Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

chłopiec, czy dziewczynka?

24

Komentarz

  • Ja planowałam dzieci nie płeć! Jednak tak się akurat złożyło, że spełniałam wszystkie warunki żeby począć syna i tak też było ( mam dwóch synów wg opisach prawidłowości co do dnia cyklu) ale podkreślam że to po prostu zbieg różnych czynników. Pewnie gdybym zabrała się za to jak kalkulator to może efekt był by odwrotny a wtedy rozczarowanie pewne! Nie o to tu chodzi! Decydujemy się przecież na dziecko nie na określoną płeć! 
    Podziękowali 1Małgorzata32
  • edytowano styczeń 2018

    podobno na którąś płeć trzeba jeść dużo pomidorów,  może warto poczekać do lata ;)


    przepraszam nie mogłam się powstrzymać


    a tak w temacie, mój najstarszy syn jak dowiedział się, ze 3 będzie dzidziuś i to siostra siostra, padł na kolana (przy moich rodzicach) z okrzykiem dziękuję Ci Panie Boże i stwierdził, że będzie się modlił żeby była piękna i mądra i nauczy ja tabliczki mnożenia do 100 jeszcze w przedszkolu ;)

    popłakałam się na tę reakcję, chyba wszyscy osłupieli, bo to ten syn od ogniska w ubikacji sąsiadów ;)

  • Oj, tam, zdrowe! Niech będzie też piękne, mądre i utalentowane!
    @J2017 - przepraszam Cię bardzo, ale jeśli ktoś decyzję o kolejnym dziecku uzależnia od tego, czy to będzie chłopiec, czy dziewczynka, to nie szczególnie mi imponuje jego stosunek do życia.
  • PaniWiosna powiedział(a):
    A jeszcze więcej by się zdecydowało, gdyby było wiadomo, że będzie zdrowe.
    I co z tego ma wynikać?
    Co z tego wynika? Ano wynika in vitro z selekcją zarodków.
    Podziękowali 1MAFJa
  • Jak byliśmy na naukach przedmałżeńskich to raz mieliśmy za zadanie namalować jak sobie wyobrażamy naszą przyszłą rodzinę, jeśli chodzi o płeć to póki co u nas idzie wszystko zgodnie z tym co mąż narysował ;)
  • O ludzka naiwności! Jakaś ty durna!!!


    Miałam się nie wypowiadać, ale...
    Kiedyś,dawno dawno temu też mi się wydawało, że wiele ode mnie zależy, że mam wpływ na kierowanie własnym życiem, że wiele sobie mogę zaplanować...
    Po pierwszym synu i kolejnych dwóch córkach (tak jak chcieliśmy, choć tu akurat nie planowaliśmy) zapadła decyzja o kolejnym dziecku. Oczywiście miał być syn- żeby było do pary, żeby brat miał brata... Znając "tajniki" planowania płci i bedąc zachwyconym skutecznością npr-u z premedytacją planowaliśmy chłopca. Jakaż była nasza radośc, gdy starszy syn dostał na swoją pierwszą komunie wymarzonego brata!
    Jakże byliśmy z siebie dumni!!!


    A niedługo potem dostaliśmy od Pana Boga ogromną lekcje pokory, która zburzyła nasze patrzenie na npr i w ogóle na wszystko...
    I paradoksalnie otworzyła nas nie tylko na przyjmowanie kolejnych dzieci ale ogólnie na Boga i jego wolę względem nas.
    A dalsze życie dowiodło namacalnie, że jakiekolwiek planowanie to se można w buty wsadzić!

    Dziś po latach patrząc tamtą sytuację widzę jak wielka pycha była we mnie.
    OGROOOOMNA!


    Atsd...analizując historię poczęć naszych dzieci nasz najstarszy syn w mysl zasad planowania, biorąc pod uwagę moment poczęcia, nie miał najmniejszego prawa urodzić sie chłopcem... A jednak. Z tym, że on nie był "planowany"- w powszechnym rozumieniu tego słowa. Bo, ze Bóg miał swój plan wzgledem niego i naszego zycia...nie wątpię!

    Tu się sprawdza stare powiedzenie: "Człowiek strzela, a Pan Bóg kule nosi!"




    Podziękowali 1September
  • edytowano styczeń 2018
    Mi też się udało mam syna jednego a córek no cóż nie planowałam im płci tak więc są tylko 3 i bardzo bardzo żałuję że nie więcej i nie stosowałam żadnych metod, po za wyborem imienia , imię na syna czekało 10 lat, na pierwszą córcia 3 lat tylko ślubny w ostatniej chwili zmienił na kolejną córcie imię czekało kilkanaście miesięcy a na najmłodszą 3 lat, żeby nie było teraz też jest imię dla panny której nie ma i niestety już nie będzie
    Podziękowali 1kiwi
  • Są błędy telefon mi pozmieniał,nie mogę edytować
    Miało być na kolejną corcie imię czeklo kilkanaście miesięcy
  • Z tym planowaniem płci to chyba wiadomo, że pół żartem, pol serio ;)
    Decyduje sie/ przyjmuje dziecko, a nie chłopca czy dziewczynkę. 
    U nas była zaledwie druga dziewczynka, a kilka razy usłyszałam- szkoda, że nie chłopiec albo, że to jeszcze nie rodzina :D
  • J2017 powiedział(a):
    @Małgorzata32 ;   Czyli udało Wam się zaplanować płeć dla drugiego syna.Czyli jednak da się, super.
    @J2017 NIE!!!

    Moim zdaniem to czysty przypadek.
    Nie wierzę w planowanie płci!
    To BÓG jest tym, który planuje!
    I szkoda, ze nie zrozumiałas mojej wypowiedzi.
  • Jako nastolatka byłam ze znajomym księdzem na wycieczce. Co jakiś czas mówił: "Sara za rok będziesz miała syna". No i tak mam na razie czwórkę. Miesiąc temu zmarł ten ksiądz i mi się przypomniało. I tak się zastanawiam ile razy on to powtarzał... Może to jakieś proroctwo ? : :#
    Podziękowali 2kluska PonuraKura
  • A moi chłopcy zawsze czekają na dzidziusie obojętnie jakiej płci. Jak urodziłam drugiego to mi nawet przykro było jak wróciłam ze szpitala. Przyjechałam taka stęskniona a mój synek zamiast się ze mną przywitać to od razu do braciszka... :)
  • Mam pięciu synów, ten, który zmarł przedwcześnie to też synek był.
    Też rozkminiałam jakiś czas temat " jak  by tę córeczkę", ale dzisiaj chce mi się z tego smiać.
    Zaplanować to sobie możemy ile deko szynki kupimy w delikatesach...

    Moja bardzo mądra Pani doktor powiedziała mi, ze widocznie Pan Bóg wie, że będę/jestem dobrą matką dla synów, toteż nimi mnie obdarza.
    Więcej już nie zachodzę w głowę.
    Dar i zadanie.
    Moje przynajmniej jest jednolite!


  • edytowano styczeń 2018
    :D :D :D przepraszam ale to naprawdę zabawne planowanie płci :D :D Proponuję również zaplanować kolor włosów i oczu (skoro płeć planować to czemu nie inne cechy?) :D jak słyszę te kombinowanie z dietami, owulacją, kalendarzem chińskim to naprawdę dziwi mnie, że często całkiem rozumni ludzie takie podejście mają
    Niestety całkiem serio bardzo dużo ludzi lubi myśleć w ten właśnie sposób ... my mamy trzech cudownych synów i co rusz słyszymy tekst "to co czwarta córka?" Kiedy w odpowiedzi na to próbujemy uzmysłowić, że można starać się o dziecko a nie konkretnie o synka czy córeczkę to widać, że nie rozumieją o co chodzi ( myślą standardowo  musisz mieć córę i syna i to nie możliwe być szczęśliwym mając tylko synów lub tylko córy)
    Podziękowali 1Aga85
  • J2017 powiedział(a):
     W sumie to okropnie boję się wychowywać chłopaka.
    @J2017 skad taki lęk? Wychowuje sie czlowieka, malego czlowieka, zeby byl dobry i umial kochac.

  • J2017 powiedział(a):
     W sumie to okropnie boję się wychowywać chłopaka.
    Ja to troche rozumiem. Sama tak mialam. 3 ciaza, do 32 tc byla dziewczynka (3 dziewczynka) i nagle na USG haslo CHLOPIEC. Bylam zalamana. Potrzebowalam czasu na oswojenie. Ale wtedy zupelnie inaczej podchodzilam do macierzynstwa.
    Chlopcy tez fajni i po 2 corkach fajna taka odmiana. Trzeba zmienic myslenie.
  • @M_Monia ja rozumiem, bo sama takie mialam myslenie. Mialam zawsze w glowie dziecko, jego dobro. Trzecia ciaza, wlasnie z synem, od poczatku byla bardzo trudna, wykanczala mnie psychicznie, ale i fizycznie. Kazde USG potwierdzajace, ze dziecko zyje bylo ulga. Nie wiem czemu tak zareagowalam na informacje, ze bedzie syn. (Pomylilam sie, bo to bylo wczesniej, w 32 tc bylam w domu po szpitalu). No ale tak mialam. Roznica taka, ze ja przed zadna ciaza nie mialam rozkminek, co do plci. Tylko szok juz w zaawansowanej tej jednej ciazy. 
  • @J2017, rozumiem pragnienie dziewczynki. Oczywiście, że wielu ludzi marzy o konkretnej płci i że można zastosować godziwe sposoby, żeby ta właśnie płeć była. Trzeba jednak zaufanie do Boga postawić wyżej. Tak po ludzku też nie jest dobrze zbyt mocno się nastawiać na daną płeć - po co przeżywać smutek i rozczarowanie, jeśli się " nie uda", albo mieć wątpliwości, czy aby nie kocham mojego dziecka warunkowo za spełnienie moich marzeń, jeśli się "uda".
    Podejście typu "marzę o dziewczynce, ale przy chłopczyku też będę szczęśliwa" jest dobre.
    A z tego, co piszesz, w ogóle nie musisz się martwić. Miałabyś dziewczynkę - wspaniale, bo lubisz dziewczynki, miałabyś chłopczyka - cudownie, bo mąż byłby zachwycony. Ty też byś się zakochała w synku. :)
    Każde dziecko zbliża do Boga.
  • Ja tam się cieszę że nie można zaplanować płci dziecka ,na prawdę nawet jestem szczęśliwa bo zanim miałam córcie to chciałam chłopców ,a tak mam cudnego chłopaka i cudne dziewczyny
  • Nigdy się wszystkim niedogodzi. Jedni we "współczujacy" sposob gratulują  bliźniaków, inni "babinca", a jeszcze inni kolejnej (w domyśle niepotrzebnej) ciąży. 

  • Bo ludzie dziś bardzo empatyczni. Lubią i potrafią współczuć...
    ;)
  • Ja urodzilam chlopca po dwoch dziewczynkach- przez pewien czas czulam sie jakbym byla w pierwszej ciazy ;) a potrm sie okazalo ze tak strasznie inaczej ( przynajmniej w pierwszym roku zycia) nie jest. Za to slysze co i rusz komentarze:" to jak chlopiec to juz wszystkich macie w domu"
  • Wczoraj mieliśmy próbę do jasełek i jedna pani mówi, że w gościu niedzielnym było zdjęcie rodziny z 10 synami. Na to babeczka obok mnie: współczuję... A ja do niej: ale czego współczuć ? Trochę się zmieszała i zaczęła gadać że przydałaby się dziewczynka i że ciężko wychować. Właściwie to chyba sama nie wiedziała czego współczuje.
    Podziękowali 1Małgorzata32
  • M_Monia, w dalszej rodzinie męża, 3 msce temu urodziły się bliźniaki, wcześniaki.
    Jedno dzieciątko zmarło,  niedlugo po porodzie. Drugie wychodzi na prostą. I te biedna dziewczynę ciotki, a nawet mama tak pocieszaja :'(
    Kompletny brak wyczucia!
  • @dzięki @Jadwiga - coś w tym jest z tym królowaniem!
    Nie powiem, że mnie duma nie rozpiera, jak moich trzech starszych  synów razem przy ołtarzu służy, albo jak na zakupy idę i ani jednej torby nosić nie muszę.
    Dla mnie to zaczyna być oczywistą oczywistością, ale czasem ludzie wokół sie dziwią.

    Słoików w domu nie muszę odkręcać, śmieci wynosić.
    Tyle, że ta wrażliwość na "ład i porządek" jakby inna..
    No ale to już na osobny watek- " jak żyć w syfie i być szczęśliwym"..


  • Nigdy nie myslalam zeby jakos planowac plec, mysle ze na to wplywu nie mamy. Zgodnie z tymi wskazowkami to syn powinien byc corka a corka synem. Ale ciesze sie bardzo ze mam tzw parke, to jest cos pieknego miec te dwa tak rozne swiaty w domu. Fascynuja mnie te roznice w rozwoju, charakterach, zainteresowaniach. A teraz to juz mi zupelnie obojetna plec, czekam na dziecko. 
  • @J2017 Ta Pani ma akurat przez przypadek 2 dzieci (planowała 1, ale trafiły się bliźniaczki) i jest dużo lepiej sytuowana niż ja. A jej współczucie mam wrażenie, że było kierowane do mnie, ale głupio było jej to powiedzieć wprost. 
  • No to chłopiec, czy dziewczynka?
  • I chłopiec i dziewczynka :)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.