Nie, odniosłem jedynie wrażenie, że nie jesteś zachwycony perspektywą, iż w Europie może mieszkać więcej braci o tradycji muzułmańskiej niż o innych tradycjach, ale jeśli taka perspektywa Cię raduje, to moje wrażenie było mylne.
W każdym razie poniższe słowa powinny uspokoić tych, którzy odczuwają jakiś niepokój w związku z tymi kwestiami:
"My, chrześcijanie, powinniśmy przyjąć serdecznie i z szacunkiem islamskich migrantów przybywających do naszych krajów, podobnie jak mamy nadzieję i prosimy, byśmy byli przyjmowani z szacunkiem w krajach o tradycji islamskiej"
Z pokorą przyjmuję zrządzenia Opatrzności. Moją szóstką dzieci demografii znacząco nie poprawię, staram się przygotowywać młodzież w Wędrownikach Mamy Róży na nadchodzące, trudne czasy.
Co do Papieża, to ma całkowitą rację. Przybyszów trzeba przyjąć serdecznie i ewangelizować, aby wyrwać ich z oparów nauk Mahometa.
Zamiast napisac wprost ze slowa papieza szkodza i sa niebezpieczne, bo do tego sie sprowadza czesc wypowiedzi z tego watku, jakies insynuacje w balych rekawiczkach i udawanie adwokata diabla Oczywiscie mozna tez dopowiedziec sobie jak to swiadczy o papiezu skoro zacheca do sprowadzania zaglady na Europe, ale JiB na peeeeewno nie mieli nic takiego na mysli.
Ależ dlaczego "trudne czasy"? Takie określenie pasowałoby raczej do zalęknionego zamkniętego serca. Czasy radości, czasy wzajemnego wzbogacania się, czasy nawiązywania nowych przyjaźni i wspólnego życia we wzajemnej ufności. Na coś takiego czeka się raczej tak niecierpliwie jak na własne imieniny albo na urlop.
"Niechrześcijanie, dzięki darmowej inicjatywie Boga i wierni swemu sumieniu, mogą żyć «usprawiedliwieni przez łaskę Bożą» i w ten sposób zostać «złączeni z Misterium Paschalnym Jezusa Chrystusa». Lecz z powodu sakramentalnego wymiaru łaski uświęcającej działanie Boże w nich zmierza do stworzenia znaków, obrzędów, świętych form wyrazu, które zbliżają niechrześcijan do wspólnotowego doświadczenia drogi prowadzącej do Boga. Nie mają one znaczenia i skuteczności sakramentów ustanowionych przez Chrystusa, ale mogą być kanałami, które sam Duch stwarza, aby wyzwolić niechrześcijan od ateistycznego immanentyzmu lub od czysto indywidualnych doświadczeń religijnych. Ten sam Duch budzi w każdym miejscu formy praktycznej mądrości, pomagające znosić trudy życia i żyć w większym pokoju i harmonii. Także i my, chrześcijanie, możemy odnieść korzyść z takiego utrwalonego przez wieki bogactwa, które może pomóc nam żyć lepiej naszymi szczególnymi przekonaniami"
Komentarz
http://next.gazeta.pl/next/7,151003,22327388,europejczycy-maja-w-nosie-zapasc-demograficzna-przybywa-singli.html#MT
A zapaść demograficzna? Cóż... nie każdy może przyjąć więcej dzieci. Czemuż osądzać tych, którzy ich nie przyjmują, albo singli?
Franciszek, Evangelii Gaudium, 253
W każdym razie poniższe słowa powinny uspokoić tych, którzy odczuwają jakiś niepokój w związku z tymi kwestiami:
"My, chrześcijanie, powinniśmy przyjąć serdecznie i z szacunkiem islamskich migrantów przybywających do naszych krajów, podobnie jak mamy nadzieję i prosimy, byśmy byli przyjmowani z szacunkiem w krajach o tradycji islamskiej"
Franciszek, Evangelii Gaudium, 253
Co do Papieża, to ma całkowitą rację. Przybyszów trzeba przyjąć serdecznie i ewangelizować, aby wyrwać ich z oparów nauk Mahometa.
Oczywiscie mozna tez dopowiedziec sobie jak to swiadczy o papiezu skoro zacheca do sprowadzania zaglady na Europe, ale JiB na peeeeewno nie mieli nic takiego na mysli.
Tradycjonaliści powinni zawsze i wszędzie bronić Ojca Świętego. Szkoda, jeżeli tego nie robią.
Franciszek, Evangelii Gaudium, 254
http://www.radawspolna.pl/pol_PRDM_2016.html