Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Nowenna o szczęśliwą starość dla siebie i bliskich.

Starość - skarb do odkrycia

"Dlaczego nowenna? Bo zgodnie z tradycją Kościoła jest przykładem wytrwałej, trwającej 9 dni, ufnej modlitwy, która podoba się Bogu. Połączona zaś z 9 Mszami świętymi, staje się modlitwą samego Jezusa, który w naszym imieniu, razem z Matką Bożą, wstawia się za nami.
Rozpoczęcie nowenny w dniu 28 września 2015 r., a zakończenie - 6 października, w wigilię święta Matki Bożej Różańcowej. W tym czasie odprawię 9 Mszy świętych w intencjach, które przyślecie na moje ręce. Spisana i wysłana intencja, a następnie złożona na ołtarzu, jest znakiem ufnego powierzenia Bogu naszych spraw."

To fragment listu o. Władysława MSC zapraszającego do modlitwy.

Jeśli będzie taka potrzeba, mogę rozważania zamieszczać. Wysyłam swoje intencje na tę nowennę. Mogę dopisać i wasze. Jeśli ktoś chce wysłać sam, mogę podać dane (są one zawarte w wątku z nowenną za rodziny).

Zapraszam.

Komentarz

  • @mamababcia, ale tu sama młodziez!
    ;)

    Nowennę warto odprawić!
  • edytowano wrzesień 2015
    @Malgorzata32, czy rokujesz tej młodzieży, że nie dożyją starości? ;)
    Ja tam i tak i tak odprawię w intencji moich bliskich.
  • edytowano wrzesień 2015
    Ale i taka ciut starsza młodzież też jest @mamobabciu pisz rozważania ja chętnie dołączę. Jakiś chochlik mi zdania obcina...
  • @mamababcia, nic nie rokuję.
    Ale wiem, że jak się ma tyle lat, co większość tutaj, to starość wydaje się perspektywą kosmiczną.

    Sama generalnie czuję się młodo.
  • Ja też poproszę. Jakoś tak pesymistycznie czuję że starość stoi za progiem. Co jakiś czas robię dzieciom awantury że na pewno nie będą mi pampersów zmieniać i jak mogą być takie bez serca. Może jak odmowię to chociaż dyżury sobie wyznaczą. ;)
  • Dobrze, spokojnie - początek 28 września. jak nie zabiorą mnie na operację, rozważania będą na bieżąco.
    Na początku przyszłego tygodnia będę wysyłać intencje do Marianów. Zostanie mi trochę miejsca, mogę i waszych bliskich zamieścić.
    Oczywiście, jeśli chcecie.
  • Dziś widziałam ciężką starość. Myślę, że cztery rzeczy o które warto sie modlić, to o dobrego męża, a potem za niego, o wiarę dla dzieci i właśnie o to!
  • I o dobrą śmierć. Też się wydaje być odległa ale ja staram się pamiętać w modlitwie.
  • i ja czasami, a nawet często rozmyślam o starości...
    jak dla mnie szczęśliwa polega na pogodzeniu się z taką jaką Pan Bóg dla mnie zaplanował

    no i jeszcze są różne aspekty
    finansowo to widzę siebie w jakimś przytułku, wdzięczną za miskę zupy ( nie będę miała emerytury)
    pod względem kontaktu z ludźmi to samotną bo wiem jak jestem i obawiam się jaka będę ( nie chciałabym, nawet w dobrej wierze mieszać w życiu dzieci)
    jednak to żadna tragedia

    najbardziej nie wyobrażam sobie patrzeć czy wiedzieć, że któreś dziecko lub wnuk schodzi na manowce...
  • DZIEŃ PIERWSZY - 28.IX.

    O przeżywanie starości z Chrystusem, który Cię kocha

    "Jezus o Tobie nie zapomniał. Jezus Cię kocha, kocha Cię starego, chorego, po ludzku nic nie wartego. Choćby dzieci zapomniały, On jest z Tobą (...). Bóg nie zapomina o ludziach starych. A doświadczyć tego mogą zwłaszcza ci, którzy potrafią prosić Go, by zamieszkał w ich skromnych mieszkaniach, którzy mają dla Niego czas" - ks. Piotr Pawlukiewicz, Porozmawiajmy spokojnie o ... starości.

    Panie, starzeję się ... Nie jestem już tak sprawny, jak byłem kiedyś; nie mogę intensywnie pracować. Słabnie moje ciało, gorzej widzę i słyszę, częściej niż dawniej zapadam na różne choroby ... Potrzebuję więcej odpoczynku, trudno mi ze wszystkim nadążyć. Nie zawsze daję sobie radę i częściej muszę prosić o pomoc innych. Niełatwo mi zrozumieć młodych, czasem mam wrażenie, że świat pędzi do przodu, a ja stoję w miejscu ... Bywa, że odchodzi mnie ochota do życia - zwłaszcza, gdy słyszę, że tylko młodość jest godna uwagi, gdy spotykam się z ledwo ukrywanym lekceważeniem, gdy czuję się odsuwany na margines z powodu mojego wieku, gdy dokucza mi samotność...
    Panie, rozpoczynając "nowennę o szczęśliwą starość", chcę prosić Cię o to, by bym po prostu uznał fakt, że się starzeje. Proszę, bym umiał przyjąć ten etap życia, który następuje naturalnie po moim dzieciństwie, młodości i wieku dojrzałym. Dziękuję Ci, Panie, że dożyłem moich lat, dziękuję za wszelkie dobro, którego doświadczyłem i które wypełniłem w swoim życiu.
    Panie, wiem, że Ty mnie kochasz. W Twoim planie miłości względem mnie starość ma swoje miejsce. Jest czasem poprzedzającym moje ostateczne spotkanie z Tobą, które nadejdzie w chwili mojej śmierci. Jest to czas uprzywilejowany, dany po to, bym się do tego spotkania dobrze przygotował. Nie zawsze mam tego świadomość. Przepraszam Cię za to i proszę o dar ożywienia mojej wiary w Ciebie obecnego i działającego w moim życiu. Zapraszam Cię dziś do mojej powolności i gorszego samopoczucia, zapraszam do moich chorób, do mojej słabej pamięci i samotności. Zapraszam Cię do mojej starości - bądź jej Panem i Zbawicielem! Amen.

    Ojcze nasz..., Zdrowaś Mario..., Chwała Ojcu...
  • edytowano wrzesień 2015
    DZIEŃ DRUGI
    O radość i odkrycie sensu i piękna starości

    "Dziś rano, zwracając się myślą do wszystkich osób starszych, choć będąc świadomym trudności, jakie nasz wiek pociąga za sobą, chcę powiedzieć z głębokim przekonaniem: pięknie jest być starszym! W każdym wieku trzeba umieć odkryć obecność i błogosławieństwo Pana i skarby, jakie on zawiera. Nigdy nie wolno dać się uwięzić przez smutek!" - Papież Benedykt XVI, 12 listopada 2012 r.

    Panie, chcę dziś prosić, bym nie tylko umiał przyjąć fakt, że się starzeję, ale bym dostrzegał piękno i głęboki sens każdego dnia mojego życia. Proszę Cię, abym umiał zachować dystans do świata, który czasem tak bardzo chce mnie przekonać, że wartość ma tylko życie młodych. Dla Ciebie, panie, wartość ma każde życie! Daj mi odkrywać każdego dnia, że moje życie - takim, jakie ono jest - jest bardzo cenne w Twoich oczach, bo Ty mnie kochasz, bo jestem twoim dzieckiem!
    Ty wiesz, Panie, że codzienność nastręcza mi wiele trudności i że czasem nawet niełatwo mi wstać z łóżka, są dni, gdy cierpienie mnie całkowicie przytłacza... Mimo wszystko dziękuję za każdy dzień i uwielbiam Cię w nim. Naucz mnie patrzeć na rzeczywistość mojego życia w świetle wiary!
    proszę, odsuń ode mnie smutek i daj mi dar radości! Naucz mnie odkrywać radość w drobnych rzeczach - w tym, co udało mi się zrobić, w uśmiechu i geście życzliwości doświadczonym od innych, w pięknie otaczającego mnie świata... To wszystko jest twoim darem dla mnie. Spraw, bym każdego dnia umiał ten dar przyjąć, dziękować Ci za niego i dzielić się nim z innymi. Amen.

    Ojcze nasz..., Zdrowaś Mario..., Chwała Ojcu...

  • edytowano wrzesień 2015
    DZIEŃ TRZECI - 30.IX.

    O powierzanie Chrystusowi trudów życia i wszelkich dolegliwości

    "Drodzy ludzie starzy, trapieni przez kłopoty ze zdrowiem lub problemami innego rodzaju, jestem całym sercem z wami. Kiedy Bóg pozwala, abyśmy cierpieli z powodu choroby, samotności lub z innych przyczyn związanych z podeszłym wiekiem, zawsze obdarza nas też łaską i mocą, byśmy z jeszcze większą miłością włączali się w ofiarę Jego Syna i głębiej uczestniczyli w realizacji Jego zbawczego zamysłu. Możemy być pewni, że On jest Ojcem bogatym w miłość i miłosierdzie." św. Jan Paweł II, List do osób w podeszłym wieku, 13.

    Panie, powierzam Ci wszystkie moje słabości fizyczne i psychiczne. Spraw, by mnie od Ciebie nie oddalały, lecz stały się miejscem spotkania z Tobą - z twoim cierpieniem na krzyżu i z twoim zmartwychwstaniem.Proszę Cię, naucz mnie odróżniać dolegliwości, z którymi mam się pogodzić, od tych, które mam leczyć. Błogosław w pogodnej akceptacji tych pierwszych i w skutecznym leczeniu tych drugich.Kieruj moje kroki do dobrych lekarzy i daj mi spotkać ludzi, którzy mi w tym pomogą.
    Proszę Cię też, Panie, o błogosławieństwo w moich potrzebach materialnych. Ty wiesz, jak bardzo martwię się nieraz, czy mi starczy pieniędzy, by opłacić mieszkanie i jedzenie, by kupić leki... Proszę Cię, bym doświadczył Twojej hojności w tych sprawach.
    Dziękuję za wszystko, co otrzymuję z twojej ręki. Spraw, bym umiał się zbliżać do Ciebie zarówno przez zdrowie i obfitość dóbr, jak też i przez chorobę i niedostatek. Naucz mnie tobie ufać bez reszty, ponieważ Ty jesteś moim Ojcem! Amen.

    Ojcze nasz..., Zdrowaś Mario..., Chwała Ojcu...
  • DZIEŃ CZWARTY - 1.X.

    O pogodę ducha płynącą z przyjęcia przebaczenia popełnionych w życiu błędów

    "Zawsze znajdę sposób, aby być szczęśliwą i wyciągnąć korzyść ze swoich nędz. Czy ojciec każe dziecko, które się samo oskarża, czy nakłada mu pokutę? Nie, na pewno nie, ale przytula je do swego serca. - św. Teresa od Dzieciątka Jezus. Dzieje duszy

    Panie, gdy patrzę na moje życie, widzę, że wiele rzeczy mogło się ułożyć inaczej. Dostrzegam błędy, które popełniłem - niewłaściwe decyzje, zmarnowany czas, zmarnowane i nadszarpnięte relacje... To wszystko się stało, , i miałem w tym swój udział. Być może dziś postąpiłbym inaczej, ale nie mogę już cofnąć czasu.
    Ty wiesz, jak ciężko mi się z tym pogodzić! Jak ciężko jet mi wybaczyć sobie moje błędy! A tymczasem, gdy myślę o tym, co mógłbym mieć i czego nie mam, jak mógłbym żyć i nie żyję - zamykam się na to, co od Ciebie otrzymuję każdego dnia.
    Panie, przepraszam Cię za moje grzechy! Dziękuję Ci za całe moje życie. Dziękuję Ci za sukcesy i porażki, za to, co się udało i za niepowodzenia; za to, co przegrałem. Naucz mnie dostrzegać, że Ty byłeś we wszystkim obecny, gdyż - jak mówi św. Paweł w Liście do Rzymian - "z tymi, którzy Cię miłują, współdziałasz we wszystkim dla ich dobra".
    Panie, ty mi przebaczyłeś - spraw, bym przyjął Twoje przebaczenie. Powierzam się Twojemu miłosierdziu, bo wiem, że tylko w Tobie mogę znaleźć pokój, którego taak bardzo potrzebuję. Amen.


    Ojcze nasz..., Zdrowaś Mario..., Chwała Ojcu...

  • DZIEŃ PIĄTY - 2.X.

    Opojednanie z bliźnimi i dar mądrego kochania bliskich

    "Zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu ścieżek" - św. Tomasz z Akwinu, Modlitwa o szczęśliwą starość

    Panie, gdy staję przed Tobą z moim życiem, to w moich wspomnieniach stają też ze mną moi bliscy. Oddaję Ci moją rodzinę - współmałżonka, dzieci, rodzeństwo, rodziców, moich krewnych i przyjaciół żyjących i zmarłych. Panie, oddaję Ci wszystkie krzywdy, których od nich doznałem i wszystkie krzywdy, które im wyrządziłem. Proszę Cię o dar przebaczenia w moim sercu! Daj nam łaskę pojednania.
    Dziękuję Ci za tych, którzy mnie kochali i za tych, których ja kochałem. Spraw, żebym nadal przyjmował z wdzięcznością ich miłość i nadal ich kochał. Daj mi jednak dar mądrej miłości. Proszę Cię o dar wolności względem moich bliskich, szczególnie moich dzieci i wnuków - wyzwól mnie z nieustannej troski o nich, z ciągłego napominania, ze zgryźliwości i pretensji. Daj mi zaufać, że wszyscy, których kocham, są w Twoich rękach, i dlatego nie może spotkać ich krzywda.
    Panie, powierzam Ci szczególnie moje małżeństwo i mojego współmałżonka. daj mi go/ją kochaćwiernie aż do końca (jeśli żyje), (a jeśli już odszedł do Boga) - daj mu/jej życie wieczne.
    Ty wiesz, że częstoczuję się samotny. Daj mi łaskę spotkania osób, z którymi mógłbym się zaprzyjaźnić.Naucz mnie także jednak odkrywać samotność, jako miejsce, gdzie mogę spotkać Ciebie. Amen.
    Proszę, by rodzina stawała się szczególnym środowiskiem życia, "sanktuarium życia". Niech służba życiu daje radość, a ta radość niech będzie widoczna na zewnątrz i niech pomaga przezwyciężać mentalność przeciwną życiu! Nich okaże się silniejsza niż panujące powszechnie opinie, niekorzystne dla życia prawodawstwo czy też nacisk mediów! Daj rodzinom łaskę mocnego i radosnego świadectwa, by mogli powtórzyć za św. Janem Ewangelistą: "Życie objawiło się, myśmy je widzieli i o nim świadczymy" (1J1,2).


    Ojcze nasz..., Zdrowaś Mario..., Chwała Ojcu...
  • Przepraszam, nie miałam dostępu do neta. Dopiszę, bo może ktoś zechce jednak dokończyć.

    DZIEŃ SZÓSTY
    O umiejętność dzielenia się z młodymi życiowym doświadczeniem

    "Starość zawiera w sobie łaskę Pana, to nie jest moment, by przestać wiosłować i się wycofać. (...) My, starcy, możemy przypominać ambitnej młodzieży, że życie bez miłości staje się jałowe, wystraszonym młodym ludziom, że lęk o przyszłość można przezwyciężyć, a tym zbyt zakochanym w sobie, że więcej radości jest w dawaniu niż w otrzymywaniu." - Papież Franciszek, 11 marca 2015 roku.

    Panie, chroń mnie od uciekania przed życiem, od wycofywania się! Przeżyłem tak wiele lat, tak dużo mi dałeś! Proszę Cię o pragnienie dzielenia się tym z młodymi! Niech to pragnienie jednak płynie z miłości do moich bliźnich, a nie z zabiegania o ich względy lub chęci dominacji.
    Panie, Ty wiesz, że nieraz chciałbym służyć moją radą i doświadczeniem i że mam do tego prawo, a nawet jestem do tego zobowiązany, ale naucz mnie to czynić mądrze. Proszę, bym zabierał głos wtedy, gdy to potrzebne, i milczał wówczas, gdy to jest bardziej wskazane. Proszę Cię, by zarówno milczenie, jak i mówienie płynęło z miłości do drugiego.
    Daj mi spokojny dystans do cudzych błędów, spraw, bym nie poprawiał innych "na siłę", bym umiał się wycofać, gdy to jest potrzebne. Ucz mnie tej mądrej równowagi, by we wszystkim dać siebie do końca, a zarazem, by Tobie zostawić inicjatywę. Daj mi dar mądrości!
    Proszę Cię, daj mi dar służby i pokaż miejsce, gdzie mogę być użyteczny, gdzie mogę służyć - czy to w rodzinie, czy w parafii, czy w sąsiedztwie. Naucz mnie służyć - konkretnie, mądrze z miłością - Tobie w innych. Amen.

    Ojcze nasz..., Zdrowaś Mario..., Chwała Ojcu...


  • DZIEŃ SIÓDMY

    O dar modlitwy

    "Cywilizacja, w której ludzie już się nie modlą, jest cywilizacją, w której starość nie ma już sensu. Jest to przerażające, bo potrzebujemy nade wszystko osób starszych, które się modlą, gdyż starość na to jest nam dana." - Olivier Clement Pamiętniki nadziei

    Panie, mam teraz więcej czasu i wiem, że jest to także po to, bym częściej z Tobą przebywał. Naucz mnie modlić się! Pomóż mi tak zorganizować sobie codzienność, bym każdego dnia miał czas na spokojne spotkanie z Tobą. Pokaż mi, co mi w tym przeszkadza i pomóż mi te przeszkody usunąć.
    Modlitwa jest rozmową z Tobą, ale moja modlitwa nie zawsze taka jest. Czasem mam wrażenie, że nie jesteś obecny, że mnie nie słuchasz... Pomóż mi dostrzec, że tak naprawdę to ja nie jetem obecny przed Tobą i Cię nie słucham!
    Daj mi wiarę w to, że Ty pierwszy chcesz się ze mną spotkać i że ciągle do mnie mówisz. Proszę, bym umiał Cię słuchać - przez Pismo Święte, przez słowa innych ludzi, przez wydarzenia dnia... Daj mi ukochanie Eucharystii i wszystkich innych sakramentów. Naucz mnie odkrywać ich smak - niech nie będą tylko obowiązkiem, a staną się potrzebą serca. Niech relacja z Tobą będzie najcenniejszą relacją mojego życia.
    Proszę Cię też o dar modlitwy wstawienniczej - za mojego męża/moją żonę, za moje dzieci i wnuki, za moich przyjaciół, ale też za wszystkich potrzebujących. Widzę nieraz tak wiele ludzkich nieszczęść, na które niewiele mogę poradzić, ale przecież zawsze mogę się modlić. Proszę Cię o umiłowanie modlitwy. Amen.

    Ojcze nasz..., Zdrowaś Mario..., Chwała Ojcu...

  • edytowano październik 2015
    DZIEŃ ÓSMY

    O wierność Chrystusowi do końca

    "A gdy prokonsul nalegał i mówił: <<Przysięgnij, a uwolnię cię, przeklnij Jezusa!>>, odrzekł Polikarp: <<Osiemdziesiąt lat Mu służę, a nic złego mi nie uczynił. Jakże mógłbym lżyć mojego Króla, który mnie zbawił?>>" - Męczeństwo św. Polikarpa..

    Panie, niełatwo mi przy Tobie trwać, zwłaszcza wtedy, gdy dokuczają choroby, gdy doskwiera samotność, gdy brakuje pieniędzy... Niełatwo zawierzyć dzisiejszy dzień, gdy nie wiadomo, co przyniesie jutro... Z całego serca proszę Cię o dar wytrwałości i wierności.
    Proszę, bym był wierny Ci aż do końca, niezależnie od tego, w jaki sposób ten koniec nastąpi. Usuń lęk z mego serca. Ja wiem, że Ty dajesz mi wystarczająco wiele łaski na każdy dzień mojego życia. Dziękuję za nią.
    Panie, Ty wiesz, że czasem miewam do Ciebie pretensje czy żal. Nieraz ciężko mi się do tego przyznać, ale tak naprawdę, gdy wejrzę głęboko w moje serce, odkrywam, że tak właśnie jest. Przepraszam Cię za to, Panie. Daj mi wiarę w twoją miłość, niezależnie od tego, co się ze mną stanie.
    Naucz mnie dostrzegać we wszystkich przeciwnościach życia Twoją kochającą rękę> Naucz mnie też dziękować za nie, modlić się nimi. I daj mi wielką wiarę, że Ty możesz je wszystkie pokonać. Amen.

    Ojcze nasz..., Zdrowaś Mario..., Chwała Ojcu...
  • DZIEŃ DZIEWIĄTY

    O łaskę dobrego przygotowania do śmierci

    "Nie lękaj się śmierci. Pogódź się z nią już teraz z wielkodusznością... kiedy Bóg zechce... gdzie Bóg zechce... Nie miej wątpliwości. Przyjdzie w czasie, w miejscu i w sposób najbardziej odpowiedni, zesłana przez Boga Ojca. Niechaj będzie pozdrowiona śmierć, nasza siostra" - św. Josemaria Escriwa de Balaguer, Droga.

    Panie, przeczuwam, że śmierć jest każdego dnia coraz bliżej mnie. Gdy myślę o niej, bardzo często się boję. Boję się samego umierania i tego, co mu towarzyszy; boję się też tego, co "po drugiej stronie" ...
    Proszę Cię, żebym nie uciekał od myśli o śmierci, ale żebym też ich nie szukał, pogrążając się w rozpaczy. Proszę, żebym spokojnie przyjął, że pewnego dnia umrę i że życie będzie się dalej toczyć beze mnie. W twoim planie miłości śmierć jest naturalnym etapem na drodze do życia wiecznego i do spotkania z Tobą. Daj mi to zrozumieć i przyjąć sercem.
    Ty, Panie przeszedłeś przez śmierć i pokonałeś ją. Zmartwychwstałeś i żyjesz na wieki. Gdy będę z Tobą, także przejdę spokojnie przez bramę śmierci. Dziękuję Ci, że przez Twoją mękę i śmierć , i to życie na wieki! Uwielbiam Twoją miłość do mnie i Twoje zaproszenie do wieczności.
    Dziękuję Ci za Twoje miłosierdzie, które gładzi wszystkie moje grzechy. Ufam Twemu miłosierdziu i oddaję mu całe moje życie. Uwolnij mnie, proszę, od lęku przed śmiercią i daj Twój pokój. Proszę, bym był zawsze gotowy na spotkanie z Tobą.
    Panie Jezu, proszę Cię, aby Maryja i św. Michał Archanioł przeprowadzili mnie do nieba w tym najtrudniejszym i jednocześnie najpiękniejszym momencie życia.

    Ojcze nasz..., Zdrowaś Mario..., Chwała Ojcu...


  • Dziękuję i jeszcze raz przepraszam, że zawiodłam.
  • Mamobabciu, bardzo Ci dziękuję,piękna ta nowenna,Pan Bóg czas liczy inaczej i myślę, że taki mały poślizg nic nie umniejsza tej modlitwie.
  • Rozważania też mi się podobały, a przecież w wielu momentach dotyczyły nie tylko osób starszych.
    Dziękuję, @Elzunia, bez ciebie bym nie widziała sensu tego dokńczyć.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.