Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Kardiolodzy czekają na biegaczy

Opowiadała mi dziś lekarka, że masowość biegania zwraca uwagę lekarzy, ponieważ długoterminowo będzie skutkowała ich problemami ze zdrowiem. Kardiolodzy organizują specjalne konferencje naukowe, aby lepiej się przygotować na nadchodzące kłopoty. Chodzi o nadmierny rozrost mięśnia sercowego, który w późniejszym wieku jest niedostatecznie dotleniany.
«13456

Komentarz

  • Na tych co siedzą i obrastają tłuszczem też kardiolodzy czekają. Od dawna już.
  • Katarzyno, super!!!
  • @AB - korzystaj, że fala biegaczy jeszcze do kardiologów nie dotarła i się wstrzelaj, bo za parę lat, jak już tym biegaczom serca się rozrosną, to może być słabo.
  • @Elunia - a jaki kardiolodzy mają interes w tym, żeby ludzie się ruszali, dbali o kondycję i zachowali zdrowie do późnych lat? Nie lepiej trochę zasiać niepokoju, że to bieganie takie niezdrowe? Niech leniuch uwierzą, dalej siedzą i tłuszczem obrastają, to będą z nich stali klienci.
  • Nie no, idąc tym tropem, to by dermatolodzy zalecali intensywne opalanie, onkolodzy palenie papierosów, stomatolodzy niemycie zębów... :D
  • edytowano czerwiec 2016
    A wiesz, że są pasty do zębów zawierające cukier? Taką ordynarną sacharozę? A nadmiar fluoru wcale zębom nie służy? A że nowoczesne matariały do wypełnień stomatologicznych są celowo tak robione, żeby nie wytrzymywały dożywotnio? I wiele zabiegów oferowanych przez nowoczesną stomatologię wcale nie poprawia stanu uzębienia? Najlepszy przykład to silnie lansowane wybielanie. Inny, również świetny, choć niszowy ze względu na cenę, to licówki.
    A dermatolodzy zalecają kremy z filtrem. Czytałaś skład? Radośnie też przepisują rozliczne specyfiki działające na skórę jedynie objawowo, nie znoszące przyczyny problemów skórnych i na dłuższą metę szkodliwe (np. maści ze sterydami).
    Onkolodzy zalecają mammografię, która przyczynia się do rozwoju raka piersi oraz leczą metodami o udowodnionym działaniu rakotwórczym (radioterapia i chemioterapia).

    Wiem, wiem, nic a nic nie ufam w dobre chęci lekarzy ;-)

    Zauważ, że w podanym przez Maćka przypadku, lekarka kardiolog nie zaleca obżerania się i obrastania tłuszczem. Jedynie sugeruje, że bieganie jest niezdrowe. Toteż Twoje przykłady są troszku innego kalibru.
  • Przerażajace jest to co strescilas Katarzyna w tych kilku zdaniach. Niby sie to słyszy, wie ale jak sie przyjrzeć bliżej....
  • A najbardziej w Łebie.
  • edytowano czerwiec 2016
    Trochę mnie szokuje to, co piszesz. Znasz jakąś realną i mniej szkodliwą alternatywę dla chemioterapii i radioterapii? Które jednak naprawdę leczą? A co do działania objawowego niektórych specyfików (jak np. maści sterydowe), to przecież łagodzenie objawów też jest często potrzebne, jeśli uporanie się z przyczyną problemu sprawia trudność.

    Lekarze jako grupa zawodowa wydają mi się raczej skorzy do bezrefleksyjnego powielania utartych schematów niż celowego działania na szkodę pacjenta, żeby więcej zarobić. Na wiele problemów zdrowotnych medycyna autentycznie nie ma rozwiązania.

    Edit. Do @Katarzyna
  • @Bagata - lekarzy, jako konkretnych ludzi, nie podejrzewam o celowe działanie na szkodę pacjentów. Większy problem jest na poziomie instytucji, procedur, edukacji itp. Przytłaczająca większość lekarzy wierzy, że działa dla zdrowia swoich pacjentów. Pewnie ta pani kardiolog wspomniana przez Maćka też wierzy, że biegacze niedługo ustawią się do niej w kolejce. Tyle, że ja mam swój rozum i nie łatwo mnie do takich nonsensów przekonać.
    Akademicka medycyna zmierza ślepą uliczką. Przynajmniej, w odniesieniu do przeciętnego Kowalskiego z przeciętnymi problemami zdrowotnymi, bo nie podważam tego, co potrafi osiągnąć w przypadkach szczególnych - np. poważne wady wrodzone, rozległe urazy.
  • No dobrze, @Katarzyna, ale jednak zarzut, że onkolodzy leczą pacjentów metodami w istocie rakotwórczymi jest dosyć ryzykowny. A czym innym mają leczyć?
  • @Bagata - a jesteś pewna, że świat medyczny realnie angażuje się w poszukiwanie nierakotwórczych metod leczenia raka? A nie masz poczucia, że profilaktyka jest mocno pozorowana?
  • Hmm... Raczej tak. Tzn. jestem pewna, że dostępne metody leczenia nowotworów nie wzięły się znikąd, ale są owocem wytężonej pracy zastępów naukowców. Na całym świecie biolodzy, immunolodzy, biochemicy, przy użyciu ogromnych nakładów finansowych szukają coraz lepszych sposobów walki z nowotworami. Profilaktyka to jedno, ale jak ktoś ma raka, to czymś go przecież trzeba leczyć.
  • Kurczę, co innego słabe rzęsy, co innego nowotwór!
  • @Bagata - taki przykład, jeśli idzie o profilaktykę: wiadomo, że antykoncepcja hormonalna przyczynia się do raka. Czy w związku z tym lekarze ją masowo odradzają?
  • OK, spytam wprost: uważasz, że chemioterapia przynosi więcej szkody niż pożytku? Jaką lepszą metodę leczenia chorego ma do dyspozycji onkolog?
  • Nie wiem. Trudno mi się w tym odnaleźć. Także ze względów osobistych.
  • @Katarzyna,
    nie tylko nie odradzają, ale w wielu przypadkach, bez podstawowych nawet badań, przepisują hormony na zasadzie, a może się uda. A wiem co mówię (tj. piszę).
    A lobby farmaceutyczne mają się coraz lepiej...
    Mądremu dość... :-?
  • @Katarzyna, przepraszam, że tak drążę ten off-top, ale trochę jestem uczulona na podejście deprecjonujące ogromny wysiłek wielu mądrych ludzi włożony w poszukiwanie nowych leków. Pomysły pod hasłem: "Chemioterapia to wymysł lobby farmaceutycznego, lepiej wypić wodę z cukrem i sodą" są, uważam, zarezerwowane dla całkowitych ignorantów.
  • @Bagata - mój ś.p. brat nie zdecydował się na chemię. Nie z powodu ignorancji. Jego decyzję poprzedziły dogłębne badania tematu.
  • Bardzo mi przykro... Trochę nie wiem co powiedzieć. Nie będę już ciągnąć.
  • Mojej cioci dobra koleżanka miała raka z przerzutami. Na chemię się nie odważyła bo zrażona była do niej jak opiekowała się chorą matką po chemii. Jej mąż się bardzo zaangażował w szukanie ratunku. Zmienili dietę, brała dużo suplementów, piła sodę, pestki moreli i mikstury z oregano, czystka, propolisu itp. Już piąty rok mija - rak się cofnął.
  • edytowano czerwiec 2016
    @Bagata - nie czuj się winna. Przecież nie drążysz tematu, żeby mi dokuczyć, tylko dlatego, że Cię nurtuje.
    Z mojej perspektywy, przypisywanie krytycyzmu wobec konwencjonalnych metod leczenia raka wyłącznie ignorancji, nie jest słuszne. To znacznie bardziej skomplikowane. Podobnie, jak w wypadku szczepień.
  • Bieganie niekoniecznie sercu szkodzi. Lekarz ostatnio przestrzegał przed bieganiem po twardym podłożu ze względu na kręgosłup.
    To akurat wynika i z mojego doświadczenia.
  • Pochodzę ze wsi i mam taką mentalność, że należy przede wsxystkim wykonać pożyteczną pracę a spalone kalorie i kondycja fizyczna to skutek uboczny. Szanowało się swoje zasoby energii.
    Dziwią mnie biegacze którzy męczą się, a żadnej roboty nie wykonują.
    W dzieciństwie bardzo ciężko pracowałam w polu. Mieliśmy truskawki. Poza tym od najmłodszych lat zarabiałam na swoje wydatki u okolicznych rolników i ogrodników.. Tata po godzinach prowadził zakład miotlarski i całą zimę ścinaliśmy witki brzozowe. Oprócz tego kury, kaczki którym trzeba było codziennie nanieść pokrzyw i rzęsy wodnej. Czasem trzeba było pomóc przy świniach, bykach, kozach. Było dużo roboty a mało rąk - rodzice siostra i ja.
    Niestety mentalność się nie znieniła a styl życia tak. Od 20 lat mieszkam w bloku i borykam się z otyłością.
    Takie refleksje trochę nie na temat naszły mnie w środku nocy. :-<
  • To o witaminie c. Więcej o wlewach z Wit c w książce Ukryte Terapie.
  • @Olesia u nas gdzieś w Gdyni jest takie miejsce, gdzie wykonują takie zabiegi
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.