Dziś skoczył z krzesła na podłogę i złamał nogę w podudziu
Zagipsowali go i zostawili w szpitalu na obserwacji. Proszę o modlitwę w intencji Wojtusia, a także dobre rady od doświadczonych. Takie praktyczne, np skąd wziąć kule, czy długo będzie go bolało, co robić, żeby szybko wrócił do sprawności. Nigdy nie miałam nic złamanego, mój mąż i dzieci też. Trafiło na moje najspokojniejsze dziecko. Tak mi go szkoda i tak bardzo za nim teraz tęsknię (na razie jest z nim mąż).
Komentarz
U mnie tez najostrozniejsza obojczyk zlamala.
+++
+++
Biedny Wojtuś, niech mu się szybko zrasta, jak już ma gips, to pójdzie szybko, wyciąg był gorszą częścią leczenia. Dłużyło sie okropnie.
Galaretki mogą też być owocowe, Kajtkowi Zosia robiła z soków.
+++
z praktycznych rzeczy - w większych miastach są wypożyczalnie sprzętu rehabilitacyjnego, m.in. kul. Nie pamiętam ile dokładnie to kosztuje, kilkadziesiąt zł na miesiąc wypożyczenia (25-40zł chyba). Dziecięce też mają, regulowane na wysokość. Nam dał namiary chirurg
Możesz też spojrzeć na olx, my tam kupiliśmy dziecięce, używane, wyszedł koszt wypożyczenia. Potrzebne będą na czas gipsu, ale też ze 2 tygodnie po zdjęciu, żeby nogi nie obciążać jeszcze za bardzo
w rodzinie też ktoś miał poważny problem powypadkowy i osteogenon zdał egzamin
jest na receptę
Oby jutro go wypisali! W sobotę Komunia naszej A, do tego egzaminy ED. Nie może być nudno
+