moja świateczna kaczka była upieczona wcześniej w garnku rzymskim, cały czas pod przykryciem, a w dniu podania odgrzana i nie wyschła, bardzo smakowała gościom
@Katarzyna a mogłabyś dać przepis na ten tort czekoladowy z kremem waniliowym i ptysie. My również bezpszeniczni i bezmleczni jesteśmy (córka też jajek nie może, choć ostatnio coś słabiej reaguje na nie), a na 3 urodziny marzy jej się właśnie tort czekoladowy, dodatkowo chrzciny nas czekają pewnie w czerwcu więc byłoby jak znalazł. Co do menu na przyjęcie komunijne sprawdza się zupa grzybowa, prosta w przygotowaniu, bardzo smaczna. Polecam też lasagne z zestawem surówek, łatwe i szybkie w przygotowaniu i bardzo syte. Zamiast tradycyjnych ziemniaków bataty pokrojone w grube frytki , zapiekane z czosnkiem, oliwą i solą.
@Hanq - ale ja nie mam przepisu :-( Robię biszkopt czekoladowy bezglutenowy, nasączam i przekładam waniliowym kremem (budyń zmiksowany z masłem). Ot, i wszystko! A ptysie, to jednak z pszennej lub orkiszowej muszą być, bo z innej parzone ciasto nie wyjdzie.
Jeszcze o inspiracje na potrawę wegetariańską, ale efektowną i smaczną, przypomniałam sobie, że chrzestna Wojtka i jej mąż są wege. Z zupą sobie poradzę, zrobię barsz jak na wigilię, plus paszteciki z grzybami, ale ładne i dość dobre drugie? Pomocy!
jeszcze nie wiem, jak mnie fantazja poniesie? indyk lub kaczki faszerowane, świństwo też jakieś, znaczy wieprzowina, bo mąż po świniaka się wybiera ~:> :@)
Można zrobić: - wege gołąbki, - wege burgery (z soczewicy, z cieciorki, z batatów, czy z czego tam jeszcze w duszy Ci zagra), - jakieś warzywo (papryka, cukinia, bakłażan, ziemniak, wielkie pieczarki, buraki, kalarepka itp.) faszerowane wegetariańskim farszem, - kapustę duszoną z grzybami i suszonymi śliwkami, - pyzy lub krokiety z kapustą i grzybami, To tak spod dużego palca...
Nie,bo nawet sobie nakladam z rzadka specyfik jakies pinc w jednym na twarz metoda zblizona do mycia i wcieram,oraz nakladam tusz na rzesy,et voila,mam make up. Kosmetyczki placza jak sluchaja.
No więc zmieniliśmy plany. Po pierwsze pogoda... leje i lać będzie. Miejsce, które wybraliśmy, traci na atrakcyjności. I liczymy się z tym, że gościom może być zimno, mokro i będą chcieli jak najszybciej odbębnić i wrócić do domu na herbatę Nie o o wszak chodzi! Po drugie, za duży nacisk w części rodziny na "elegancję" i żeby się pokazać w porównaniu z inną częścią rodziny. A to właśnie to, czego w tym dniu chcemy uniknąć! Z takich zawodów dobra duchowego nie będzie.
Także szybka decyzja, że obiad w domu i potem zyskujemy przestrzeń czasową do wykorzystania zgodnie z tym, na co pogoda pozwoli. Możemy podjechać do ulubionego Biergartenu przy ulubionym klasztorze, możemy muzykować w domu, możemy iść na pyszne lody i spacer po okolicy.
Zapytałam córkę, którą wersję woli, w końcu ona świętuje. I młoda mówi, że nie chciała nic mówić, ale wolała w domu, więc jak może, to wybiera dom.
Od jutra mam mamę, od środy jeszcze kuzynkę... damy radę. W końcu będzie 8 osób dorosłych i 3 dzieci, a wieczorem jeszcze dodatkowa dwójka dorosłych z dwojgiem dzieci.
Teraz przeczytam dokładnie wątek, bo na razie rodzina zagłosowała na kaczkę pieczoną, roladki cielęce z mascarpone i szpinakiem i coś z jagnięciny, ale trzeba pomyśleć o dodatkach i logistyce.
U nas gotowanie wlasnym sumptem, za duzo lubiacych gotowac i piec I obsluga chyba tez, chociaz znajoma sie juz zadeklarowala, ze chetnie pomoze (ale chyba zamiast jej pracy wole tiramisu jej meza B-) .
Na razie zglosili, ze wsrod przystawek ma byc jakis fajny pasztet, tartaletki, zupa pomidorowa i barszcz (buahahaha, robie jedna...), kaczka, roladki i poledwiczki w sosie albo jagniecina w rodzynkach, pyzy, ziemniaki pieczone, tiramisu, sernik, ciasto z owocami i tort . Czekam na dalsze pomysly
Komunie mamy na 12, ze zdjeciami zejdzie pewnie do 14, jeszcze zahaczymy o konsulat (wybory...), wrocimy na jakas 15.30. Czyli w sumie nie ma sie czym przejmowac, cokolwiek bedzie, na to sie rzuca )
dekoracja stolu! Zbieram inspiracje... bo na razie mloda chce... zolty obrus.
Nikt nie zgadlby, dlaczego, to od razu napisze: dzien wczesniej zdaje na zolty pas w taekwondo. Trener powiedzial jej, zeby sobie przepasala albe pasem, juz tak jego podopieczni robili. Coz, najwyzej bedziemy odpowiedzialni za zawal wikarego... ale moze sie uda pozostac przy obrusie
Komentarz
Co do menu na przyjęcie komunijne sprawdza się zupa grzybowa, prosta w przygotowaniu, bardzo smaczna. Polecam też lasagne z zestawem surówek, łatwe i szybkie w przygotowaniu i bardzo syte. Zamiast tradycyjnych ziemniaków bataty pokrojone w grube frytki , zapiekane z czosnkiem, oliwą i solą.
A ptysie, to jednak z pszennej lub orkiszowej muszą być, bo z innej parzone ciasto nie wyjdzie.
Z zupą sobie poradzę, zrobię barsz jak na wigilię, plus paszteciki z grzybami, ale ładne i dość dobre drugie? Pomocy!
indyk lub kaczki faszerowane, świństwo też jakieś, znaczy wieprzowina, bo mąż po świniaka się wybiera ~:> :@)
ze szpinakiem
canelloni szpinakowe
naleśniki z warzywnoserowym nadzieniem
wszystkiego będzie dużo, bo impreza niemalże od rana
- wege gołąbki,
- wege burgery (z soczewicy, z cieciorki, z batatów, czy z czego tam jeszcze w duszy Ci zagra),
- jakieś warzywo (papryka, cukinia, bakłażan, ziemniak, wielkie pieczarki, buraki, kalarepka itp.) faszerowane wegetariańskim farszem,
- kapustę duszoną z grzybami i suszonymi śliwkami,
- pyzy lub krokiety z kapustą i grzybami,
To tak spod dużego palca...
dzięki!
makijaż mi narysujesz?
http://domowysmakjedzenia.pl/2015/04/27/urocze-pingwinki-dekoracja-nie-tylko-stolu-komunijnego/
Po pierwsze pogoda... leje i lać będzie. Miejsce, które wybraliśmy, traci na atrakcyjności. I liczymy się z tym, że gościom może być zimno, mokro i będą chcieli jak najszybciej odbębnić i wrócić do domu na herbatę Nie o o wszak chodzi!
Po drugie, za duży nacisk w części rodziny na "elegancję" i żeby się pokazać w porównaniu z inną częścią rodziny. A to właśnie to, czego w tym dniu chcemy uniknąć! Z takich zawodów dobra duchowego nie będzie.
Także szybka decyzja, że obiad w domu i potem zyskujemy przestrzeń czasową do wykorzystania zgodnie z tym, na co pogoda pozwoli. Możemy podjechać do ulubionego Biergartenu przy ulubionym klasztorze, możemy muzykować w domu, możemy iść na pyszne lody i spacer po okolicy.
Zapytałam córkę, którą wersję woli, w końcu ona świętuje. I młoda mówi, że nie chciała nic mówić, ale wolała w domu, więc jak może, to wybiera dom.
Od jutra mam mamę, od środy jeszcze kuzynkę... damy radę. W końcu będzie 8 osób dorosłych i 3 dzieci, a wieczorem jeszcze dodatkowa dwójka dorosłych z dwojgiem dzieci.
Teraz przeczytam dokładnie wątek, bo na razie rodzina zagłosowała na kaczkę pieczoną, roladki cielęce z mascarpone i szpinakiem i coś z jagnięciny, ale trzeba pomyśleć o dodatkach i logistyce.
U nas gotowanie wlasnym sumptem, za duzo lubiacych gotowac i piec I obsluga chyba tez, chociaz znajoma sie juz zadeklarowala, ze chetnie pomoze (ale chyba zamiast jej pracy wole tiramisu jej meza B-) .
Na razie zglosili, ze wsrod przystawek ma byc jakis fajny pasztet, tartaletki, zupa pomidorowa i barszcz (buahahaha, robie jedna...), kaczka, roladki i poledwiczki w sosie albo jagniecina w rodzynkach, pyzy, ziemniaki pieczone, tiramisu, sernik, ciasto z owocami i tort . Czekam na dalsze pomysly
Komunie mamy na 12, ze zdjeciami zejdzie pewnie do 14, jeszcze zahaczymy o konsulat (wybory...), wrocimy na jakas 15.30. Czyli w sumie nie ma sie czym przejmowac, cokolwiek bedzie, na to sie rzuca )
dekoracja stolu! Zbieram inspiracje... bo na razie mloda chce... zolty obrus.
Nikt nie zgadlby, dlaczego, to od razu napisze: dzien wczesniej zdaje na zolty pas w taekwondo. Trener powiedzial jej, zeby sobie przepasala albe pasem, juz tak jego podopieczni robili. Coz, najwyzej bedziemy odpowiedzialni za zawal wikarego... ale moze sie uda pozostac przy obrusie