Roczniak od 3 dni gorączkuje pow 38st. Podaje mu na zmianę ibuprofen i paracetamol. Niewiele dają. W nocy po podaniu wogole nie spadała temp. Cały czas był gorący. Dziś tez cały dzień na lekach i temp nie spadła poniżej 37,5. Po tych trzech dniach chyba powinnam do lekarza się przejść co? Choć równie dobrze może jutro już wstanie bez gorączki..
Nie miałam nigdy takiej gorączki żeby nie spadła po lekach. Zawsze działały. Z czym może to być związane?
No gardło ma zapchane ale kaszle tak bardziej krtaniowo. Ja mu niestety nie zajrzę nie da sobie zobaczyć. Chyba z lekarzem zakombinują. Choć starsi tez tak kaszleli i przeszło im.
U nas byl taki wirus w zeszłym tygodniu. Niezbijalna gorączka i zawalone gardło strasznie. Najgorzej bylo z Hiacynta bo jej sie zbieglo z zabkowaniem i ak goraczkowala z piec dni ale juz jek przeszlo. Tyle ze u nas sie obeszlo bez lekarza za to u znajomych przy tym wirusie zapalenie płuc wyszlo i najmniejszego w wieku naszej Hiacki. Osluchac bym poszła dla spokoju.
Napiszę bo parę osób pytało Jesteśmy po wizycie u okulisty. Nierówność źrenic sama się naprawiła już jakiś czas temu. Czy to modlitwa do św.Rity? Czy to były skutki uboczne kropli? Nie wiem. W każdym razie Pani mówiła że nie słyszała o takich skutkach. Co do ropy to zrobiliśmy posiew i mam masować. Byłyśmy w Optegra i muszę przyznać że nie spodziewałam się takiej miłej i profesjonalnej wizyty. Mam nieco inne doświadczenia z okulistą syna.
@annabe, nasz Józek tak miał. Dopiero od 4 doby temp dała się zbić. A właśnie na 5 dobę był zdrowy tylko... Osłabiony. Lekarka ostrzegała że beda go bolec nogi i może nie chcieć chodzić. Było super Tak czy siak, zaprowadziłabym go do lekarza sprawdzić ucho, gardło, ew siki.
U mojej córki też bylo podobnie. Gorączka przeszła po 3,5 dnia, crp w trzecim dniu wynosilo 50, trzy dni później 12. Myślałam, że obejdzie się bez antybiotyku, ale na RTG widać było ze zaczyna schodzić na płuca więc się nie udało...
Sinienie i bezdechy przy płaczu u 4,5 latka? Co i gdzie szukać? I nie chodzi o histerię a o zwykły płacz typu boli czy smutno mi... Kiedyś były tylko przy histeriii. Teraz coraz częściej. Martwię się.. Ze dwa lata temu ech robiłam i było ok. Gdzie jeszcze szukać? Czy raczej przywyknąć? Mądrzejsi jesteście
@Bea moja roczniaczka tak ma. Raz aż mi się wiotka zrobiła,zbladła bardzo i zsiniały jej usta i zasnęła od razu.Bylam przerażona. Potem poczytalam dużo o tym i piszą mądrzy,że to nie jest groźne tylko groźnie wygląda,że wyrośnie. W badaniu pediatra nic zlego nie stwierdził. Moi bracia już dorośli też we wczesnym dzieciństwie tak mieli i wyrośli więc wierzę i czekam.
Młoda od trzech dni tylko gorączka do 39 i wodnisty gil. I to jedno i drugie cyklicznie. Nie cały dzień. Dziś dwie kupy konsystencji glutów połkniętych i smrodu rota... Wyłażą jej trójki z głowy - może być? Martwić się czy czekać?
Ząbkuje znaczy? Często dzieci przy ząbkowaniu mają i wodnistego gluta,i gorączkę i bardzo luźną kupę. Dałabym coś przeciwbólowo-przeciwgorączkowego,bo ten ból zębów fajny nie jest,a razem z gorączką to już męczarnia.
Mam już dość. Po każdej nocy wstaje taka zniszczona ze już nie mam siły. Jedynym moim marzeniem jest polozyc się wieczorem i przespać ciągiem choć z 6h.. moja jakość życia spada coraz bardziej. Karmienie mnie męczy. Meczy mnie to ze ten mój ponad roczniak budzi się co chwila i wisi całą noc na mnie.
I meczy mnie to ze nie wiem co z tym zrobić. Wstaje rano i już tak nerwowa jestem przez to zmęczenie. Najchętniej bym go odstawiła, tylko ze jeszcze się diagnozujący z jego zaburzeniami karmienia i boje się zabrać mu moje mleko
@annabe, doskonale rozumiem, u nas teraz 10 pobudek.... Co noc. Dwie noce mieliśmy po 4 pobudki, co to byla za radość! Teraz chcialam odstawiac na noc, ale ma gluty. Idealnie by było 3 x karmienie w dzień i 0 w noc. Tez juz padam, bo mamy po 10 i więcej pobudek na każdą noc od 6 miesięcy.
I te ból kręgosłupa po wstaniu, heh.
Mój coś tam je, ale bardzo małe ilości. U nas był taki schemat, u najstarszego, zabralam mleko całkowicie, zaczął jeść. Tylko tyle się nie budzil co najmłodszy, tak ze 3x noc.
Dołączam do zacnego grona "cycających nocnych bachorków" nie mam siły ani na to żeby karmić dalej, ani na to żeby odstawić. Taki paradoks. Teraz walczymy z grypą u dwójki najmłodszych. Już ponad tydzień to trwa. Zbieramy się właśnie na badanie bo na dyżurze jest nasza pediatra i kazała przyjechać. Dzisiaj nastąpiło u nich pogorszenie i prawie 40 gorączki. Młody chyba ma coś z uszami. Zobaczymy...
@chabrowa nigdy tego nie robiłam Jak już odstawiałam to zupełnie. Nie umiem chyba tak odstawić?!
Nie bardzo mam co mu dac w zamian...albo mi się wydaje.. już nawet się kilka dni temu przełamałam i kupiłam jedną saszetkę mm w nadziei ze jak go napoje na noc to będzie lepiej spał. Niestety nie wypił ani kropli. Mężowi tez się nie udało a na dodatek przestał pic wodę z butelki- zraził się jakby po tym mleku.
Czy to normalne dla rocznego dziecka ze rzuca się w histerii na podłogę?! Nakarmiłam go właśnie, zjadł banana, napił się z piersi i jak go postawiłam to on rzut na ziemie i się wygina w różne strony. To dziecko mnie coraz bardziej zaskakuje.
moj ma 15mcy i od kilkunastu tyg sie rzuca na podloge @annabe. Podnosze przytulam, zajmuje uwage czyms innym. Ew. nazywam uczucia
Mysmy dzieci na noc odstawiali ponizej roku. A z piersi pily prawie 2lata. Dziewczyny. Z chlopakiem nie mamy sily na awantury nocne, tacy zrypani jestesmy. Teraz od 2 nocy budzi sie 1x lub wcale! Ale jest w trakcie choroby... (bez goraczki wiec moze sie ogarnal?) WolalBym by byl zdrowy i sie budzil
To i ja sobie pochlipie. Moja ma 8 miesięcy i poza piersią nic nie chce próbować a najbardziej zajada w nocy właśnie. Dziś całą noc była podłączona, nawet na drugi bok się nie mogłam na chwilę przewrócić. Zaczynam być zmęczona i się zastanawiam czy nie próbować odstawić jej z nocy, może wtedy zachce jeść coś innego w dzień. Chłopaki łaskawie zaczęli coś zjadać koło 10 miesiąca a z nocy odstawiałam na siłę przy pomocy męża, inaczej nigdy by nie zrezygnowali. Tym razem trochę mi się nie chce trak długo męczyć.
Annabe Mialam tak z każdą sztuką. Nic nie działało tylko przeczekac placz i dawać wodę w kubku w nocy. Teraz mały.moj ma 15 miesiecy ale mało je w nocy. W dzień prawie nie śpi więc w nocy śpi jak zabity na szczęście
Annabe, rozumiem Cię, choć masz ode mnie dużo ciężej, nie wiem jak Ty dajesz radę. Ja odstawiałam Tadzia od karmienia nocnego, jak byłam w ciąży z Ignackiem, Tadzio miał chyba z 10 miesięcy i jadł w nocy coo godzinę-dwie, miałam totalnie dość. No trzeba sie przygotować na ze trzy noce z głowy. Generalnie miał to robić mąż, tyle, że on się nie budził jak maly płakał. Dawałam wodę, przytulałam, śpiewałam i za nic w świecie nie brałam do łóżka i jak najmniej na ręce, dużo głaskałam, ale jak płakał, to brałam na ręce i przytulałam, więc to nie było na wyryk. Powtarzałam "cycusia dostaniesz rano jak będzie jasno". Jakoś poszło. Przestał się budzić zupełnie. Albo zniknąć na dwie-trzy noce, niech mąż weźmie wolne i ogarnia.
I też byłam bardzo zdesperowana i chciałam mu dać mm, ale skubaniec pluł tym. Główny problem u Ciebie, że on nie chce za bardzo nic jeść, to pewnie tym mlekiem nocnym sobie kalorii dostarcza. A próbowałaś mleko kozie na wieczór? Albo kozie zmiksowane z jaglanką dla zagęszczenia? Albo te kaszki bobovity po 9 miesiącu - one są smaczne. (wiem, że są przeciwnicy, ale dziewczyno jesteś w ciąży i do tego masz dzieci, którymi w ciągu dnia się musisz zająć, musisz się wysypiać). Jak nie z butelki to może z kubka z dzióbkiem?
Komentarz
Po tych trzech dniach chyba powinnam do lekarza się przejść co? Choć równie dobrze może jutro już wstanie bez gorączki..
Nie miałam nigdy takiej gorączki żeby nie spadła po lekach. Zawsze działały. Z czym może to być związane?
Tak czy siak, zaprowadziłabym go do lekarza sprawdzić ucho, gardło, ew siki.
Potem poczytalam dużo o tym i piszą mądrzy,że to nie jest groźne tylko groźnie wygląda,że wyrośnie.
W badaniu pediatra nic zlego nie stwierdził.
Moi bracia już dorośli też we wczesnym dzieciństwie tak mieli i wyrośli więc wierzę i czekam.
Często dzieci przy ząbkowaniu mają i wodnistego gluta,i gorączkę i bardzo luźną kupę.
Dałabym coś przeciwbólowo-przeciwgorączkowego,bo ten ból zębów fajny nie jest,a razem z gorączką to już męczarnia.
Mam już dość. Po każdej nocy wstaje taka zniszczona ze już nie mam siły. Jedynym moim marzeniem jest polozyc się wieczorem i przespać ciągiem choć z 6h..
moja jakość życia spada coraz bardziej. Karmienie mnie męczy. Meczy mnie to ze ten mój ponad roczniak budzi się co chwila i wisi całą noc na mnie.
I meczy mnie to ze nie wiem co z tym zrobić. Wstaje rano i już tak nerwowa jestem przez to zmęczenie. Najchętniej bym go odstawiła, tylko ze jeszcze się diagnozujący z jego zaburzeniami karmienia i boje się zabrać mu moje mleko
Dwie noce mieliśmy po 4 pobudki, co to byla za radość!
Teraz chcialam odstawiac na noc, ale ma gluty. Idealnie by było 3 x karmienie w dzień i 0 w noc.
Tez juz padam, bo mamy po 10 i więcej pobudek na każdą noc od 6 miesięcy.
I te ból kręgosłupa po wstaniu, heh.
Mój coś tam je, ale bardzo małe ilości. U nas był taki schemat, u najstarszego, zabralam mleko całkowicie, zaczął jeść. Tylko tyle się nie budzil co najmłodszy, tak ze 3x noc.
Nie bardzo mam co mu dac w zamian...albo mi się wydaje.. już nawet się kilka dni temu przełamałam i kupiłam jedną saszetkę mm w nadziei ze jak go napoje na noc to będzie lepiej spał. Niestety nie wypił ani kropli. Mężowi tez się nie udało a na dodatek przestał pic wodę z butelki- zraził się jakby po tym mleku.
Czuje się jakbym nic nie umiała przy tym dziecku
Moj sie sam odstawil od piersi, chyba ciaza tak zadzialala. Tylko on zarlok, dla niego cycek to byl taki przecinek miedzy konkretnym jedzeniem.
Mysmy dzieci na noc odstawiali ponizej roku. A z piersi pily prawie 2lata. Dziewczyny.
Z chlopakiem nie mamy sily na awantury nocne, tacy zrypani jestesmy.
Teraz od 2 nocy budzi sie 1x lub wcale! Ale jest w trakcie choroby... (bez goraczki wiec moze sie ogarnal?) WolalBym by byl zdrowy i sie budzil
Mialam tak z każdą sztuką. Nic nie działało tylko przeczekac placz i dawać wodę w kubku w nocy. Teraz mały.moj ma 15 miesiecy ale mało je w nocy. W dzień prawie nie śpi więc w nocy śpi jak zabity na szczęście
Albo zniknąć na dwie-trzy noce, niech mąż weźmie wolne i ogarnia.
I też byłam bardzo zdesperowana i chciałam mu dać mm, ale skubaniec pluł tym.
Główny problem u Ciebie, że on nie chce za bardzo nic jeść, to pewnie tym mlekiem nocnym sobie kalorii dostarcza. A próbowałaś mleko kozie na wieczór? Albo kozie zmiksowane z jaglanką dla zagęszczenia? Albo te kaszki bobovity po 9 miesiącu - one są smaczne. (wiem, że są przeciwnicy, ale dziewczyno jesteś w ciąży i do tego masz dzieci, którymi w ciągu dnia się musisz zająć, musisz się wysypiać). Jak nie z butelki to może z kubka z dzióbkiem?