgnacje( żadnych fryzjerów,bo za daleko mamy),musi też być rodzinny,energiczny,uwielbiający spacery,zwłaszcza po trudniejszym terenie,wesoły i przyjacielski, inteligenty- w miare latwy do wychowania,nie musi być obronny,czy stróżujący.
    Dopuszczamy i liczymy sie z lekką dewastację domu i terenu ;-)
    Mamy duży dom,dużo miejsca do wybiegania,odpowiedzialne,starsze już dzieciaki ( no,oprócz 10 mc.Helenki ),prowadzimy dosc aktywny tryb życia.
    Glownym wlascicielem bedzie Zuzanka, ,ma 10 lat, jest bardzo spokojna,odpowiedzialna i empatyczna, obawiam sie,ze bedzie troche zbyt poblazliwa ( bedzie tlumaczyc 100 razy spokojnym tonem, na pewno nie krzyknie ,nie zezlosci sie na psiaka).
  • tylko w temacie "żadnych fryzjerów" - można strzyc samemu, nie jest to trudne, kiedyś strzygłam, ale potem znaleźlismy kogoś, kto robi to szybko, sprawnie i tanio, a przy okazji jest weterynarzem, więc dwa w jednym wizyta lekarska i kosmetyczna :)
  • Ja tylko raz ostrzyglam naszego kota ( niestety ,innego wyjscia nie bylo ), no i biedak tak sie wstydzil, ze tylko na siku z domu wychodzil, dopoki siersc mu nie odrosla ;)
    Nie jestem w tym dobra.
  • edytowano wrzesień 2014
    Attena a mój z awatara? mam jeszcze jedną sunie mniejszą tylko jeszcze jej nie wysterylizowałam ,jest ruda bardzo łagodna uwielbia się bawić może mieszkać w domu jak i na dworze 
  • @nowa, ale ja mieszkam w Islandii :-), wiec niestety...

     

  • berneński pasterski tylko chyba trzeba go czesać
  • Ale o juz jest duzy pies, my chcemy sredniej wielkosci ( niestety, nie zmiescimy sie z takimm psem do samochodu, trnasporter zajmie calusienki bagaznik ).
  • @ Elunia,masz doświadczenie z tymi rasami ?Jakie mają charaktery?
  • Ja generalnie, w przypadku rodzin z dziećmi optuję za owczarkami lub niektórymi tzw pasterskimi lub myśliwskimi.
    Z owczarków polecam polskiego owczarka nizinnego lub welsh corgie pembrooke (pieski królowej Elżbiety - kocham je, mają zawsze uśmiechnięte pyski) lub odmiana z ogonem - cardigian
    Z "myśliwskich" gończego polskiego. 
    Owczarka szkockiego tzw collie lub jej krótkowłosą wersję lub "miniaturkę" [skrót - bo to odrębna rasa, ale wygląda faktycznie jak miniaturka] tej rasy, czyli owczarka szetlandzkiego 

    Świetnym psem rodzinnym jest bokser, ale to rasa dość łatwo zapada na schorzenia skóry, alergie pokarmowe.

    Owczarek nizinny, mimo, ze kudłacz, nie wymaga szczególnie skomplikowanej pielęgnacji. A samo czesanie moze być przyjemnością dla dziecka.

    No i oczywiście jak zawsze zachęcam-że jeśli rasowy to tylko z rodowodem. Myślę jednak, ze tam u Ciebie nie powinno być większych problemów z uczciwością hodowców
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.