Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Liczba łazienek

Szukamy domu... Tylko wiadomo, jak to jest, studia z kasą ma dno wyżej, niż by się chciało. Mamy w miarę w czym wybierać, ale jest jedno ALE, i robię rozeznanie, jak bardzo istotne - mianowicie spora część tych domów ma, jak to określam, 1,5 łazienki - tj. jedna "pełna" i w drugiej sam kibelek.
Jak bardzo taki układ jest upierdliwy przy sporej rodzince?

Dom nazwany przez nas "domem marzeń" ma 2,5 łazienki, ale nie wiemy, czy będzie nas stać na wykończenie go... (ze stanu deweloperskiego)

Jak to jest u Was z liczbą łazienek i jak się sprawdza w praktyce?
Podziękowali 2Dorotak nowa
«13

Komentarz

  • My obecnie mamy 3, 5 i to jest z dużym zapasem dla rodziny 2+5.
    Dawniej mieliśmy jedną i nawet z małymi dziećmi,  to za mało. 
    Natomiast wychowałem się w rodzinie 2+5 i mieliśmy łazienke z brodzikiem (prysznicem zaslanianym kotara) i bidetem, a oddzielnie ubikacje (sedes i umywaleczka). Taki uklad uznaje za niezbędne minimum. 
  • Do 5 małych dzieci mieliśmy 1,5 łazienki i było OK. Teraz mamy trzy łazienki (jedna wanna i dwa prysznice) i zdarza się, że wszystkie są zajęte. Dzieci jest 7, w tym 3 nastolatków... Największe walki są wieczorem. Rano, na szczęście nie pędzimy wszyscy do instytucji na podobną porę, bo mamy ED. Gdyby nie to, to pewnie rano też by było nerwowo.
  • Tymcia, nie wiem! Ale będę się modlić o dobre decyzje dla Was i za K.w tej sytuacji, bo odważni jesteście, nie ma co! 
  • Budka z serduszkiem, latem rzeka.
  • Mamy 3 + letnią i to jest idealnie dla naszej rodziny.Z 4. dzieci mieszkaliśmy tam gdzie była jedna + oddzielne wc i też nie było tragedii. W swoim domu zawsze z czasem można coś poprzekształcać i myślimy np. by pomieszczenie, które było pralnią zmienić na małą łazienkę chłopców.
  • Przy nastolatkach dla komfortu im wiecej tym lepiej. Dla budżetu (zużycie cieplej wody) im mniej tym lepiej. Trzeba wypośrodkować. ;)

    Abstrahując od liczby łazienek rozważyłabym dom marzeń w stanie deweloperskim. Wykańczać można stopniowo, można ekonomicznie, można latami podwyższać standard, a samego budynku tak łatwo nie zmienisz. A dom to juz bardziej docelowo się przecież traktuje.

  • Mamy dwa razy 3/4" :-) mała z wanną i mała z prysznicem... W obu WC.. Chłopaki nie używają a dziewczyny myją się razem...  Jak będą starsi to woda naraz i tak nie poleci.. Nawet jak wszystkie krany w domu zakręcone to u góry z prysznica ledwo leci... Jak choć jeszcze jeden odkrecony to nie leci, :-) pięc gazowy w piwnicy... Coś wymyślimy pewnie jak będzie potrzeba
  • No to macie naturalny ogranicznik zużycia o którym niektórzy moga marzyć wyciągającrachunek ze skrzynki @MAFJa... ;)
    Podziękowali 2ewaklara babka4
  • A poważnie to sprawdźcie @MAFJa czy wodociągi dostarczają deklarowane ciśnienie.
    Podziękowali 1MAFJa
  • Bambidu powiedział(a):
    A poważnie to sprawdźcie @MAFJa czy wodociągi dostarczają deklarowane ciśnienie.
    Obstawiałabym raczej rury do wymiany.
  • Mój ideał to trzy łazienki
    Jedna moja i dwie dla reszty i wogole bym tam nie wchodziła.
    Podziękowali 3E.milia mamaw Agax4
  • edytowano wrzesień 2017
    Mamy jedną. Rano przed wyjściem jest trudno
    Ktoś moim dzieciom powiedział,  że stepowanie mogą ćwiczyć
    Podziękowali 1ewaklara
  • U nas 2+3, w dolnej łazience wc, umywalka i prysznic. W górnej wc, umywalka i wanna. Korzystamy różnie, ale dzieci atopowe, dziewczyny z Zum, więc częściej dolna. Za to wanna moja   B). Ale nawet gdyby nas przybyło, to miejsca na kolejne łazienki brak. 
  • Mamy dwie- jedna ma prysznic plus wc a druga wc wanna +prysznic. 
  • od dwóch lat mamy dwie pełne łazienki - w jednej prysznic, umywalka i kibelek, w drugiej wanna, umywalka i kibelek
    rodzina 2+7 ( w tym trzy nastoletnie dziewczyny)

    teraz to ja się zastanawiam jak my dawaliśmy radę z jedną łazienką
    nie jest super komfortowo, ale zasadniczo wystarcza
    wieczorem się mycia jako tako rozkładają...w sumie rano wyjścia także... nie jest źle
    w sumie to chyba jest ok ;)
  • edytowano wrzesień 2017
    Mamy dwie, ale korzystamy z jednej. Z tej z prysznicem. Mycie w wannie drogo wychodzi (mamy szambo), więc sporadycznie. Jedynie druga ubikacja się przydaje. Nie kupiłabym jednak domu z toaletą bez choćby mini prysznica na dole i drugiego pokoju na dole. Przydaje się w razie złamań i skręceń nóg, a potem na starość. Dziadek męża ma ogromny problem z wdrapaniem się na piętro, by się umyć i pójść spać.
    edit: Jest nas 8, ale 4 dzieci jeszcze małe i często myją się razem i wcześniej. No i ed u nas, tak więc poranki na luzie.
  • Mam znajomą, 4 dzieci, 3 łazienki. Łazienki w l. Mn. Są ok jak masz już nastolatki, które same sprzątają :P przy maluchach korzystają z jednej, reszta stoi zamknięta.wiec tego, będziecie mieli Tymka kilka lat na wykończenie zanim pierwsze nastolatki Wam wzrosną w dobry wiek, żeby siedzieć godzinami i żeby móc po sobie sprzątać ;)
  • mamy jedna. Prysznic +wc. Dwoje nastolatkow. troje maluchow. Nam wystarcza. Prysznic szybki. Część rano bierze,  czesc wieczorem. Nam wystarcza. To teraz wycodzi ze brudasy jestesmy?
    Podziękowali 3MAFJa ewaklara mama83
  • @Dorota mistrzowie organizacji i współpracy. 
    Podziękowali 2Hope madzikg
  • @Dorota też mamy jedną,tylko prysznic bez wanny i dajemy radę :wink: 
    nawet z nastolatkami.
    Jest system,każdy ma jakby swoją stałą porę na dłuższe okupowanie łazienki i jakoś się to toczy... Czasem tylko jest nerwowo :smile: 
  • Żona: Brałeś prysznic?
    Mąż: Jak tylko coś zginie w tym domu, to zaraz jest na mnie.
  • Dorota powiedział(a):
    mamy jedna. Prysznic +wc. Dwoje nastolatkow. troje maluchow. Nam wystarcza. Prysznic szybki. Część rano bierze,  czesc wieczorem. Nam wystarcza. To teraz wycodzi ze brudasy jestesmy?
    Nie, tak naprawdę jedna łazienka wystarczy. Kwestia organizacji. Ale jeśli można mieć np. 2, to jest to z pewnością wygodniejsze.
  • U nas tez jedna, drugą bedziemy robić jak pozbieramy wszystkie pozwolenia, co nie jest takie łatwe.
    Przede wszystkim chcę się pozbyć wanny, w obu bedą prysznice. W tej ogólnodostępnej bedzie pisuar, bo mam już dość mycia ścian wokół sedesu...

    Tylko mi nie piszcie, że faceci mogą sikać na siedząco, prosze ;)
    Podziękowali 1kowalka
  • @Cart&;Pud jak szykowaliśmy dom to jeden znajomy mnie namawiał na pisuary. "Masz samych facetów. Będziesz żałowała jak nie zrobisz" 

    Nie żałuje... jakos średnio mi się kojarzą pisuary. No i kto by je mył? Pewnie ja. Fuj. 

    A o sikaniu na siedząco już słyszałam, u dwóch koleżanek jest taka zasada w domu. Mi się bardzo bardzo to podoba ale niestety tylko mi  :/
  • Długo mieliśmy 1 przy 7 dzieci. Ciężko było bardzo. Teraz mamy trzy plus kibelek i wreszcie jest dobrze.

  • Mamy 4 (w jednej wanna, w pozostałych kabiny i w każdej toaleta).
    Przy stanie posiadania 7 córek (w tym 3 studentki i dwie nastolatki) i 1 syn, no i ja z mężem to czasami mało. My mamy łazienkę bezpośredni z sypialni, taką tylko dla nas, ale bywa, że udostępniam jak robi się "gęsto" (zwłaszcza rano)

  • Pisuar nie moze byc bardziej obrzydliwy od zalanego sikiem prostym, krzywym i kazdym innym WC. Kiedys byl wstawiany taki filmik, jak matka wycofuje sie z toalety w podskokach i wraca w gumowcach. To ja! Witajcie w domu z 5, co nie do konca trafiaja. Muchę mam juz kupiona, czy cos pomoze, zamelduje.
    U nas lazien 1, obok osobno wc. Jest ok.,ale jeszcze nastolatkow, co by sie pieknili, nie mam.
    K.
    Podziękowali 2Marcelina Skatarzyna

  • kowalka powiedział(a):
    Pisuar nie moze byc bardziej obrzydliwy od zalanego sikiem prostym, krzywym i kazdym innym WC. Kiedys byl wstawiany taki filmik, jak matka wycofuje sie z toalety w podskokach i wraca w gumowcach. To ja! Witajcie w domu z 5, co nie do konca trafiaja. Muchę mam juz kupiona, czy cos pomoze, zamelduje.
    U nas lazien 1, obok osobno wc. Jest ok.,ale jeszcze nastolatkow, co by sie pieknili, nie mam.
    K.
    Nie pocieszasz niestety - ja mam jednego na razie co nie trafia, w brzuchu rośnie drugi kandydat do nietrafiania, a mnie już coś "trafia", gdy do łazienki wchodzę i czuję tę "subtelną" woń ;)
    W jakim wieku wyrastają z tegoż procederu? Jest szansa, że przed wyprowadzeniem z domu?
  • Przykład idzie z góry. Mój mąż w domu nauczony, nauczył synów (na razie 3) i nie mam problemu zasikanej łazienki. A nauka nie polegała na wykładach i pogadankach. To, co piszecie, to dramat! Współczuję.
    A co do ilości łazienek. Wszystko zależy od zainteresowania użytkowników. Ja tam zajmuję łazienkę na góra 10 min (z myciem włosów), mąż się w 5 uwija. Dzieciom, jak za długo wodę leją - gasimy światło. Muszą oszczędzać, bo szambo nas inaczej z torbami puści. Jedyne, czego naprawdę potrzeba,to dodatkowe WC.
    Poza tym myślę, że jak ktoś już ma 3 czy 4 łazienki, to sobie życia bez nich nie wyobraża. Tak jest z luksusem. Człowiek łatwo się przyzwyczaja.
    Podziękowali 4ewaklara Natalia kasha Sylaba
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.