Czy może ma ktoś do polecenia firmę, która podjęłaby się za nierujnującą cenę przewieźć bezpiecznie zabytkowe pianino?
Chodzi o:
- zniesienie z 3 piętra w bloku bez windy
- przewiezienie ok. 15 km
- wniesienie na wysoki parter
Ma ktoś doświadczenie w tym zakresie i może kogoś polecić? Nie chodzi mi, żeby za darmo mi to zrobili, ale bardziej, żeby się znali na tym.
Komentarz
Ostatnio J. opowiadał, że jego kolega (muzyk) nabył drogą darowizny jakiś salonowy fortepian i teraz ten fortepian zagraca rodzinie salon. Ponoć mama kolegi miała pomysł, żeby używać fortepianu, jako jadalnianego stołu, ale kolega-muzyk nie pozwolił na takie haniebne potraktowanie instrumentu. Jedyny problem taki, że ponoć ów instrument ma pękniętą płytę rezonansową i nie wiadomo, czy da się ją naprawić bez szkody dla dźwięku.
My musimy w ciagu najblizszych miesiecy kupić pianino do domku rodzicow na wsi, zeby syn nie tracil przez wyjazdy kontaktu z instrumentem. I mamy dylemat. W szkole muz. twierdzą, ze pianino musi byc "prawdziwe". Ale prawdziwe nie przezyje mrozów zimą. No i nie wiem, co robic...
W okolicach Wawy nie znam, ale warto jakiegoś bardziej poważanego stroiciela (np. z akademii muzycznej) zapytać @Katarzyna. Oni wożą pianina/fortepiany do naprawy i na koncerty to z reguły mają kogoś obeznanego w temacie. Zwykłym firmom transportwym nie powierzałabym transportu instrumentu, jeśli ma on jakas wartość poza meblową Sam transport nie jest drogi natomiast zniesienie z 3 piętra to juz konkretne zadanie.
Co do cen za noszenie po piętrach - nie jest tak tragicznie. Owszem, doliczają sobie za każde piętro w górę (np. 45 zł) i za każde w dół (np. 35 zł), ale to i tak przy transporcie z 3 piętra na 1 piętro mniej jest dodatku za piętra niż ceny za sam transport.
A może to Twoje pianino jakieś wyjątkowo ciężkie było?
Transport circa 5km.
Natomiast transport fortepianu 30 km + wniesienie na 1pietro też 500zl. Fakt, że wniesienie dość wyczynowe bo wąsko.
Fortepiany są różne i gabarytowo, i wagowo. Pianina gabaryty mają bardziej zbliżone, ale już wagę przeróżną. Zależy chociażby z czego mają ramę. Nasze ponoć wybitnie ciężkie. I fortepian, i pianino nosiło czterech panów. Byli bardzo sprawni, silni i mieli sposoby na wszystko. Ale łatwo nie było.
@Katarzyna, pora roku tez niezbyt sprzyjająca. Dopytaj o zabezpieczenie od ewentualnego mrozu (gwałtownych zmian temperatur) czy wilgoci.