No bylo super! Tzn. mnie z mala w tym balonie nie bylo, ale towarzystwo zachwycone chociaz pogoda byla juz srednia (i widocznosc przez to tez). Moj wujek swietowal tak okragle urodziny, bardzo fajny pomysl! Natomiast na urodziny pierworodnej przewidziany wypad namiotowy i rafting po rwacej gorskiej rzece (i tego nie odpuszcze, dla maluchy opieka zapewniona). Sledze z niepokojem prognoze pogody, bo dzisiaj jesien doskonala i leje.
Podczas naszych krótkich upalnych wakacji atrakcjami były dwa skanseny - w środę odbyliśmy wycieczkę kolejką wąskotorową z Sochaczewa i podziwialiśmy stare lokomotywy, wagony, derezyny, a wczoraj obejrzeliśmy zabudowania starej wsi łowickiej w Maurzycach koło Łowicza, obydwa skanseny warte, by się tam wybrać!
@Aga u Was leje, a do nas jeszcze nie dotarło. W naszej okolicy burza była taka tylko strasząca z soboty na niedzielę błyskało się na pół nieba, ale deszczu niewiele. I dalej jest duszno, i susza.
Maurzyce fajne , bylam kiedys. @Skatarzyna, jakbyscie sie w okolice poznanskie zapuszczali, szeroko pojete, to fajna jest przejazdzka waskotorowka od Gasawy, przez Biskupin (warto zwiedzic), Wenecje (muzeum Kolei Waskotorowej, swietne, duze), potem dalej mozna jechac waskotorowka do Znina .
czy tylko ja mam wrażenie, ze lada moment oszaleję od tego upału? u nas 35 stopni wczoraj w nocy poryczałam się .... z powodu tego gorąca z bezsilności i bezsenności
A myśmy się wczoraj na wycieczkę wybrali....do Wrocławia!!!! 38 st.!!!!! W Zoo najdłuzej zwiedzaliśmy Afrykarium.....wodna część Na dżwieki wodospadu dostawalismy slinotoku.... A z Kolorowych Fontann wyciagalismy potomstwo siłą! Dzis nie wychodzimy z domu.......klima szumi.....
Jeszcze trochę, jeszcze krzynę, pożegnamy panią Zimę. Jejmościanko w śnieżnej szubie: Wiosny chcę! Ja słonko lubię! Przyszła. Juz zakwitły bazie. Lśnią kaczeńce, żywe złoto. Eee, mróz lepszy był: na razie przybór wody, powódź, potop! Już obeschło, juz skowronek nuci hymny wysrebrzone. Już po błocie ani znaku. To co z tego! Nie ma jagód! Woda w rzece lodowata... Dość mam wiosny, żądam lata! Przyszło.To ci upał pyszny. Hej, na plaże i pod prysznic! W lesie pełno jagod, malin. Jedz, nie żąłuj. To sie chwali. Słońce praży. Oj, zanadto... Żar jak w hucie. Ciężkie lato! Schną warzywa. Skończy źle się. Nie ma to jak złota jesień Aż czerwono od jarzębin. Na żołędzie chodź pod dęby! Rześko, cicho w starym borze... Patrz, sa grzyby. O, jest orzech! W sadzie sliwy słodki fiolet. Hej, nad wszystko jesień wolę! Szkoda tylko, że noc długa, ranki zimne, że szaruga, że wichury, co dzień słota. Dżdżysta pora, nie dziwota... Chcę juz zimy! I mróz ścisnął: Lód, że wóz pojedzie Wisłą. Uszy trze zmarzniety chłopek. Szron na brwiach, na wąsach sopel. Czy oszalał! To mrozisko! W kruche szkło zamieni wszystko. Jejmoscianko w snieznej szubie: Dość cie mam! Ja wiosnę lubię! Precz mi stąd na ziemię cudzą!
In Spe,nie jesteś sama. Ma sa kra !!! dziś nie śpimy na górze, za ciepło,dół to nasz ratunek. Mnie też dobija ten upał,robię kilka kroków po podwórku i jak wieloryb muszę zlec na kanapie,bo zipię.
mi upały nie przeszkadzały bardzo, lubię ciepełko ale z ochłodzenia też się cieszę - no i jest nadzieja, że spadnie deszcz! chociaż chyba jeszcze nie dzisiaj...
Komentarz
Deszczu niet (((((
chociaz pogoda byla juz srednia (i widocznosc przez to tez). Moj wujek swietowal tak okragle urodziny, bardzo fajny pomysl!
Natomiast na urodziny pierworodnej przewidziany wypad namiotowy i rafting po rwacej gorskiej rzece (i tego nie odpuszcze, dla maluchy opieka zapewniona). Sledze z niepokojem prognoze pogody, bo dzisiaj jesien doskonala i leje.
u Was leje, a do nas jeszcze nie dotarło.
W naszej okolicy burza była taka tylko strasząca z soboty na niedzielę błyskało się na pół nieba, ale deszczu niewiele.
I dalej jest duszno, i susza.
Modlimy się dalej o deszcz
ale jakoś się nie zanosi.
ciepełko
)
Lubię ciepło...... gorąco....... upały
Może mnie grzać nawet od środka )
@Skatarzyna, jakbyscie sie w okolice poznanskie zapuszczali, szeroko pojete, to fajna jest przejazdzka waskotorowka od Gasawy, przez Biskupin (warto zwiedzic), Wenecje (muzeum Kolei Waskotorowej, swietne, duze), potem dalej mozna jechac waskotorowka do Znina .
wczoraj u nas było 36,5 stopnia
po 19.00 wciąż 34,5
u nas 35 stopni
wczoraj w nocy poryczałam się .... z powodu tego gorąca
z bezsilności i bezsenności
W Zoo najdłuzej zwiedzaliśmy Afrykarium.....wodna część Na dżwieki wodospadu dostawalismy slinotoku....
A z Kolorowych Fontann wyciagalismy potomstwo siłą!
Dzis nie wychodzimy z domu.......klima szumi.....
Jeszcze trochę, jeszcze krzynę,
pożegnamy panią Zimę.
Jejmościanko w śnieżnej szubie:
Wiosny chcę! Ja słonko lubię!
Przyszła. Juz zakwitły bazie.
Lśnią kaczeńce, żywe złoto.
Eee, mróz lepszy był: na razie
przybór wody, powódź, potop!
Już obeschło, juz skowronek
nuci hymny wysrebrzone.
Już po błocie ani znaku.
To co z tego! Nie ma jagód!
Woda w rzece lodowata...
Dość mam wiosny, żądam lata!
Przyszło.To ci upał pyszny.
Hej, na plaże i pod prysznic!
W lesie pełno jagod, malin.
Jedz, nie żąłuj. To sie chwali.
Słońce praży. Oj, zanadto...
Żar jak w hucie. Ciężkie lato!
Schną warzywa. Skończy źle się.
Nie ma to jak złota jesień
Aż czerwono od jarzębin.
Na żołędzie chodź pod dęby!
Rześko, cicho w starym borze...
Patrz, sa grzyby. O, jest orzech!
W sadzie sliwy słodki fiolet.
Hej, nad wszystko jesień wolę!
Szkoda tylko, że noc długa,
ranki zimne, że szaruga,
że wichury, co dzień słota.
Dżdżysta pora, nie dziwota...
Chcę juz zimy! I mróz ścisnął:
Lód, że wóz pojedzie Wisłą.
Uszy trze zmarzniety chłopek.
Szron na brwiach, na wąsach sopel.
Czy oszalał! To mrozisko!
W kruche szkło zamieni wszystko.
Jejmoscianko w snieznej szubie:
Dość cie mam! Ja wiosnę lubię!
Precz mi stąd na ziemię cudzą!
No i proszę: dogódź ludziom!
dziś nie śpimy na górze, za ciepło,dół to nasz ratunek.
Mnie też dobija ten upał,robię kilka kroków po podwórku i jak wieloryb muszę zlec na kanapie,bo zipię.
każdy kij ma dwa końce, każdy medal dwie strony...
Jak chłodniej to raźniej i żwawiej, i żywiej
Jak ciepło, gorąco, sucho, to katar szybciej mija.
I co tu wybrać?
PS. U laryngologa dzisiaj byłam. Podobno reakcja alergiczna.
Też tak myślę, bo ani nie zmarzłam, ani się nie stykałam z wirusami za bardzo...
I jest chłodniej!
Czasem coś popaduje na zmianę ze słońcem.
Taka tam skandynawska pogoda.
Polska wrześniowa.