Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Afty - ratunku

Rozległe wielkie, bolesne afty robią się dziecku, już od 5 lat, przy najmniejszej infekcji. Stosowałam już wszystko. Pomocy. Potrzebuję porady jak jednorazowo zaradzać i ogólnie jak to wyhamować.

Komentarz

  • Mój mąż miał ogromną aftę i pomógł mu dopiero solcoseryl. Drogie, ale skuteczne. Tylko nie wiem, czy dzieciom można posmarować...
  • Solcoseryl zadziałał tylko na jedną, taką na suchej części wargi. Te w środku nie ruszone - bo tam bardziej wilgotno i dziecko nie wytrzyma po aplikacji, aby nie zaślinić.
  • Po kolejnej porcji wiedzy z internetu zastanawiam się≤ czy to są afty - a jeśli nie - to jak się to rozróżnia.
  • Ha! Aftowe zapalenie jamy ustnej się kłania :). Przebyłam w wieku studenckim: nie mogłam jeść, ani pić, problem miałam z przełykaniem śliny.

    Gencjana :), to był mój ratunek.

    Aftin, nystatyna i inne lekarstwa, nazw już nie pamiętam nie dały rady.

    Przez tydzień malowałam sobie paszczę na fioletowo, ach jakież miałam piękne zęby.
    Ale już pierwszy dzień stosowania przyniósł ulgę, mogłam jeść i pic.
    Potem się ze mnie rodzina śmiała, nikt inny nie mógł, gdyż miałam zwolnienie lekarskie i pokornie siedziałam w domu.

    Któż chciałby z fioletową paszczą po ludziach chodzić? ;).

    I od tej pory ani razu nie miałam aft.

    Co jeszcze może pomóc: zero brudnych rąk w buzi, żadnego jedzenia nieumytych owoców. Bardzo rygorystycznie trzeba przestrzegać, wtedy afty się nie pojawią znów. Podobno około3 lat należy uważać na wszelkie "brudy".
  • Dentosept u mnie tez nie dal rady :).
  • Wczoraj dawałam gencjanę i dziś już 3 raz - nic. Jęczy z bólu, nowe zajmują dalsze partie. Zastanawiam się czy nie wypróbować tropu grzyba i fluconazolem nie posmarować? Jakby zadziałało to by było dobrze.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.