Jestem zmęczona życiem codziennym. Mam dość codziennego prania ( 6 ludzi w domu) prasowania, sprzątania , przygotowywania posiłków począwszy od godz 7 rano a kończąc o godz 20 , odkurzania i mycia podłóg. Póki co nie ma mowy o wyjściu do kina ,żeby się odstresować (syn przy piersi w dodatku ząbkujący) .....Znalazłam właśnie ten kawałek wpisu (mój szkic) który pisałam rok temu!!! I nie dokończyłam bo zapewne coś mnie wyrwało .... Minął rok i jaka zmiana .... 2 z 4 dzieci poszło do przedszkola, najmłodszy odstawił pierś i ma teraz 1,5 roku, starsza w 5 klasie, raz w miesiącu wybywam na nocleg z lampką wina do koleżanki albo tańce. Czasami zahaczam o kosmetyczkę. Wystarczył rok! Aby moje/nasze życie rodzinne się zmieniło. Mój mąż w chwili obecnej rozwija swoja karierę zawodową mogąc wyjeżdżać w 2-3 dniowe delegacje ( odpoczywając też od domu w tym momencie) wyjść do kina z kolegą itd... ROK od bycia na dnie do radości z życia i doceniania tego co się ma! NIE PODDAWAJCIE SIĘ , WYTRWAJCIE . Pozdrawiam
Komentarz
Należy mu się dłuższy pobyt na pierwszej stronie
Himalajów nie zdobywa się siedząc w fotelu!
Nasze Himalaje trochę inne...
jedynie ok godz. 18-19 mogę się zdrzemnąć pzred kolacją hehehe
wolałam mieć maluchy przedszkolne niż nastolatki
nie mam stabilizacji
co z tego ze mogę wyjść do kina czy kosmetyczki?
nie zmieni to faktu zdeorganizacji całego domu
niestety
nie u każdego tak jest jak u karolinak
ciężkie życie matki dorastajacych dzieciaków
takich spraw to nawet w koszmarach nie śniłąm
Ja od 4 lat nadal gdzies gleboko mam odrobine nadziei, ze jednak nadejdzie znow "lepiej".
jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec
na śmierć idą po kolei...
@babka4 - no ale już o 22.00 czy 23.00 jak ktoś "buszuje" to musi chyba uwzględnić, że inni śpią. NIechby i buszował, byle po cichu...
Zeby było dziecko potrzebna jest mama i tata
zeby je zdrowo wychowawac rowniez potrzebny jest tata i mama
Kośka się zbliża do granicy.
Zgodnie z moim cwanym planem właśnie miałam zachodzić w ciążę z czwartym dzieckiem. Jadwinia w sobotę będzie miała dwa tygodnie, także tego...
Wczoraj stwierdziłam, że jedynym ratunkiem dla wyeksploatowanych rodziców jest głębokie życie modlitewne, bo inaczej zwariować idzie
Mspanc