Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Odmleczanie w jedną noc

MleMle
edytowano luty 2018 w Ogólna
Nie mam dobrych doświadczeń z odstawianiem maluchów od piersi. Najmłodsze dziecię karmi się rekordowo już 2 lata i 3 miesiące, od dawna wyłącznie na dobranoc i w nocy. Wiem, że czasem do odstawienia pretekstem bywa nieobecność mamy, kiedy dzieko zostaje na noc tylko z tatą. Pod koniec marca będę przez dobę w szpitalu i wydaje mi się kuszące, żeby wykorzystać ten fakt. Ktoś próbował odmleczać malucha w jedną noc? Jakie macie doświadczenia/ rady w tej materii? Czy w ogóle można to jakoś w miarę bezboleśnie ogarnąć?
Podziękowali 1wiesia
«1

Komentarz

  • @Mle podajmy sobie rece. Ja tez mojego najmlodszego karmie juz 2 lata i trzeci miesiac. Chcialam moment odstawienia wyznaczyc wiosna, jak juz starszaki przestana przynosic mu do domu roznosci ze swiata ale wezmiemy sie za temat teraz na feriach, bo ilosc nocnych pobudek jest juz niefajna i dla mnie i dla niego.
    Podziękowali 1Mle
  • Ja tak robiłam. Gdy mieli 1,5roku. I najczesciej byłam w kolejnej ciąży i przychodził dzień ze nie byłam w stanie już dziecka przystawić- nerwica mnie brała bo mnie karmienie drażniło. Najlepiej ubrać coś żeby się dziecko nie dorwało. Niech nie znajdzie nawet ręką. I tyle. Głaskałam w nocy, trochę płakali ale bez przesady. Trochę awantury i zasypiali przytuleni. Kolejne noce już lepsze. 

    Ej ale z takim mowiàcym już to chyba będzie jeszcze łatwiej? 
    Podziękowali 1Mle
  • Wscieklego Pysiola bedzie slychac w sasiedniej miejscowosci. To jest chlop, ktory wie do czego sluza pluca i przepona.
    Podziękowali 1madzikg
  • Ja wiem czy łatwiej z mówiącym? Mój ze mna dyskutuje i się kłóci :lol:
    2 i pół roku równe ma, nie wiem jak to się stało, że tak długo wyszło.

    Podziękowali 2Hope Mle
  • A w sumie to wiem czemu go nie odstawiłam wcześniej. Okropnie się zanosił przy płaczu i robiłam wszystko, że to zminimalizować. Teraz już się mu praktycznie nie zdarza. Ale rok temu jakbym mu odmówiłam mleka w nocy to szybko bym mu dała z powrotem....
  • Ja też czekam do wiosny ze względu na choroby. Mały ma 20 miesięcy a ja już jestem tym zmęczona. Planuje tak po prostu mu nie dać jak już będzie ten dzień i się tego trzymać. Będzie płacz, będzie ryk ale nie ma innej rady chyba. 
  • A co do odmleczania w jedną noc, to zrobiłam tak z poprzednim synem, miał wtedy właśnie 1,5 roku a ja na jedną noc trafiłam nagle do szpitala. Nie było problemu żadnego, ale to nie był typowy mlekoholik, wiec sie szczegolnie nie przejal.
    Podziękowali 1Mle
  • @Mle, ciąża pomaga. ;)

  • Ja już się boję.., Młoda tak się drze, jak nie dostaje NA-TYCH-MIAST, że się nie ociągam za długo dla dobra bębenków. A najgorsze, że od kilku dni nie chce niczego innego. Też problem :neutral: 
    Chyba z tatusiem sam na sam zostawię - choć mi go już żal.
  • moje doświadczenie jest takie
    córki odstawiałam w wieku 14 miesięcy i był koszmarnie...one nie rozumiały dlaczego, noc z tatą to oczywiście wrzask...i jedna to za mało
    z synami jakby łatwiej było, ale i starsi nieco byli, bo właśnie ponad 1,5 roku i łatwiej było ich czymś zająć i wytłumaczyć

    nasza rekordzistka piła w nocy do trzech lat ( najmłodsza) i wykorzystałam wizytę w szpitalu. Po powrocie powiedziałam, że cycuś się zepsuł...Trzylatek wiele już rozumie, była smutna , ale przejęta za razem. Prosiła bym jej pokazała jak się zepsuło.Nie chciałam jej pokazać. Podejrzała mnie przy przebieraniu i z uśmiechem radości obwieściła "Cycuś się nie zmienił" ale powiedziałam, że nie ma już w nim mleka i na tym koniec protestów i namawiań...aż się zdziwiłam, że z taką dużą tak łatwo poszło ( podejrzewałam, że jak starsza, to będzie trudniej...)

    Pewnie to sprawa bardzo indywidualna...ale u mnie im starsze tym łatwiej się pertraktowało ;)

  • Isako powiedział(a):
    @Mle, ciąża pomaga. ;)

    u mnie nie....
    chłopców karmiłam będąc w ciąży z kolejnym....do ok połowy ciąży, póki nie było przeciwwskazań...żadne hormony, zmiana smaku mleka...nic nie pomogło
    a tak się łudziłam...zresztą z pierwszą trójką dziewczyn też tak było zawsze zachodziłam w ciążę jak miało dziecko rok...i jeszcze dwa miesiące walk było...dobrowolnie żadno z siódemki się nie odstawiło bez względu na okoliczności
  • inicjatywa zawsze było po mojej stronie....
  • ja u wszystkich tak samo - najpierw odstawiałam na dzień, a potem w nocy eliminowałam po kolei po jednym karmieniu, aż zostawało tylko poranne i jak jest jedno karmienie dziennie to łatwiej powiedzieć koniec ;) całość trwała około miesiąca niestety ... u mnie konieczne jest takie stopniowe schodzenie, bo biust mam nie za wielki a ilości pokarmu ogromne i odstawieniem w jeden dzień załatwiłabym sobie takie zapalenie piersi że strach się bać, nawet odstawienie jednego karmienia bardzo czułam i musiałam przeciwdziałać masażami

    no i całą akcje przeprowadzałam tuż przed ukończeniem roku, żeby na rok przesypiali całe noce, bo uważam, że dla rocznego dziecka przespana noc jest ważniejsza niż nocne zajadanie, a roczne dzieci u mnie jedzą już to co my (no rodzinka przechodzi na jakiś czas na dietę bardziej lekkostrawną i delikatną, zresztą nawet normalnie golonek nie jadamy) 

  • Wyjechałam na dwa dni, jak Z.miala 22 miesiące. Wróciłam a ona spala cała noc, nie jęczała, jadła jak smok. P.przetrwal;)
    Podziękowali 1sylwia1974
  • U mnie podobnie. Ale jeden delikwent był wyjątkowy. Rzucał butelką, rzucał się na ziemię. Darł w niebogłosy, prowokował odruch wymiotny... A to wszystko w nocy :) (tu specjalne podziękowania dla sąsiadów :) ) Pewnego wieczoru wyszłam z pokoju mówiąc że mnie nie będzie, dałam buziaka i zrobiłam pa pa :) Płakał parę razy ale chwilę i cichutko. Wiedział że tata mleka nie ma :) Miał trochę ponad rok. Chyba jeszcze to powtórzyliśmy z raz i było ok. W dzień nie było większych kłopotów bo ładnie jadł.
    Podziękowali 1sylwia1974
  • Właściwie to powinnam zadać pytanie tym ojcom, którzy zostali sami na pastwę mlekożerców ;)
  • Ja moich nie zostawiałam ojcom. Sama to robiłam i u nas sie sprawdzało. I naprawdę miałam same cycocholiki, które non stop na mnie wisiały. 
    Podziękowali 1Mle
  • @Mle, mój to dobrze wspomina. Opowiada jak się Zosia budziła, pytała gdzie jestem i jak się orientowała że mnie nie ma to zasypiala sama. Poza tym ciągle wspomina jak sobie sami musieli radzic, gotowali, sprzątali, mieli takie dwa dni tylko dla siebie i dobrze im to zrobiło ;)
  • Zazdroszczę Wam tego luzu... Karmiącej.ja Jak ja bym miała karmić dzieci do pojawienia się następnego i spać z nimi jeszcze to bym chyba nie chciała więcej niż 2.. Dla mnie tak jak ciąża to i to karmienie jakieś takie... Nie fizjologiczne.. ;-) 
  • Jak już wspomniałam karmię prawie 20 miesięcy. Wszyscy w rodzinie gdaczą "odstaw, odstaw" , " jak długo chcesz jeszcze karmić", a już komentarze typu "i tak pewnie już tam samą wodę masz nie mleko" doprowadzają mnie do szału. Czy Wam ktoś dogaduje z powodu dłuższego karmienia?
  • Jeny mi ile i to rodzina... Ze nie chce Cie denerwować ale może pomysl o tym by kończyć... I to od roku... No troska wiem... 
    Podziękowali 1sylwia1974
  • A w sumie. to czemu rodzina dogaduje z powodu dłuższego karmienia? Martwią się, że to nadwątli zdrowie mamy karmiącej?
  • Myśle, że się martwią moim zdrowiem - ale nie tylko, bardziej tak dla zasady gadają...
  • September powiedział(a):
    Jak już wspomniałam karmię prawie 20 miesięcy. Wszyscy w rodzinie gdaczą "odstaw, odstaw" , " jak długo chcesz jeszcze karmić", a już komentarze typu "i tak pewnie już tam samą wodę masz nie mleko" doprowadzają mnie do szału. Czy Wam ktoś dogaduje z powodu dłuższego karmienia?
    nikt tylu komentarzy się nie nasłucha co kobieta w ciąży lub karmiąca...no chyba że ta karmiąca to wielodzietna dodatkowo :)
    jak podliczę ile miesięcy w życiu karmiłam...to serio można się przerazić
    ale Ty wiesz lepiej co dobre dla Twego dziecka i Ciebie...gadać i tak będą...zawsze
    Podziękowali 1September
  •  Dziecko wieczorem dostaje talerz kaszki, śpi od 20 i budzi się około 3, czy powinno jeszcze dalej zasnąć bez niczego czy raczej musi dostać jakąś butle nad ranem? Póki co daje cyca od tej 3 do 6 chyba co pół godziny. Czyli chyba głodny... No ale gdy próbowałam to i tak butelki nie chciał, był protest. 
    Ach mam dylematy... starsi byli inni w tej materii, przesypiali noce na długo przed roczkiem i nie było tematu. A teraz taki wyjątkowy egzemplarz się trafił - walczy o swoje  ;)
  • Odstawiłam drastycznie dwulatka od nocnych karmień, wychodząc z założenia, że pierwsze noce będą trudne, ale po tygodniu będzie po sprawie, i myliłam się.
    Taki uparciuch mi się trafił, że darł się wniebogłosy ze dwa tygodnie, a potem jeszcze miesiąc przepłakiwał mniej więcej co trzecią noc. Tzn. oczywiście nie całą, ale kilkukrotnie budził się i płakał nieutulenie z godzinę. Straszne to było, zwłaszcza, że próby tulenia, głaskania, noszenia czy pojenia tylko wzmagały jego rozpacz. Kładł się na podłodze i darł się, póki nie zasnął ze zmęczenia. W takich chwilach żałowałam swojej decyzji, ale było już za późno, żeby się wycofać.
    Z tym, że to chyba jednak rzadko się zdarza, żeby było aż tak źle. 
    Podziękowali 2September Mle
  • @Bagata nastawiam się, że też może być ciężko to może miło się rozczaruję. 
    Podziękowali 1maggie27
  • @September nie wydaje mi się żeby dziecko głodne było. Bardziej to wygląda na potrzebę ssania, moze podaj butelkę z wodą ?
    Podziękowali 2September OlaOdPawla
  • Będę próbować oczywiście wszystkiego. Ale powiem szczerze, że on od urodzenia jest bezsmoczkowy a ostatnio nawet w dzień nie pije z butelki bo woli normalnie tak jak my z kubka. 
  • Moja córka też bezsmoczkowa. Gdy miała 15 miesięcy musiałam iść do szpitala i mąż został z nią sam, a do tej pory budziła sie 3- 6 razy. Okazało się to dużo łatwiejsze niż przypuszczalam (może też dlatego że mąż ma mocniejszy sen i nie reagował na każde kwękniecie :-) ). W nocy sprawdził się bidon ze słomką z wodą. Teraz większość nocy przesypia w całości, ale na wszelki wypadek bidon jest pod ręką.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.