Ja pamiętam jak z balkonu na pierwszym piętrze wymieniałem polityczne spostrzeżenia które słyszałem wcześniej w domu z rok młodszą koleżanką stojącą na podwórku. Dobrze że żaden uprzejmy donosiciel nie przechodził w pobliżu. Miałem 8 lat
Mnie też na świecie nie było. Może dlatego tak mi dziwnie było, jak Papież odszedł... Jan Paweł II to po prostu papież. Jakoś nie mogę się przyzwyczaić, że teraz inni chodzą w bieli... I nie jestem żadnym sedecośtam. P{o prostu JPII był mi bardzo bliski... Święty Janie Pawle II módl się za nami... +
Nie pamiętam wyboru ale pamiętam zamach chociaż kilka latek wtedy miałam. Pamiętam że się dziwiłam,że tak smutno i z płaczem mowili coś o jakimś "papierze"... I o jakichś "czerwonych", "komunistach",ktorzy mi się kojarzyli z chłopcami w czerwonych pelerynkach w kościele. Zastanawiałam się co za papier ci chłopcy zniszczyli,że aż wszyscy płaczą...
A potem,jak podrosłam On zawsze był... Rekolekcje,pielgrzymki,oazy,dorastanie,zakon a potem jednak małżeństwo jakby pod skrzydłami Jana Pawła II. Zawsze gdzieś był w tle,dochodził z tv Jego uśmiech,ciepło,serdeczność,ważne słowa... Całe rekolekcje czasem to było "rozkimnianie" tych słów,Jego medytacji nad Słowem Bożym. Łza się kręci ale też radość,że żyłam wtedy. Jakoś prostsze było w tamtych czasach rozeznawanie co jest dobre a co złe,co ma wartość a co nie ma. Gdy umierał byłam w ciąży z Karoliną-dlatego właśnie Karolina...
Moje wspomnienia wiążą sie przede wszystkim z moim ojcem. Jako kilkulatka nie bardzo zdawałam sobie sprawe z powagi chwili. Ale pamietam te dziką radosc mojego ojca, kiedy ogłoszono wybór Wojtyły na papieża. I tę dumę Polaków. I powszechną nadzieję... Obserwując emocje dorosłych wiedziałam, ze wydarzyło sie coś waznego i wielkiego.
Ja jestem wdzięczna Papieżowi za Jego słuchanie drugiego człowieka. On chciał i umiał słuchać. Zawsze był skupiony na człowieku, z którym się spotykał, w tym momencie ten ktoś był dla Niego najważniejszy. Papież miał tyle mądrych rzeczy do powiedzenia, ale wolał słuchać. Taką postawę można zdobyć na modlitwie, jest piękna, potrzebna światu i niestety rzadka.
Pamiętam z jakim przejęciem oczekiwaliśmy w domu na biały dym i jak potem z balkonu na 1 piętrze rozmawiałem z o rok młodszą koleżanką stojącą na podwórku (czyli trochę się darłem ) jak to fajnie że mamy Papieża Polaka. Miałem wtedy 8 lat i wszystko było takie proste.
W 1999 był Ojciec św w Toruniu, przejechał obok nas w papamobile, patrzył i blogoslawił Rok później byliśmy w Watykanie, siedziałam na wprost Niego na mszy na placu, patrzył w naszą stronę a jedni państwo z naszej wycieczki mieli flagę biala czerwoną rozwiniętą Zaspiewalismy ,,Barkę,, łzy płynęły uniemożliwijajac śpiew Po skonczeniu mszy Św. JP II nachylil się do kogoś i coś szeptał, po 5 minutach wsiedli do papamobile i objechali cały plac wokół ku radości i wiwatom wszystkich a szczególnie nas Polaków
Zostałam ochrzczona w 10 rocznicę wyboru Karola Wojtyły na Papieża. Za to doskonałe pamiętam dzień w którym zmarł. Bardzo to przeżyłam. Miałam 16 lat, miesiąc później poznałam mojego męża, wspólnotę w ktorej jestem do dziś. To był niezwykły rok.
16 października 2011 był chrzest naszej pierwszej córki. W tym roku tego dnia dowiedziałam się że nasze 6 dziecko odeszło do nieba w 11 tc.
Komentarz
Święty Janie Pawle II módl się za nami... +
Pamiętam że się dziwiłam,że tak smutno i z płaczem mowili coś o jakimś "papierze"...
I o jakichś "czerwonych", "komunistach",ktorzy mi się kojarzyli z chłopcami w czerwonych pelerynkach w kościele.
Zastanawiałam się co za papier ci chłopcy zniszczyli,że aż wszyscy płaczą...
A potem,jak podrosłam On zawsze był...
Rekolekcje,pielgrzymki,oazy,dorastanie,zakon a potem jednak małżeństwo jakby pod skrzydłami Jana Pawła II. Zawsze gdzieś był w tle,dochodził z tv Jego uśmiech,ciepło,serdeczność,ważne słowa...
Całe rekolekcje czasem to było "rozkimnianie" tych słów,Jego medytacji nad Słowem Bożym.
Łza się kręci ale też radość,że żyłam wtedy.
Jakoś prostsze było w tamtych czasach rozeznawanie co jest dobre a co złe,co ma wartość a co nie ma.
Gdy umierał byłam w ciąży z Karoliną-dlatego właśnie Karolina...
Rok później byliśmy w Watykanie, siedziałam na wprost Niego na mszy na placu, patrzył w naszą stronę a jedni państwo z naszej wycieczki mieli flagę biala czerwoną rozwiniętą
Zaspiewalismy ,,Barkę,, łzy płynęły uniemożliwijajac śpiew
Po skonczeniu mszy Św. JP II nachylil się do kogoś i coś szeptał, po 5 minutach wsiedli do papamobile i objechali cały plac wokół ku radości i wiwatom wszystkich a szczególnie nas Polaków
16 października 2011 był chrzest naszej pierwszej córki.
W tym roku tego dnia dowiedziałam się że nasze 6 dziecko odeszło do nieba w 11 tc.