Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Jak i czy można to wszystko ogarnąć ?!

Kochani, dawno nie zaglądałam, ale rzeczywistość przycisnęła... czy jest możliwy porządek w domu wielodzietnej rodziny? Czy jest on realny? Czy jest potrzebny? Ratunku...
«1

Komentarz

  • Jest potrzebny. Niestety, jest w wielodzietnym domu zjawiskiem wyjątkowo efemerycznym :(
    Ale oni wszyscy się kiedyś wyprowadzą i ponoć na swoim będą umieli porządek utrzymać.
  • Tez czuje i tak mnie uczono, ze jest potrzebny... bardzo mnie do denerwuje i frustruje niestety... ach...
  • Jest potrzebny i normalny, ale na miarę Rodziny, nie wyobrażeń o idealnym porządku.
  • No tak.. Ja czasem zdążę palnac że mam posprzątane a potem reflektuje że człowiek nie stąd może inaczej na to patrzeć... Teraz jest taki moment że jak ktoś się spóźnia to sprzątać trzeba 20 razy bo chlooaki tyle razy w ciągu kwadransa zrobią bałagan. 
  • Właśnie, mnie jest przykro jak ktoś wyda opinie o nieporządku w moim domu, a ja cały dzień sprzątam i ogarniam...
    Podziękowali 2Skatarzyna MAFJa
  • Czasami tez po prostu wole pobyć/wyjść na spacer z moimi dziećmi niż sprzątać...
    Podziękowali 4jan_u MAFJa MamaKredka wilejka

  • Wiga powiedział(a):
    Czasami tez po prostu wole pobyć/wyjść na spacer z moimi dziećmi niż sprzątać...
    Zdecydowanie bywa to dobry wybór. 
    Podziękowali 4madzikg Wiga wilejka Nika76
  • Nasz zawsze  daleki od tego, jaki bym chciała. Trudno, są ważniejsze sprawy.
    Podziękowali 2MAFJa wilejka
  • U nas jako tako, ale mi stety/niestety to za bardzo nie przeszkadza. Za to nie lubię, jak jest brudno. Walające się zabawki tak mnie nie ruszają, jak brud. Ale walające się ubrania, zwłaszcza skarpetki, zaczęły mnie już denerwować. Ostatnio policzyłam. 74 pojedyncze skarpetki... I jak żyć?
    Podziękowali 1manatta
  • Część wyrzuciłam, bo i tak były przetarte, a do części systematycznie się znajdują drugie, np w pudełku z zabawkami, za książkami, na dnie szafy, pod kanapą i itd...
  • Trzeba mieć wszystkiego mało. I stopniowo likwidować miejsca, które szybko się zagracaja.  Usunelismy właśnie krzesło z korytarza,  bo stało się składowiskiem wszystkiego.  

    Żeby nie było, też mam tyle skarpetek niesparowanych. Wyrzuce, bo mam ich dość. I wszystkie ciuchy które jutro będą leżeć na podłodze wyladuja w koszu na śmieci 

    Mam nadzieję że nie będzie tan moich.
    Podziękowali 4MAFJa Gosia5 manatta ewaklara
  • Skatarzyna powiedział(a):
    Zróbcie z nich 37 nieoczywistych par!
    Ze skarpetami to nie ma co wchodzic w dialog tylko krotko: 
  • Mam w pamięci rezolutne Mikołaja na zarzut, że znów nosi skarpetki nie-do-pary, ale jedna pasuje do koszuli, a druga do spodni!
  • Od kiedy panuje u nas dobrowolność w parowaniu skarpetek chodzę trochę mniej wkurzona :P 
    Podziękowali 3Barbasia Sylwunia wilejka
  • Moja najstarsza twierdzi, ze to jak ma w pokoju to jej sprawa, tylko nie mieszka sama, a mlodsza czasem ogarnie. U maluchow generalnie cala czworka robi syf jak tylko z horyzontu znikne. 
    U mnie problemem najwiekszym jest brak mebli, nie mam gdzie pochowac rzeczy, potrzebnych rzeczy.
  • edytowano grudzień 2017
    Jest różnica między porządkiem a czystością. Dbam w domu o czystość. Muszę mieć czysto, blaty, podłogi, kurz na półkach itd.
    Nie muszę mieć porządku, robienie go zajmuje dużo czasu, a szybko znika. Więc się walają wszędzie zabawki, ścinki, nic nie leży na swoim miejscu, o ile w ogóle ma swoje miejsce, pranie (czyste!) Macha do mnie z każdego kata...
    Podziękowali 2Gosia5 camille
  • Wyższy Level permanentnie brudne szyby. Świeżo myte.
  • Szybę w drzwiach na taras to ja sobie mogę myć codziennie :/ Dzieci i psy robią swoje :(
  • Lustro w korytarzu i szyby w oknach od wewnątrz - wycieram codziennie lub co drugi dzień. Nie tam polerka jakaś tylko żeby masło, żelki, resztki ryżu zetrzeć ;)
    Za to Z.nagminnie przykleja taśma do okna 'ozdoby' zrobione własnoręcznie. A niech przykleja. Byle nie zaklejaja majonezu czy ogórka przyklejonego do okna :P 
    Podziękowali 2madzikg Agmar
  • Gdyby tylko w tych drzwiach.  Nasz wszystkie MUSZĄ być umazane palcem opluty bądź lepiej umaslonym.
  • Gosia5 powiedział(a):
    Część wyrzuciłam, bo i tak były przetarte, a do części systematycznie się znajdują drugie, np w pudełku z zabawkami, za książkami, na dnie szafy, pod kanapą i itd...
    U mnie znajdują się zazwyczaj jak już wyrzucę
  • @Dorotak , u mnie resztki jedzenia nie przetrwają. Zwierzaki zjedzą. Na szczęście :) Ale okruchy lądują głównie na podłodze. Na szybie jeszcze nie znalazłam.

  • Monira powiedział(a):
    Trzeba mieć wszystkiego mało. I stopniowo likwidować miejsca, które szybko się zagracaja.  Usunelismy właśnie krzesło z korytarza,  bo stało się składowiskiem wszystkiego.  

    Żeby nie było, też mam tyle skarpetek niesparowanych. Wyrzuce, bo mam ich dość. I wszystkie ciuchy które jutro będą leżeć na podłodze wyladuja w koszu na śmieci 

    Mam nadzieję że nie będzie tan moich.
    Tez pomału do tego wniosku dochodzę, od jakiegoś czasu codziennie wyrzucam minimum jedna rzecz... choć i tak myśle ze mamy mało, to i tak tego jest duzo
  • Gosia5 powiedział(a):
    U nas jako tako, ale mi stety/niestety to za bardzo nie przeszkadza. Za to nie lubię, jak jest brudno. Walające się zabawki tak mnie nie ruszają, jak brud. Ale walające się ubrania, zwłaszcza skarpetki, zaczęły mnie już denerwować. Ostatnio policzyłam. 74 pojedyncze skarpetki... I jak żyć?
    Modnie żyć!
    Teraz  skarpetki nie do pary są modne!Specjalnie się takie kupuje, za wcale niemałą kasę.

    https://www.eastend.pl/many-mornings/oferta


    A w temacie-też jestem zwolenniczką czystości i machaniem ręką na bałagan.
    Jak czysta podłoga (dla mnie podstawa) ,gary się nie piętrzą,ciuchy się nie walają, a zabawki wkopane w jedno miejsce, to uważam że na teraz  jest ok.
    Żyję marzeniem,że jak już będziemy tylko we dwoje,będę miała błysk i blask :mrgreen: 




    Podziękowali 1Wiga
  • Vileda actifibre moją miłością.  Do 2 min zajmuje mi ogarnięcie kuchni na wysoki połysk i okien., luster.  
    Podziękowali 2czekolada MagdaD
  • Nie można!
  • Trzeba trochę standardy zmienić swoje i się da  ;)
    Podziękowali 2Skatarzyna Wiga
  • Ja jestem mistrzynią utrzymania porządku!
    ..jak dzieci są w szkole i przedszkolu a mąż w pracy ! 
  • Ha ! Mam czysto w domu, bo potomstwo do łóżka pogonilam. I pomylam podłogi. przez najbliższe godziny będzie lśniło  B)
    Podziękowali 2asiao Ona64
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.