Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

pytanie szkolne - matematyka i francuski

edytowano luty 2015 w Ogólna
1. Polećcie jakiś program do francuskiego dla dzieci starszych. Syn w szkole nie ma francuskiego, idzie po wakacjach do średniej, gdzie jest i z założenia nie od początku, bo oczywiście większość szkół podst. ma ten język.
Wolałabym się do tego nie dotykać, bo i tak nie pojmę, nie powtórzę najprostszego słowa. Może być francusko - angielski lub francusko - polski. Synowi wszystko jedno.

2. Na jednym zadaniu utknęłam. Było ich kilka, podobny poziom, jedne łatwe, inne wymagały myślenia, ale tego nie mogę załapać. Syn ma ciężki umysł do matematyki, jak mu się wyłoży, to jakoś pojmie, ale mnie przerasta.
Oto treść:
Pan X w kwietniu zaoszczędził $3500. Jego miesięczna pensja to dwa razy tyle, co oszczędził w kwietniu.
Zaoszczędził $4200 mniej niż kwota, którą wydał w maju (tekst dosłowny: He saved $4200 less than the amount he spent in May).
Ile zaoszczędził w maju?

Szczerze mówiąc nie rozumiem drugiego zdania. O ile pierwsze jest jasne: pensja wynosi 7000, o tyle drugie zdanie nie wiem, do czego się odnosi to 4200.

To są zadania dla dzieci 10-letnich... Specjalnie kupiłam 4 klasę, a nie 6, bo wiem, że syn ma braki. Ja też.

Komentarz

  • Na pierwszy rzut oka to zdanie drugie jest bez sensu rzeczywiście. Z drugiej strony ta kwota może się odnosić do kwietnia, czyli ze "w kwietniu zaoszczędzil 4200 mniej niż wydał w maju." a to by oznaczalo, że w maju wydał 4200+3500=7700. Skoro zarabia 7000/miesiąc to by wychodziło, że w maju nic nie zaoszczędzil, wręcz przeciwnie : wydał 700 >niż pensja (korzystał z oszczędności np. kwietniowych).
  • Chyba Bea ma rację, czyli pewnie chodzi o to, że w maju zaoszczędził o 4200 mniej niż wydał (też w maju).
  • A co do francuskiego to kursów nie znam, ale jak już coś załapie, to polecam podcasty:
    http://www.lingq.com/learn/fr/welcome/
  • Może jakbyśmy mieli cały tekst w oryginale to by było łatwiej :)

    Bo w sumie nie wiadomo, czy ta oszczędność dot. kwietnia czy maja. ale może masz rację, że 4 klasy nie należy tak dogłębnie analizować.

    A ja jeszcze nie widziałam Twojego komentarza @Bea i wrzuciłam mój :) ale coś mi się zdaje, że tu @szczurzysko ma ten sam problem, co my - różnica w interpretacji zadania ;)
  • Robie kurs francusko-angielski z babbel od podstaw i polecam.
  • Tin Jin saved $3500 in April. His monthly salary is twice the amount he saved in April. He saved $4200 less than the amount he spent in May. How much did he save in May?

    To jest zadanie z ćwiczeń. W podręczniku pokazują sposób rozwiązywania takich zadań poprze bar modelling. Co wygląda mniej więcej tak: https://www.google.co.uk/search?q=singapore+maths+bar+modelling&es_sm=122&biw=1242&bih=585&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=RfXTVPvWLIPyapCagcgO&sqi=2&ved=0CAYQ_AUoAQ
  • @szczurzysko - a myślałam, że matematyka na poz. klasy V to nie problem :) w zadaniu brakowało mi informacji. Zobaczcie, jak oni to rozwiązują:
  • Czyli układ równań normalny (Zaoszczędził 4200 mniej niż wydal. Pensja wynosi 7000. Ile zaoszczędził?), tak jak Bea to rozwiązała :) A czy w Polsce w V klasie też są układy równań w programie?
  • Dziękuję wszystkim. To jest program singapurski. W szkole syn matematyki w zasadzie nie ma, chodzi głównie na angielski, matematyka jest na niskim poziomie. Dlatego matematykę robimy w domu.
    Ergo - dzięki za link, nie wiedziałam że to jest na YT.

    To zadanie jest w książce do 4 klasy zdecydowanie.
  • Ja tych układów równań nie rozumiem, więc jak narysują te modele, to przynajmniej widać.
  • Ten wątek chyba będę częściej wyciągać.

    Czy stożek ma krawędź?
  • Stożek nie ma krawędzi (rozumiem, ze chodziloby o ten okrąg w podstawie). Krawędzie i ściany to pojęcia, które są definiowane w przypadku wieloscianow (mogą być nawet "krzywe", np. lekko nadmuchany czworościan). Mowienie o tym okregu jako o krawędzi w przypadku stożka naprawde nie ma sensu, tak z matematycznego punktu widzenia. Tak samo o ścianach - no nie ma czegos takiego jak dwuscian w przestrzeni trójwymiarowej...
  • Aha, można narysować na stozku jakas siatkę wielościanu i wtedy tak, ma krawędzie z tej siatki, ale podejrzewam, ze nie o to chodzi
  • Wielościan to w matematyce dobrze zdefiniowane pojęcie (nie musi miec prostych ścian), w szkole uczy się małego wycinka tego, ale stożek na pewno nie ma dwóch ścian ;)
    Podziękowali 1kluska
  • edytowano czerwiec 2017
    Krawędź musi być topologicznie rownowazna z odcinkiem.nie wiem, czy miałaś topologię - jakby byla z rozciagliwego sznurka musi dać się przerobić na odcinek bez sklejania i rozrywania.edit: I na końcach krawędzi musza byc wierzchołki
  • Krawędzie i ściany ogólnie (wielowymiarowe) mieliśmy definiowane na topologii, to się robi w kontekscie wielościanów. Wielościan tak topologicznie to nie jest sama figura geometryczna, ale tez wskazanie, gdzie ma krawędzie, wierzchołki itd. Figury rozważane w szkole przez swój kształt "podpowiadają" umiejscowienie krawędzi i wierzchołków. Ale np. na szescianie możesz narysować siatkę czworościanu (tak jak na sferze) i powiedziec, ze krawędzie i wierzchołki tego wielościanu to te z siatki. I będziesz miała w R^3 taki sam kształt, ale inny wielościan. I w tym sensie atozek nie może miec 1 krawędzi i 2 ścian, bo nie ma takiego wielościanu, który miałby cos takiego, co wynika z definicji krawędzi. Ale możesz narysować na stozku siatkę ostroslupa i powiedziec, ze to ostroslup krzywoliniowy. Tylko podejrzewam, ze nie o to chodzi @szczurzysko
  • @manna a pytalas nauczycieli czy matematyków? Dzieci intuicyjnie wyczuwają, co jest krawędzią w rozumieniu potocznym - tzn. nierozniczkowalnosc powierzchni (powierzchnia w miejscu potocznej krawedzi nie jest gladka). Ale krawwdz w rozumieniu matematycznym to co innego. Taka matematyczna krawędź nie musi miec nawet "ksztaltu" krawędzi.
  • Aha, i wiem, ze wielosciany w szkole są w dziale stereometrii, ale wielosciany, krawędzie, ściany itd. to pojęcie topologiczne, nie geometryczne. Ja miałam geoemtrie (nieobowiazkowa), nic tam o wieloscianach nie mieliśmy :)
  • @PaniWiosna to wynika z tego, ze matematyki nie uczą matematycy. Ja miałam w szkole szczęście i uczyli mnie ludzie, którzy biegle posługiwali się wiedza akademicka - tzn. rozumieli, ze matematyka szkolna to duuuze uproszczenie matematyki akademickiej. I wtedy wszystko trzyma się kupy i nie ma "sprzeczności" i intuicyjnych definicji (jak ta definicja prostokąta, błędna)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.