Na moje oko wszystko ok. Mały jak prawdziwy ssaczek odrazu wie do czego pierś mamusi. Pięknie łapie .Piersi obolałe ale juz w domu. Wytłumaczyłam na co zwracać uwagę by mniej bolało.I o wiele lepiej. Pokrzywka cale cialo juz pokryla.
Nie znam człowieka. Pojęcia nie mam, czego można się po nim spodziewać. Radziwiłł niby się dobrze zapowiadał - wielodzietny, bądź co bądź. I nic dobrego nie zdziałał. A nawet, jakby wręcz przeciwnie
A ja nie "mimo wszystko", tylko "za wszystko" co zdziałał, bardzo się cieszę, że odszedł. Tylko trudno mi się cieszyć, bo pojęcia nie mam, czy to nie będzie jakieś "zamienił stryjek..."
@Kotek - zagadnienie już przedyskutowane w którymś wątku ciążowym. Moim zdaniem, rodzice popełnili błąd nie podpisując się pod brakiem zgody na rutynowe procedury. Szpital napisał do sądu o ocenę sytuacji i wytyczne postępowania, a nie o ograniczenie władzy rodzicielskiej. To już była inwencja własna sądu.
A swędzi bardzo, czy udało się znaleźć na nią jakiś sposób?
Bardzo. Doktory mówią że w domu się uspokoi. Że to od szpitalnych środków czyszczących.
Mi też tak mówili, ale walczyłam z pokrzywka od porodu do Ok 3 miesięcy, potem jak dziecko miało Ok 6 miesięcy znowu dostałam strasznej pokrzywki, najprawdopodobniej po antybiotyku. całe ciało w bąblach- myślałam, że wyskoczę przez okno. Musiałam dostać kilka zastrzyków z dexawenu bo już było nie do zniesienia. Wtedy, też dermatolog stwierdziła, że po porodzie najwidoczniej podali mi coś z penicyliną i jestem na nią uczulona. Jeśli mogę coś doradzić mi pomagały okłady zimne na najgorsze miejsca. Jakoś to przetrwałam ale teraz wiem, że od razu poprosiłabym o zastrzyki (oczywiście na ten czas dając mleko zastępcze)
A swędzi bardzo, czy udało się znaleźć na nią jakiś sposób?
Bardzo. Doktory mówią że w domu się uspokoi. Że to od szpitalnych środków czyszczących.
Mi też tak mówili, ale walczyłam z pokrzywka od porodu do Ok 3 miesięcy, potem jak dziecko miało Ok 6 miesięcy znowu dostałam strasznej pokrzywki, najprawdopodobniej po antybiotyku. całe ciało w bąblach- myślałam, że wyskoczę przez okno. Musiałam dostać kilka zastrzyków z dexawenu bo już było nie do zniesienia. Wtedy, też dermatolog stwierdziła, że po porodzie najwidoczniej podali mi coś z penicyliną i jestem na nią uczulona. Jeśli mogę coś doradzić mi pomagały okłady zimne na najgorsze miejsca. Jakoś to przetrwałam ale teraz wiem, że od razu poprosiłabym o zastrzyki (oczywiście na ten czas dając mleko zastępcze)
Juz po pokrzywce sladu nie ma. Penicylina winowajca.
Czy ktoś z Was sprowadzał szczepionkę z Niemiec? Co trzeba zrobić? Szwagier mógłby mi przywieźć tylko pewnie recepta potrzebna, co? Czy lekarze zgadzają się, żeby zaszczepić swoją, przywiezioną szczepionką?
Infanrix ten 3 w 1 dla 6 latków. W pl nie ma. Teraz szczepią innymi 4w1 razem z polio. Dwoje małych sąsiadów w ciagu tyg. po szczepieniu zachorowalo mocno na zap. Oskrzeli. Ciezko przeszli. Nie wiem czy był związek ale nie chcę przez 6 latka przynieść choroby do domu.
Zapytaj sie w przychodni. kazda ma inne wytyczne. Czesto sie nie zgadzaja bo szczepionka musi miec nieprzerwany lancuch chlodniczy. A jak sama kupisz to oni nie wiedza czy nie wiozlas jej w nagrzanym aucie. Tak tlumacza.
W naszym rejonie jest kilka przypadków Odry, w tv regionalnej straszą, że szybko się rozprzestrzenia itp., boję się o małą. Niby 3 przypadki to nie dużo, ale ... No właśnie, czy rzeczywiście tak łatwo się zarazić?
W naszym rejonie jest kilka przypadków Odry, w tv regionalnej straszą, że szybko się rozprzestrzenia itp., boję się o małą. Niby 3 przypadki to nie dużo, ale ... No właśnie, czy rzeczywiście tak łatwo się zarazić?
Starsi nasi jak byłam niedoinformowana Zaszczepieni na ksztusiec zachorowali oni i zachorowaly nieszczepione. Tylko nasz wylądował w szpitalu na oddziale płucnym.
Jest kilkanaście przypadków pracowników z Ukrainy, i doszly teraz 3, badany jest 4 przypadek Polaków. Wypowiada się w tv regionalnej dyr. sanepidu. I to jakby po naszej stronie regionu.
Komentarz
Mały jak prawdziwy ssaczek odrazu wie do czego pierś mamusi.
Pięknie łapie .Piersi obolałe ale juz w domu.
Wytłumaczyłam na co zwracać uwagę by mniej bolało.I o wiele lepiej.
Pokrzywka cale cialo juz pokryla.
Doktory mówią że w domu się uspokoi.
Że to od szpitalnych środków czyszczących.
https://wiadomosci.wp.pl/minister-zdrowia-nalezy-do-bractwa-arkonia-pelni-tam-najwyzsza-funkcje-w-hierarchii-6208446936197249a
Jestem zdruzgotana podejściem szpitala.
http://www.rzecznikrodzicow.pl/szpital-znow-wzywa-sad-na-rodzicow-noworodka
Penicylina winowajca.
Dwoje małych sąsiadów w ciagu tyg. po szczepieniu zachorowalo mocno na zap. Oskrzeli. Ciezko przeszli. Nie wiem czy był związek ale nie chcę przez 6 latka przynieść choroby do domu.
https://szczecin.onet.pl/sad-zdecydowal-rodzice-ktorzy-zabrali-noworodka-ze-szpitala-nie-straca-praw/n06j102
No właśnie, czy rzeczywiście tak łatwo się zarazić?
Zaszczepieni na ksztusiec zachorowali oni i zachorowaly nieszczepione.
Tylko nasz wylądował w szpitalu na oddziale płucnym.
Małe czy wasza mała ma kontakt z dużymi skupiskami ludzi?