@draconessa - odróżnić należy oznaczenie "prać ręcznie" i "nie prać w wodzie". W drugim przypadku - tylko pranie chemiczne. W pierwszym - mi się sprawdza program "pranie ręczne" w pralce.
Też, wszystko piorę puchowe odwirowuję mocniej niż wełniane i przerzucam do suszarki, wełnianych i impregnowanych przeciwdeszczowo w suszarce nie suszę, tylko rozwieszone.
A, no widzisz, @nowa, w ten sposób puch się zbija, trzeba napowietrzać podczas suszenia, a najpierw wirować tak jak pisze @Elunia - z piłeczkami, do suszenia też wrzucam z takimi specjalnymi kolczastymi piłeczkami.
moim sie kolce nie rozciągają, tak jak @Maciejka pisze, z tenisowymi tez można. @Joachm, moje ulubione poduszki są dośc starawe już, a dzięki systematycznemu praniu ciągle mogę się do nich przytulić.
Nie trzeba suszarki do puchowych kurtek/ śpiworów, ale trzeba podczas suszenia co jakiś czas trzepać i ręcznie rozbijać skłębiony puch. Im bardziej suche tym łatwiej idzie. I lepiej rozłożyć na czymś ( np. paru linkach niż wieszać na sznurku czy wieszaku).
Tyle tygodni wściekłych upałów a Wy teraz się zabieracie za pranie poduszek i kołder? B-) Ja w tym roku nawet kołdrę 2x2 metry upchnęłam do pralki i skutecznie wyprałam.
Kurtki też wyprałam, a jakże W czasie tych upałów. I buty, narzuty i pluszaki. Schło wszystko w trymiga a teraz zwykłe podkoszulki schną pół dnia. Nie chcę myśleć ile dni suszycie teraz te puchówki.
Komentarz
@Joachm, moje ulubione poduszki są dośc starawe już, a dzięki systematycznemu praniu ciągle mogę się do nich przytulić.
Ja w tym roku nawet kołdrę 2x2 metry upchnęłam do pralki i skutecznie wyprałam.
W czasie tych upałów.
I buty, narzuty i pluszaki. Schło wszystko w trymiga a teraz zwykłe podkoszulki schną pół dnia. Nie chcę myśleć ile dni suszycie teraz te puchówki.
I fakt, zapomniałam, że można miec suszarkę i w niej suszyć. Ja muszę na naturze polegać