Nie noszono, zarówno ze względu na klimat, jak i na cenę. Współcześnie obie te kwestie przestały być problemem, zresztą mantylka zyskała nowy status: nakrycia głowy, które jest przeznaczone wyłącznie do kościoła. Co mnie osobiście zaskakuje - coraz więcej pań zakłada mantylkę idąc na Mszę posoborową.
nie potrzebuje mantylki, aby być bardziej pobożną w oczach Boga. na kolejne zawołanie(bo były teksty wczesniejsze):nośmy mantylki! w swoim, kobiecym, imieniu odpowiadam. Nie,nie i nie.
A ja, jako kobieta jestem za, chociaż trochę brakuje mi w tym konsekwencji. Na Mszach trydenckich noszę mantylkę lub chustkę, ale na nowej Mszy jakoś nie mogę się odważyć, chyba że jest zimno.
Ja tam bym wolał, by powrócił obyczaj, zgodnie z którym miesiączkująca kobieta nie może wchodzić do kościoła. Fajny też był zwyczaj Greków, że jak się 3 niedziele z rzędu nie przystępuje do Komunii, to się zaciąga ekskomunikę. A jakby znowu zakazali księżom wożenia kobiety na siedzeniu pasażera z przodu, to już byłaby Christianitas.
BTW, czy ktoś bliższy kręgom tradycyjnym pytał się jakiegoś ogarniętego księdza, czy dalej obowiązuje zakaz współżycia w Wielkim Poście i na 3 dni przed przyjęciem Komunii Świętej? To nawet nie jest chwalebny zwyczaj, tylko nakaz Katechizmu Rzymskiego.
Dzięki za odp. dotyczące I Komunii, mamy w tym roku pierwszą dziewczynkę i szukam pomysłu. Dla mnie mantylka jest zbyt zwiewna, przy maluchu na ręku nie do utrzymania na głowie. Czarna za poważna, biała - dla mężatki nie wypada, moim zdaniem, bo widzę, że kobiety noszą. Najbardziej by mi odpowiadała chusta lub szal w kolorach szarości lub beżu.
Najlepsza z ta chusta na glowie jest jedna moja znajoma ktora na Mszę nie chodzi ale poza tym jest "pobozna" i modli sie np w parku na spacerze z dzieckiem. Siada na laweczce, wyciaga Biblię, zakłada chuste na głowę ale poza tym podkresla powiększane piersi dekoltem i oczywiście leginsy.Kiedys zrobilam jej foto ale nic niewłaściwego nie zauważyła w swym stroju.
Nie bylo żadnego przekazu o nieczytaniu Biblii. To byl przyklad ciekawostki przyrodniczej. Mi sie mentylki w Kosciele bardzo podobają. Jak będzie mi dane uczestniczyc kiedys w Mszy Sw a nie tylko w opiece nad dziecmi za drzwiami to tez sobie sprawie.
Ja noszę mantylkę, którą dostałam ostatnio od forumowego Mikołaja Chustki, kapelusze - nie, zdecydowanie byłoby mi za ciepło. Ale ja chodzę tylko na Msze tradycyjne, więc jakoś to w oczy się nie rzuca.
Moda koronkowa na mantylki jest niebiblijna. Św.Paweł po to mówił o zakrywaniu włosów, bo była w Grecji moda na bujne fryzy u kobiet. Teraz jest moda na mantylki, białe, czarne, koronki i inne pierdółki, kapelusze ą ę na Boże Ciało...
A nie o modę chodzi Św.Pawłowi. @Mader - pasi teraz? jest biblijnie?
Niesamowite, ile emocji wywołuje rozmowa o mantylkach. Mógłby ktoś pomyśleć, że chodzi o koronkowe desusy, a nie tylko chustki na głowę
Z tą dekonstrukcją św. Pawła to ja bym uważał, bo podobne rzeczy wypisują postępowi protestanci na tematy obyczajowe. Wszystkie normy można przedstawić jako doraźne komentarze dotyczące dawno minionych czasów.
Jak ktos lubi, niech nosi. Tyle ze z tradycją polską nie ma to nic a nic wspólnego. Mi sie to bardziej z pewną modą kojarzy, alejka kogoś koronki na głowie zbliżają do Boga, to git:).
Nie chodzi o mode tylko o tradycje zakrywania głowy w Kościele ..chustką czy tam mentylką ..wszystko jedno ! Mysle, ze stylu "poboznej niewiasty" nie da sie na siłe wymusić to rozwija sie rownolegle z rozwojem duchowym kobiety /jesli taki ma miejsce Jesli odbywa sie to w oderwaniu od kontekstu to wychodzi karykatura jak u mojej znajomej
Z tą dekonstrukcją św. Pawła to ja bym uważał, bo podobne rzeczy wypisują postępowi protestanci na tematy obyczajowe. Wszystkie normy można przedstawić jako doraźne komentarze dotyczące dawno minionych czasów. --- To nie dekonstrukcja, a znajomość kultury i społeczeństwa ówczesnej Grecji, które jest adresatem listów. I Św. Paweł dobrze pisał. Jeśli na zgromadzenia Kościoła ma się chodzić aby pokazać jaka to ładna jestem, to lepiej się schować.
I nie podciągaj to pod próby odhomosiowania homosiostwa przez protestantów, bo Św.Paweł nie pisał, że kobieta bez nakrycia głowy nie odziedziczy Królestwa. O praktykujących homo - napisał.
Wedle nauczania św. Pawła Apostoła niewiasty powinny zakrywać włosy w czasie modlitwy (a więc nie tylko w trakcie Mszy). Inną sprawą są jednak konkretnie mantylki, które są "średnim" pomysłem.
Myślę, że panie, które świadomie nakrywają głowy w kościele nie szukają uzasadnień aż u św. Pawła. Traktują to raczej jako nawiązanie do tradycyjnej pobożności i norm zachowania. A ponieważ przez lata utrwalał się stereotyp, że chusty i kapelusze noszą wyłącznie osoby starsze, więc wybierają mantylki.
Jest to jakieś wytłumaczenie. Pytanie czy wówczas wspomniane przez @Anawim "nawiązania do tradycyjnej pobożności i norm zachowania" nie powinny być tak samo wprowadzane w czyn. I to odgórnie.
"obyczaj, zgodnie z którym miesiączkująca kobieta nie może wchodzić do kościoła. ... jak się 3 niedziele z rzędu nie przystępuje do Komunii, to się zaciąga ekskomunikę. ... zakaz księżom wożenia kobiety na siedzeniu pasażera z przodu ... zakaz współżycia w Wielkim Poście i na 3 dni przed przyjęciem Komunii Świętej... (nie jest chwalebny zwyczaj, tylko nakaz Katechizmu Rzymskiego.)"
Komentarz
Zresztą, skoro już ktoś się tak powołuje na św. Pawła, to powinien żonie nakazać zakrywać głowę, skoro się modli w ogóle, a nie tylko do kościoła.
na kolejne zawołanie(bo były teksty wczesniejsze):nośmy mantylki!
w swoim, kobiecym, imieniu odpowiadam. Nie,nie i nie.
Czyli nie ma problemu. Wystarczy się obciąć "na chłopaka" i nie trzeba nosić mantylek, chust, kapeluszy i baseballówek.
mantylka i jestem skupiona
Fajny też był zwyczaj Greków, że jak się 3 niedziele z rzędu nie przystępuje do Komunii, to się zaciąga ekskomunikę.
A jakby znowu zakazali księżom wożenia kobiety na siedzeniu pasażera z przodu, to już byłaby Christianitas.
BTW, czy ktoś bliższy kręgom tradycyjnym pytał się jakiegoś ogarniętego księdza, czy dalej obowiązuje zakaz współżycia w Wielkim Poście i na 3 dni przed przyjęciem Komunii Świętej? To nawet nie jest chwalebny zwyczaj, tylko nakaz Katechizmu Rzymskiego.
Mi sie mentylki w Kosciele bardzo podobają. Jak będzie mi dane uczestniczyc kiedys w Mszy Sw a nie tylko w opiece nad dziecmi za drzwiami to tez sobie sprawie.
Ale ja chodzę tylko na Msze tradycyjne, więc jakoś to w oczy się nie rzuca.
A nie o modę chodzi Św.Pawłowi. @Mader - pasi teraz? jest biblijnie?
Z tą dekonstrukcją św. Pawła to ja bym uważał, bo podobne rzeczy wypisują postępowi protestanci na tematy obyczajowe. Wszystkie normy można przedstawić jako doraźne komentarze dotyczące dawno minionych czasów.
Mi sie to bardziej z pewną modą kojarzy, alejka kogoś koronki na głowie zbliżają do Boga, to git:).
Mysle, ze stylu "poboznej niewiasty" nie da sie na siłe wymusić to rozwija sie rownolegle z rozwojem duchowym kobiety /jesli taki ma miejsce
Jesli odbywa sie to w oderwaniu od kontekstu to wychodzi karykatura jak u mojej znajomej
---
To nie dekonstrukcja, a znajomość kultury i społeczeństwa ówczesnej Grecji, które jest adresatem listów. I Św. Paweł dobrze pisał. Jeśli na zgromadzenia Kościoła ma się chodzić aby pokazać jaka to ładna jestem, to lepiej się schować.
I nie podciągaj to pod próby odhomosiowania homosiostwa przez protestantów, bo Św.Paweł nie pisał, że kobieta bez nakrycia głowy nie odziedziczy Królestwa. O praktykujących homo - napisał.
Inną sprawą są jednak konkretnie mantylki, które są "średnim" pomysłem.
"obyczaj, zgodnie z którym miesiączkująca kobieta nie może wchodzić do kościoła.
...
jak się 3 niedziele z rzędu nie przystępuje do Komunii, to się zaciąga ekskomunikę.
...
zakaz księżom wożenia kobiety na siedzeniu pasażera z przodu
...
zakaz współżycia w Wielkim Poście i na 3 dni przed przyjęciem Komunii Świętej... (nie jest chwalebny zwyczaj, tylko nakaz Katechizmu Rzymskiego.)"