Czy ktoś mądrzejszy może mi napisać wzór na pełnomocnictwo dla babci, u której mieszka wnuczek, a która gdyby chciała z nim do lekarza pójść to nie może. Nie o opiekę chodzi, ale o lekarza, szkołę, jakąś zgodę na wycieczkę itp.
Moim zdaniem to nawet notarialne może nie wystarczyć. Szkolono nas ze tylko sąd może wydać takie postanowienie, jeśli dziecko dłużej bez opieki rodziców a pod opieką kogoś z rodziny. Ale nie musze mieć racji
Moja mama zupełnie bez problemu chodziła z moimi dziećmi do lekarzy. Nikt nigdy nie zapytał się o pełnomocnictwo.
Ja zrozumialam to tak, że na wypadek np zgody na jakieś zabiegi czy inne procedury medyczne. Jednorazowe pójście do lekarza w rutynowych przypadku to jednak coś innego niż stała tymczasowa, dłuższa opieka W szkole np na wyjścia, wycieczki itp jest potrzebna zgoda rodzica/opiekuna prawnego
Moja mama mówi, że do rodzinnego potrzeba upoważnienia. Tak samo wycieczki szkolne podpisywała, szkoła nie widziała problemu, ale może być coś, gdzie musi byc rodzic. I co wtedy?
Moja mama mówi, że do rodzinnego potrzeba upoważnienia. Tak samo wycieczki szkolne podpisywała, szkoła nie widziała problemu, ale może być coś, gdzie musi byc rodzic. I co wtedy?
Jeśli wnuczek przebywa dłużej pod opieką babci to może być problem np w szkole z wycieczkami itp. I jeśli szkoła nie widziała problemu to niby oki - ale nie do konca jest to zgodne z prawem. Np zgodnie z prawem szkoła nie ma prawa przekazywać jakichkolwiek informacji o dziecku osobie która nie jest rodzicem/opiekunem prawnym. Czyli nawet o ocenach, problemach, zachowaniu itp I taka osoba nie ma też prawa brać jakiejkolwiek odpowiedzialności za sprawy dziecka. Naprawdę moim zdaniem lepiej zasięgnąć porady prawnika.
Notarialne powinno wystarczyć. W praktyce takie upoważnienia funkcjonują. Ale podpisane przez dwoje rodziców . Jak jeden z rodziców udzieliłby takiej zgody np. babci a drugi z rodziców (nie pozbawiony władzy rodzicielskiej) z tym się nie zgadzał to wtedy sąd musiałby się wypowiedzieć. Jednak gdyby np. rodzice przez dłuższy czas nie zamieszkiwali z dzieckiem - tylko ta babcia - to istnieje obawa , że jak ta informacja dojdzie do sądu (np. ze szkoły czy właśnie przychodni) to sąd rodzinny z urzędu może wszcząć sprawę o ograniczenie władzy rodzicielskiej.
W Pl nie ma przepisów , kiedy może samo mieszkać . Generalnie wtedy , kiedy jest dorosłe. Ale np. w internacie może , ale tam są jacyś opiekunowie. Zdarza się tez , że np. licealista mieszka na stancji w innym mieście. Jak się dobrze na tej stancji zachowuje i w rodzinie nie ma jakiś problemów , które spowodowały taką sytuacje , to nie widzę problemu.
Generalnie dziecko do lat 18 pozostaje pod pieczą rodziców. Jeśli rodzice nie mogą tej pieczy pełnić , to musi zostać umieszczone w pieczy zastępczej - np. w rodzinie zastępczej.
Ja matka nie ma 18 lat to dla tego dziecka musi być ustanowiony opiekun prawny. W praktyce najczęściej jest to babcia - matka tej matki małoletniej. Wtedy ten opiekun może wystąpić do sądu o ustalenie ojcostwa . Chyba , że małoletnia matka , która ma ukończone 16 lat uzyska zgodę sądu na zawarcie związku małżeńskiego. Wtedy zawierając ten związek nabywa pełnoletność i ma władzę rodzicielską a i ojcostwa już nie trzeba ustalać , jak małżeństwo zawarte przed urodzeniem dziecka.
W moim pojęciu notarialne upoważnienie powinno wystarczyć. Chyba,żemłody nawywija...
Anie możesz zapytać w przychodno czeho dokładnie chcą?
No, moja mama mówi o jakimś pełnomocnictwie. W przychodni. Szkoła wiedziała co i jak, papiery podpisałam, bo przysłali mi do domu, a wycieczki itp babcia podpisywała i było ok. Teraz syn szkołe zmienił, rozmawialiśmy z dyrekcją przez telefon, tylko pytali się z kim mają rozmawiać tu na miejscu w sprawach syna. Nam o medyczne sprawy chodzi.
Komentarz
Szkolono nas ze tylko sąd może wydać takie postanowienie, jeśli dziecko dłużej bez opieki rodziców a pod opieką kogoś z rodziny.
Ale nie musze mieć racji
Jednorazowe pójście do lekarza w rutynowych przypadku to jednak coś innego niż stała tymczasowa, dłuższa opieka
W szkole np na wyjścia, wycieczki itp jest potrzebna zgoda rodzica/opiekuna prawnego
I taka osoba nie ma też prawa brać jakiejkolwiek odpowiedzialności za sprawy dziecka.
Naprawdę moim zdaniem lepiej zasięgnąć porady prawnika.
Dzięki w każdym razie. Póki co babcia nie miała problemów tylko przychodnia chce papierka.
A kiedy dziecko może samo decydować o pewnych sprawach, tzn zanim ukończy 18 lat? Np tu w UK to wiem, że 16 lat i może samo mieszkać. A w PL?
Nam o medyczne sprawy chodzi.