witam was moi drodzy,
Piszę do was z palącym problemem. Otóż jestem w 4 ciąży (trochę z zaskoczenia) i już zastanawiam się nad kwestią porodu. Potrzebowałabym bardzo dobrego lekarza, który wykona mi cesarskie cięcie, ponieważ będzie to już czwarte, koniecznie musi być to ktoś z doświadczeniem i wyczuciem. Czy możecie kogoś polecić? Szpital nie ma znaczenia, poprowadzę ciążę u tego lekarza, który podejmie się tej cesarki.
Ninna
Komentarz
Nie wiem kogo wskazać Ci do prowadzenia ciąży, bo nie chodziłam we Wro do nikogo tylko u mnie do lekarza z przychodni. No też nie był zachwycony taką ciążą bo baba po 4 cc i z dodatkowymi komplikacjami zwłaszcza na tym wygwizdowie może oznaczać kłopoty.
Do cesarki radzę iść na Borowską. Szpital ma swoje minusy ale są tam doskonali chirurdzy i warunki dla dziecka jakby coś było nie tak. Jest też dział szybkiej diagnostyki płodu i można tam zbadać ciążę patologiczną albo trudną, bez kładzenia się do szpitala i leżenia kilka dni. Nie wiem jak jest teraz na Chałubińskiego ale doskonały jest też w takich sprawach dr. Korzeniewski. Także lekarki neanatologiczne z ogromną wiedzą. Ale jak już wspomniałam Borowska ma nowoczesny sprzęt a cesarkę mogą zrobić w każdej chwili. Po samej operacji najlepiej trafić pod opiekę p. Beaty, nie pamiętam nazwiska ale ta pani uratowała mi życie.
Dobrze jakbyś miała ze sobą potwierdzenie grupy krwi oraz jej genotyp. Wtedy nie będzie problemu z zdobyciem krwi gdyby trzeba było przetoczyć. A miejmy nadzieję obejdzie sie bez komplikacji. Podpisywanie przy 4 cesarce papierów ze zgodą na ewentualną histerektomie w razie kłopotów w celu ratowania twojego życia to jest normalna procedura nie straszenie. I tak tego zabiegu starają się nie wykonywać, ja chciałam ale.... Także się nie przejmuj i bądź dobrej myśli, dbaj o siebie.
Potrzeba Ci lekarza, który zapewni całą ciąże spokój Tobie i dziecku.
Jasne, że lepiej gdyby "fachowiec" poprowadził ciąże.
Jednak wszystko i tak w rękach dawcy życia.
Ty rób swoje-szukaj lekarza, a Bóg będzie Tobie do dopomagał zgodnie z Jego wolą:-)
Twoje dziecko poczelo sie bo Pan Bog zapragnal aby tak sie stalo i z pelnym rozmyslem wybral Ciebie i Twojego meza na jego rodzicow. Jednoczesnie kazde zycie (moje, Twoje, naszych dzieci) od samego poczatku lezy w Bozych rekach. Strach i obawy rodzicow w czasie kolejnych ciaz, ktore musza zakonczyc sie cc sa chwilami tak paralizujace, ze czasem ciezko dostrzec w tym wszystkim Pana Boga... ale On tam jest! Jako matka oczywiscie staraj sie przygotowac po ludzku jak najlepiej na czas ciazy i porodu. Jest to normalne i oczywiste. Nie daj sie chwilowej rozpaczy i beznadziei ( w tych uczuciach nie ma Pana Boga), powierzaj siebie i dzieciatku Najwyzszemu i Matce Najswietszej, moze rowniez jakiemus swietemu patronowi, ktorego np.: imie chcielibyście dziecku nadac; zachecaj rodzenstwo do modlitwy za nowego czlonka rodziny. Badz dobrej mysli, cokolwiek by sie dzialo. Pan Bog jest z Wami.
Na tym forum znam kilka dziewczyn po kilku cc i kazda z nich jest dla mnie heroska milosci, ofiarnosci, poswiecenia, zaparcia sie samej siebie i przyjecia czasem trudnej woli Bozej. Wiec nie jestes sama, a wrecz trafilas w doborowe towarzystwo
Tego nigdy do końca nie wiadomo, zdarza się , że któraś kolejna cesarka jest dla matki łatwiejsza niż pierwsza. Tak jak wspomniał Doetata- Twoje dziecko jest bo Bóg tak chciał, więc lekarze nie mają zbyt wiele do gadania, a mają do roboty. Dlatego radziłabym iść na Borowską bo ich tam raczej nie dziwią i nie przerastają takie przypadki. Może prowadzić ciążę u któregoś z tamtych lekarzy jeśli jesteś z Wrocławia.
Powiem na pocieszenie, że tak dowcipnie powiedział na mój temat jeden profesor do zszokowanych studentek,, ta pani to jest efekt nowoczesnej technologii, proszę 5 cesarka a was moje drogie w przyszłości czeka może 10 może nawet 12" )
Także głowa do góry a obraźliwe uwagi nt. która to już cesarka, wpuszczaj jednym uchem wypuszczaj drugim. Gadają tak bo muszą , gdyż wg. WHO jest za dużo cesarek no i tyle.
Teraz to już niczym się nie przejmuj, rób swoje i już.
Ja chodziłam w ciąży prywatnie do lekarza którego wybrałam do zrobienia cięcia, gdyż robił mi poprzednie cc i przebiegło super, zresztą lekarz miał miano mistrza cesarek.
Ale wizyty to była porażka, chodziło tylko o zgarnięcie zapłaty. Podejście lekarza do życia, płodności też tragiczne. Także to nie był lekarz tylko rzemieślnik. Pod tym względem zawiodłam się. W Gdańsku ciężko o lekarza przyjaznego wielokrotnemu cc i szanującego wartości wynikające z Wiary.
Na szczęście na forum jest wiele użytkowniczek z doświadczeniami z Wrocławskich szpitali.
Ps. Zmieniłam na "wielokrotnemu cc" bo o to mi chodziło.
Witaj w klubie. No więc nie ma z nimi co dyskutować. Zastanawia mnie tylko czasem czego oni wymagają od kobiety będącej już w ciąży, płaczu histerii ? Przecież jak już jest ciąża to trzeba ją jakoś przetrwać i kolejną cesarkę też a nie rozpaczać.