Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

MdM a wielodzietni

Informacyjnie:
Mieszkanie dla Młodych w nowej odsłonie ma dość dobre warunki dla wielodzietnych, min:
zniesienie limitu wieku, zwiększenie poziomu dofinansowania, umożliwienie przystąpienia do MdM także tym osobom, które miały już własne mieszkanie.

Szczegóły dobrze opisane min. tutaj:
http://jakoszczedzacpieniadze.pl/korzystne-zmiany-w-programie-mieszkanie-dla-mlodych-mdm

Nadal jest ograniczenie 85m2 co do mieszkania i 110 dla domu ale dla tych co na początku drogi do hipoteki to może jakoś pomoże.
«134567

Komentarz

  • Zainteresowałam się tematem, czy dom w rzeczywistości nie może mieć więcej niż 110 m kw, czy dofinansowują tylko do tej powierzchni. A to co ponadto jest pomijane?
    Dom 110 m kw dla 6 osób to niedużo, choć dobre i to. . .
  • Nie, dom musi miec do 110 m powierzchni uzytkowej
    Czyli garaze czy strych nie wchodza dorachunku.
  • Bo twórcy MdM znają realia.. ze rodziny o większej ilości dzieci mają male szanse na uzyskanie kredytu ;(
  • o to chodzi... i jeszcze po wyborach jakis bank krajowy zamknal sprawe bo z dochodu na utrzymanie kazdego dziecka odlicza sie 1000 zl (wczesniej 150) wiec rodziny z dziecmi bez szans od tego czasu... mam nadzieje ze cos sie ruszy i wycofaja to..
  • To w takim razie dla takich średnio wielodzietnych. Dla takich z piątką czy szóstką dzieci to tak sobie. . .
  • Mówię o tym limicie 110 m kw. Ciekawe po co ten limit.
  • Bo powyżey to już zbedny luksus


    mspanc
  • No, my z 4ką dzieci. Ja zarabiam tylko na umowy o dzieło, mąż marnie na umowę o pracę. Cud prawdziwy będzie jak nam się uda wyszarpać kredyt, ale jak widać, tylko cuda niektórym zostają ;)
  • no wlasnie pisze o tym ze dzietnym - nawet nie wielo, zarzneli zdolnosc.. mam nadzieje ze to chwilowe...
  • tia...

    Dziś mama powiedziała, ze ponoć mają uwzględniać 500+ przy badaniu zdolności kredytowej. Nie bardzo wierzę, nam jeden z doradców powiedział, że dla banków większa szansa, ze sie zmieni ustawa niż że się straci pracę..
    Myślę, ze jeśli już któreś będą to honorować, to tylko banki partnerskie, czyli te, które będą obsługiwać wypłaty 500.
    Chociaż jak się ma kilkoro dzieci, to i tak kropla w morzu
  • Czyli jak rozumiem 110 użytkowej
    A skosy się nie liczą do uzytkowej prawda?
    Może tak można zwiększyć metraz
  • edytowano marzec 2016
    @Chabrowa, dzięki
    JA jakoś nie bardzo dowierzam..chociaż kto wie..

    E: "Część banków najprawdopodobniej będzie uwzględniać, przy wyliczeniu naszej zdolności kredytowej"

    Hahaha, jak część banków, to na pewno nie ten jeden jedyny, w którym mamy szansę. W końcu ktoś tu ma pecha ;)
  • Kalinosia, pekao jeszcze z 2 miesiące temu nas przekonywalo, że uwzględniają. Ba. Nawet z wyliczen wynikało nam że lepiej żebym urodziła trzecie bo to 1.wieksza dopłata 2. Macierzyński 1000, który też wlicza 3. Rodze maj/czerwiec więc już jak będą wypłacać 500+ co wlicza do zdolnosci, a jeśli dostaniemy decyzję na całą trojke - to to sporą suma.
    Może warto popytac. Co nam zostało poza kombinowaniem...
  • edytowano marzec 2016
    Dla nas 100 metrów powierzchni to bardzo dużo miejsca. Póki co jest nas 4, zaraz będzie piątka, ale miejsca mamy mnóstwo. Nawet z perspektywa kolejnych dzieci, tego miejsca byloby dużo. Co do mdm: doradca kredytowy ostatnio powiedział mi, że aby otrzymać dofinansowanie z tego programu trzeba spełniać naprawdę dość wysokie wymagania finansowe. I większość banków nie będzie wliczala 500 plus...
  • @Dorotak, nam doradce ostatnio powiedział,że tylko jeden bank uwzględnia umowy o dzieło z pół roku (muszą być od jednego pracodawcy, ciągłe, bez opóźnień przez te minimum pół roku) .. inne banki wymagają roku takich umów.
    I ten jeden jedyny bank to chyba jakis zagraniczny (zapomnialam juz), wiec pewnie nie uwzględni..Generalnie i tak nikła szansa, żeby chociaz ten jeden nam kredytu udzielił :(
  • Fantastycznie starać się o kredyt z gory zakladajac ze i tak do d..py i nie dadzą
    @Kalinosia X(
  • Aska, przecież wiesz ile zarabiamy, wiesz, ze mamy mieszkanie zadłużone, które najpierw musimy sprzedać, bo inaczej nie mamy zdolności mimo wygibasom jakie robię z tymi cholernymi umowami, sprzedac trzeba do maja (kuuupa czasu... :/ ), potem znalezc mieszkanie na ktore nas bedzie stac, i dostac kredyt.. i jednen bank moze nam udzielić. jeden. cokolwiek mu sie nie spodoba - po sprawie.
    Ja jestem przywykła do tego, że mamy pod górkę, ale mimo wszystko chyba tu nie trudno zauważyć, że powodzenia przedsięwzięcia graniczy z cudem. I właśnie cudu nam trzeba.
  • Moze warto sie zainteresowac innymi bankami a nie jedynym od doradcy
    Dorotak przed chwila ciekawe rzeczy pisala o pekao...
    Jesli ma byc cud to tez trzeba wiecej optymizmu X(
  • Dziękuję Ci bardzo. :P
    Dawno się nie widziałyśmy, więc trochę zapomniałam jak wyglada prawdziwy optymizm hahahahahahaha
  • Dobranoc meliska na noc :x
  • Srutututu ;)
    @Asiao ;) Przeciez od 4 miesięcy probuje sobie tę zdolnosc kredytową zbudowac i nie kosztuje mnie to mało, wrecz przeciwnie, bo tracimy znizki z przedszkolu i zlobku np z uwagi na te super dochody. Nie siedze z zalozonymi rękoma i nie czekam na cud, po prostu wolę sobie zaoszczędzić bolesnego kolejnego rozczarowania. Nabiorę optymizmu, jak sprzedamy przynajmniej to nasze mieszkanie...
  • edytowano marzec 2016
    @Kalinosia nie patrz na doradców, z mojego doświadczenia ti zwykli oszuści. Nam pani policzyla dużo nizsza zdolność (o ok. 40%) i wyzsza rate niż w 3 dość losowych bankach, do których sie udaliśmy. O jednym sie nawet nie zająknęła, ze w ogóle istnieje. Braliśmy kredyt bez jej "pomocy" mamy niższe raty, mniejsze dodatkowe koszty. Oni patrzą tylko na kilka banków, a mdm ma chyba 11
    E: Lit.
  • @Kalinosia ,a jesteś przekonana żeby sprzedawać mieszkanie jeśli kredyt niepewny?Może lepiej wziąć kredyt na spłatę tych zadłużeń?
  • no dobra. to znow ja. bral ktos kredyt od grudnia? moze potwierdzic lub zaprzeczyc temu co pisalam?
  • @Malagala dzieki za Twoj glos.
    My jestesmy strasznie nieogarnieci w tych tematach..ja dalej nie kumam co to libor itd.. kiedys probowalismy sobie sami zalatwic pozyczke, i 3krotnie mniejsze kwoty niz ta, ktora nam doradca zalatwil dostawalismy od bankow..
    Masz doswiadczenie, moglabys posluzyc radą ewentualnie?ja sie po prostu boje, ze jesli ktos znajacy sie nie bedzie nam pomagal, to nas banki oszukaja po prostu..

    @Aga85 my splacalismy spadkobierce jednego do naszego mieszkanka pozyczką hipoteczną we frankach. Kilka lat temu 97tysiecy wzielismy, dzis przy obecnym kursie wisimy bankowi okolo 150tys zl. Rata comiesieczna to ok. 1200 (lichwiarska pozyczka, ale moglismy wybrac to, albo zostac bez dachu nad glowa) przez 23lata jeszcze. Dlatego z takim comiesiecznym zobowiazaniem, szansa na duzy kredyt jest nikła przy 4ce dzieci i takich sobie dochodach..poza tym sprzedajac mieszkanie, bedziemy mogli czesc przeznaczyc na remont, czy wklad wlasny... wolalabym je wynajmowac komus niz sprzedawac, ale co zrobic..
  • @kalinosia ja też jestem za tym by spytać samemu w banku. poprosić o konkretna ofertę i w domu na spokojnie przemyśleć oferty. My też Tak zalatwialismy.
    wyszlo szybciej i taniej.
  • @Basja, ale jak to zrobic, mam miec wyciagi z konta, umowy o prace i rachunki za umowy o dzielo, przedstawiam w banku xero tych dokumentow i pytam o oferte czy jak?

    A woecie gdzie mozna znalezc spis bankow udzielajacych MdM?
  • @Kalinosia jakaś super doświadczona nie jestem, ale ogarnęliśmy temat; chętnie pomogę, trochę się wgryzłam w to wszystko, bardzo lubię czytać regulaminy ;) jacyś znajomi też mieli problem z umowami (troje dzieci, bez etatu) i udało się, mogę spytać, co za bank. A jakbyś chciała więcej pisać nie na ogólnej, to daj na priv

    Z tym wynajmem sprawa nie jest przegrana, tzn. można powiedzieć w banku, że będziecie wynajmować to mieszkanie, czasem to działa (wtedy wasze miesięczne dochody zostaną powiększone o spodziewany zysk z wynajmu). Można też się przenieść do wynajmowanego, wynająć stare i pokazać bankowi po kilku miesiącach, że tamto przynosi dochody - to wtedy Wasz dochód (tutaj trzeba się zorientować w konkretnym banku, co zadziała, żebyście na próżno nie robili takich akrobacji). Jak macie kredyt na mieszkanie, które wynajmujecie, nie trzeba płacić jakiegoś podatku od dochodu, więc nie będziecie szczególnie stratni - tutaj się nie orientuję dokładnie, bo kamienicznikiem nie jestem ;) ale już kolega jest, mogę dopytać. Zmieniać mieszkanie z dziećmi to zawsze kłopotliwa sprawa, ale może dacie radę, nie wiem, nie znam Waszej sytuacji.

    Jeśli kredyt Was zżera za to stare, można przenieść go do innego banku, przynajmniej spróbować. Może dadzą lepsze warunki?

    Co do kosztów utrzymania rodziny - każdy bank liczy, jak chce, nas po prostu pytali, ile płacimy miesięcznie, jeden bank miał jakiś przelicznik - ile złotych za dziecko, za dorosłego, za samochód.

    Banki też mają różne profile, jeden celuje w bardziej zamożnych klientów, drugi zwraca uwagę na stabilną sytuację, trzeci ma gorszą obsługę, a czwarty podejmuje ryzyko i obciąża wyższą ratą.

    Jesteście cennymi klientami dla banku, jeśli mieszkacie w Warszawie, macie 4 dzieci, jak piszesz, dopłata to będzie jakieś 120tys. - mało kto ma taki wkład własny, a dopłata liczy się właśnie jako wkład własny.

    Ja trochę pochodziłam po bankach (mam jedno dziecko, Mąż był wtedy w pracy) - bardzo dużo zależy od tego, na kogo się trafi. Jak doradca klienta (już taki w konkretnym banku, nie ogólny) jest ogarnięty, to tak Wam to wszytko naciągnie, żebyście kredyt dostali. Po moich doświadczeniach wystrzegałabym się osób, które są nowe, jeśli sytuacja jest trochę bardziej skomplikowana, nie widzą żadnego rozwiązania.

    I zawsze warto mieć co najmniej 2 banki, można wtedy coś wytargować, coś ugrać - jak jest jeden i jesteś przyciśnięta do muru, nawet boisz się targować, że może niższa marża czy coś tam. A jak masz 2 alternatywy, to idziesz do jednego, mówisz, że tamci dali lepszą ofertę pod jakimś względem i tak w kółko.
  • Tutaj jest ranking kredytów hipotecznych, widzę, że podniosły się marże odkąd braliśmy
    http://www.bankier.pl/wiadomosc/Ranking-kredytow-Mieszkanie-dla-mlodych-styczen-2016-7302430.html

    nie wiem, czy są wszystkie; na tym portalu można przejrzeć poprzednie miesiące, może będą inne;

    W zestawieniu powyżej nie ma akurat banku BPS - tam dostaliśmy najlepsze warunki, ale nie wyrobili się z jakimiś papierami. Na ich stronie znalazłam, że pewnie mieliby dla Was marżę 1,79% - to jest jak na teraz chyba dobrze (w porównaniu do rankingu), może coś można jeszcze obniżyć. I jest to polski bank, swojska atmosfera ;)

    co do wiboru i marży - wibor jest dla wszystkich banków taki sam, ustalany przez jakiś organ państwowy; może się zmieniać w miarę upływu czasu i to dość mocno. Marża zwykle jest taka sama przez cały okres kredytowania (czasem jest jakaś zmiana na pierwszy rok itp.) . Suma marży i wiboru daje Ci oprocentowanie kredytu - oczywiście im mniejsze, tym lepiej. To tak w skrócie, jeśli masz konkretne pytanie, napisz

    co do papierów itd. - dobry doradca w banku wszystko ładnie wyjaśni, a doradca z ekspandera czy innego biura powie, że to jest niemożliwe do załatwienia przez zwykłego człowieka - inaczej nie zarobi.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.