Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

roraty...

Mam takie pytanie dotyczące Mszy Św roratniej - czy ona może być jedyną Mszą odprawianą w dni powszednie w parafii?

Poprzednie lata była jako dodatkowa (co prawda o 17 popołudniu), ale chociaż zwykła Msza o 18:30 była bez zmian a w tym roku Proboszcz wymyślił że roraty na 17 będą jedyną w dni powszednie.
Zastanawiam się czy to tak może być, czy to liturgicznie poprawne i dozwolone...
«13456711

Komentarz

  • Myślę,że tak.U nas zawsze w tygodniu jest tylko jedna Msza św. Jeśli to akurat grudzień to jest to właśnie Msza św. roratnia.
    Podziękowali 1Wela
  • U nas też tak jest od lat
    Podziękowali 1Wela
  • U nas zawsze tak jest.
  • U nas tez roratnia jest jedyna na tygodniu, a zeby bylo smieszniej proboszcz wmawia wiernym ze niedzielna poranna jest roratnia :) 
  • Dzięki, u nas proboszcz niestety często tłumaczy jakieś zmiany tym że "wielu parafian" coś tam (mu powiedziało, poskarżyło się, zadzwoniło itp) i są to zwykle zmiany na gorsze, a wygodne dla niego, nieprawidłowości też się zdarzały... i tym razem zmianę zapowiedział w tym samym stylu i byłam ciekawa jak to jest (szczególnie że dotychczas należąc do kilku parafii zawsze roraty były dodatkową Mszą i w tej do tego roku też tak było)
  • U nas była jedyną. W dodatku o 7:30. W tym roku wikary wywalczył dodatkowa i będziemy mieli roraty o 6:45 :) jupi :) to będą moje pierwsze roraty w życiu i mam nadzieję, że Bóg da mi łaskę na nich być.
    @Wela a u Was w parafii jest rada parafialna? Bo może by rada pomogła, na takie samowolki? Ja urabiam ludzi, żeby u nas powołać, bo też samowolki i jest coraz gorzej.
  • a dlatego, że tradycyjnie to pierwsza Msza o wschodzie, a nie o zachodzie, słońca, a nie księżyca.
    Podziękowali 2ProMama Wela
  • J2017 powiedział(a):
    Tradycja to pewne przyzwyczajenie. A czy jest jakiś konkretny przepis kościelny na to? Odkąd pamiętam Roraty miałam w parafii wieczorem. Rano to nikt by nie przyszedł. 
    Ja też lubię się wyspać, ale to że dla mnie to za wcześnie, nie znaczy, że dla innych też... Zapraszam do Józefowa na 6:30 - możesz sprawdzić, czy nikt nie przychodzi :smiley:
  • W naszej parafii tym roku pierwszy raz roraty będą rano, ale o 8.30 :|
    Nasz proboszcz jest w porządku, ale uważa, że nie można od parafian zbyt wiele wymagać. ..
  • Elunia powiedział(a):
    To lepiej by zrobił po południu bo komu w dzień powszedni pasuje na 8:30?
    Jak to komu? Dzieciom z ED ;)

    Jako dziecko też pamiętam rano, tyle że prawie nie chodziłam bo nikt dorosły nie chciał ze mną chodzić , a po drodze ruchliwa ulica... potem faktycznie popołudniu było- w "młodej" parafii osiedlowej,
    Pewnie że łatwiej z dziećmi na 17 niż na np 7 się pozbierać, ale życie ogólnie nie jest łatwe więc...? A może takie wstawanie to bylby dobry element pracy nad sobą na adwent :)
  • U nas było rano, w klasztornym codziennie, a w parafialnym 3 razy w tygodniu rano i 3 wieczorem, aż zaraz sprawdzę, jak tam jest teraz.
  • U nas od zeszłego roku jest rano, dzięki czemu człowiek może pójść na Mszę a nie "Mszę z udziałem dzieci" :tongue: 
    ATSD, straciłam serce do rorat, odkąd wyrzucono z nich Gloria (aczkolwiek przyznaję, że jest to w pełni uzasadnione teologicznie).


  • Czasem człowiek nie docenia, jak mu dobrze - w moim kościele parafialnym w dni powszednie (poza lipcem i sierpniem) są 3 Msze rano i jedna wieczorem. Luksus :innocent: 
  • Ja rocznik 87 i u nas po popołudniu zawsze byly - dla dzieci po szkole i niesamowita atmosfera z tymi lampionami. Tu raz albo dwa na tyg o 7, to nijak mi sie nie uklada bo do Kosciola do miasta musze jechac (ok 8 km ) potem wrocic i za chwile znow jechac bo do szkoly na 9. U nas na takich rannych zimnych mszach jest zwykle ok 5 do max 10 osob (parafia cos kolo 1,5 tys parafian )
  • edytowano listopad 2017
    groszek powiedział(a):
    U nas proboszcz zaprasza na kakao i drożdżówki z cynamonem :-)
    U nas podobnie :) W zeszłym roku szacowano 80-100 dzieci - roraty na 6:30.
     
    U nas jest też codziennie Msza o 8:30 rano a na niej bardzo wiele osób - głównie mamy z małymi dziećmi, które odstawiły już starsze pociechy do szkoły i przedszkola, zdarzają się też panowie. Plus oczywiście sporo osób starszych. Bardzo lubię tę Mszę i serio, wielu osobom pasuje ta godzina. Oczywiście na roraty się ona w ogóle nie nadaje, bo praktycznie wyklucza dzieci szkolne.
  • O taka 8:30 by byla idealna, chodzilabym.

    U nas roraty 6:15 i 16:00 na zadne nie dam rady bez samochodu. ( a samochodu nie mam ). Pewnie pójdziemy pare razy na nogach ale napewno nie codziennie.
  • @Ojejuju i @groszek to zazdroszcze ksiezy, siostr :) u nas nic, nawet ogrzewania ks nie wlączy na tyg, ale u nas ogolnie to nawet mszy dla dzieci w niedziele nie ma
  • @groszek ja bym chciala msze dla dzieci czyli taka gdzie kazanie dostosowane jest do dzieci, nasz proboszcz to bardzo filozoficznie mowi i dla mnie samej czasem trudno pojac co chce przekazac a co dopiero dzieciaki. Z przychodzi po mszy i mowi mamo ja nie rozumiem co ksiadz mowil (u nas dodatkowo niedosluch jest bariera wiec im prostsze slowa tym lepszy odbior)
  • Przecież kakao i drożdżówki to może być inicjatywa parafian. 
    Podziękowali 1Joannna
  • @apowojek a gdzie zrobimy to kakao ? Jak ks proboszcz przeciw to nic nie poradzi
  • Nie wiem, w jakiejś salce?
    A może i proboszcz nie ma możliwości zorganizowania poczęstunku? 
    Może trzeba samemu poszukać piekarni, która dostarczy drożdżówki? I złożyć proboszczowi propozycję? 
    Wbrew pozorom to nie jest takie proste. Jak proboszcz nie ma chętnych do takiej pracy, to jak to ma zrobić? 
  • U nas to jest inicjatywa parafian - konkretnie mam, ale ks. proboszcz się na wszystko zgadza, no i - w tym wypadku - funduje :)
    Jest na fb lista mam, które się po dwie wpisują, która danego dnia obsługuje to kakao.
  • Już sobie poszliśmy na roraty. Obu chłopców na antybiotyku, kolejna infekcja, jedna przechodzi w drugą bez żadnej przerwy. zalecenie pediatry by nie chodzil do przedszkola przez miesiąc, wzmacnianie odpornosci, unikanie skupisk ludzi. I pozamiatane. Ale kalendarz w formie plakatu z naklejkami i drzewo jessego zrobimy.
  • @apowojek u nas jest specyficzna sytuacja (ale takie info tylko na priw) . specjalnie po kregu poruszylam temat z wikarym - nie da rady :(
  • U nas nie ma poczęstunku, bo roraty na 7 i dzieci ledwo na 8 do szkoły zdążają. Za to w domu robię kakao przed Mszą i już dziś kupiłam drobne słodycze za udział. I to kakao nieszczęsne. Cały rok robię im gorzkie i dosładzam, ale oni uwielbiają te sztuczne granulki. To chociaż raz w roku na roraty mają, a mnie  łatwiej, bo się szybciej robi ;)
  • edytowano grudzień 2017
    Roraty po poludniu nie maja sensu. To jest Msza w oczekiwaniu na swit, na tym polega jej sens, ze idziesz po ciemku i wychodzisz na dzien, na swiatlo. Dzien robi sie dluzszy, a te mordercze grudniowe wieczory i tak najlepiej przespac. I pisze to jako patentowany spioch. 
  • To powinna się zmieniać godzina rozpoczynania, im dalej w Adwent, tym wcześniej ;)

    Swego czasu miałam duży ubaw, jak różni tacy pisali, że roraty-nie-rano to wygodnictwo, a po południu nie mają czasu :tongue: 
  • U nas, tradycyjnie, na 7.00. Codziennie. Trudno mi sobie wyobrazić inaczej. Szykujemy się na jutro. To nie będzie w tym roku łatwe - Ede jest rozbrykany i Danucha mobilna. Nie miałam jeszcze takiego trudno ogarnialnego zestawu na roratach.
    Podziękowali 3AgaMaria annabe Polina
  • Za moich dziecięcych czasów (a stara jestem...) roraty były o 18.00 w mojej parafii.
    Dlatego może mi tam pasuje każda pora na roraty :smile: 
    Tutaj są o 7.00 rano,dużo ludzi,dużo dzieci przychodzi. Szkoła blisko kościoła,dzieci i nauczyciele potem prosto do szkoły całą bandą idą.
    Po południu rożne zajęcia,sporty itp. trudniej by było.Rano godzinę wcześniej trzeba wstać jedynie-jak to nasz ksiądz dzisiaj powiedział :smile: 
    Podziękowali 1Gosia5
  • @olgal - dokładnie, jest, jak piszesz. Nam bardzo trudno chodzić rodzinnie na różaniec,  majowe, czy czerwcowe, bo wiecznie popołudniami ktoś ma jakieś zajęcia. A rano - wystarczy wstać trochę wcześniej i można brać udział w roratach bez względu na wszelkie późniejsze zajęcia. Tylko mój mąż nie da rady, bo o 7.30 zaczyna pracę.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.