U mnie jest foch codziennie przy każdym posiłku gdy razem siadamy o to kto ma teraz siedzieć obok mamy. Ten który nie siedzi się fochuje i zaklepuje kolejny posiłek przy którym i tak jest walka kto ma siedzieć obok mnie... odpoczelam w weekend bo bitwa była o dziadka
E tam, też mam takiego z fochem. Konsekwentnie nie zauważamy, w przypadku focha z darciem się wyprowadzamy do innego pokoju. I tak czekamy aż nasza konsekwencja przyniesie skutek. Już z rok chyba
1. Podgrzewalam kotlet corce (6.5), rozmawiajac jednoczesnie z synem (13). Machinalnie postawilam talerz z jedzeniem przed synem. Corka jak oparzona wybiegla z kuchni krzyczac "nie karmicie mnie, mama mnie nie kooocha".
Trzeba aby matka przestawiła wajche z opcji "Poczucie winy " Na "Poczucie humoru "
Fochy będą bardziej znośne dla matki
poczucie humoru czasem ratuje życie
dzieci się tym zarażają w mig
ostatnio je parodiuję właśnie nasz piętnastolatek swoje niezadowolenie wyraża słowem "prych prych" i odchodzi ostatnio ja też sobie tak prycham i teraz jak mówi "prych " to czeka na moją reakcję i widzę , że czasem z trudem hamuje śmiech, albo po prostu nie wytrzymuje i się zaśmiewa a ja razem z nim
- Zadanie z matematyki zrobiłeś? - O nie wy mnie nie nawidzicie bo wiecie że ja nie cierpie uczyć się matmy, a wy mnie zmuszacie. - No przykro mi w drugiej klasie, każdy musi. -Acha czyli odbieracie mi wolną wolę? - Ależ nie, w sumie to możesz przestac sie uczyć, do trzeciej klasy przejdziesz, ale do czwartej to już nie takie pewne, ale w piątej to już nie ma szans, ja sie trochę bedę wstydzić ale ty się bedziesz z tym źle czuł powtarzjąc klase, może nawet kilka razy. - Mamusiu ale ty jesteś mądra i rozsądna lepiej żebyś sie nie godziła żebym tak wogóle sie nie uczył matmy, lepiej mnie z tatą zmuszajcie
U mnie moja "mała" 4 latka ciągle ma z czymś problem, ale to raczej histeryczka a nie sfochowany człowiek...
Natomiast @annabe doskonale rozumiem problem.. "chce siedzieć obok mamy i leżeć obok mamy" i jeszcze problemem jest kto z której strony, bo to jest baaardzo istone... dobrze, że ja mam tylko 2 dzieci i 2 boki
Z się focha ciągle. Najznamienitszy przypadek: robi siku raz, za chwilę znowu woła o nocnik, siada i za chwilę ryk. Co se myśli matka? Ano zapalenie pecherza jak nic, często sika a teraz wyje chyba z bólu... Lecę do niej, a ona przez ten szloch duka: aaa aaa mia-aa-ło bbyć siii-iii-kuuu a wy-yyy-yyszłaa kuu-uu-paaa...
Po dzisiejszym dniu sama mam ochotę walnąć focha Spakować manatki i wrócić za 10 lat
To wpadne Do Mnie miejsce sporo corka i Ziec sie wyprowadzili bez foch i nie wygonilam .bez obaw Oni poprostu zakonczyli budowe domu...Wpadaj cala gora Twoja
@Annabe - rozumiem problem jako taki, że dzieci chcą siedzeć obok, ale kompletnie nie wiem jak Ty sobie z tym radzisz, bo ja czasami wymiękam jak jest właśnie problem, która z której strony... bo od okna jak leżymy w łóżku to żadna nie chce, bo kurcze nie wiem wilk wejdzie przez okno i która będzie bliżej tą zje... bez komentarza...
Komentarz
Nie dalismy sok pic o 21, w odpowiedzi padło, znane wszystkim, historyczne dla kazdej rodziny: bo Wy mi nigdy na nic nie pozwalacie i foch!
Choćby swantura, ze siostra miesza budyń, a przecież on chciał.
Albo nie taka miska...
odpoczelam w weekend bo bitwa była o dziadka
Przy 28 stopniach chce zalozyc np grube rajstopy z shimmer i shine...
Foch jest po to, żeby było widać, że ktoś strzela focha.
się w dziecku właśnie cnota wytrwałości w działaniu
dzieci się tym zarażają w mig
ostatnio je parodiuję właśnie
nasz piętnastolatek swoje niezadowolenie wyraża słowem "prych prych" i odchodzi
ostatnio ja też sobie tak prycham i teraz jak mówi "prych " to czeka na moją reakcję i widzę , że czasem z trudem hamuje śmiech, albo po prostu nie wytrzymuje i się zaśmiewa a ja razem z nim
- Zadanie z matematyki zrobiłeś?
- O nie wy mnie nie nawidzicie bo wiecie że ja nie cierpie uczyć się matmy, a wy mnie zmuszacie.
- No przykro mi w drugiej klasie, każdy musi.
-Acha czyli odbieracie mi wolną wolę?
- Ależ nie, w sumie to możesz przestac sie uczyć, do trzeciej klasy przejdziesz, ale do czwartej to już nie takie pewne, ale w piątej to już nie ma szans, ja sie trochę bedę wstydzić ale ty się bedziesz z tym źle czuł powtarzjąc klase, może nawet kilka razy.
- Mamusiu ale ty jesteś mądra i rozsądna lepiej żebyś sie nie godziła żebym tak wogóle sie nie uczył matmy, lepiej mnie z tatą zmuszajcie
U mnie moja "mała" 4 latka ciągle ma z czymś problem, ale to raczej histeryczka a nie sfochowany człowiek...
Natomiast @annabe doskonale rozumiem problem.. "chce siedzieć obok mamy i leżeć obok mamy" i jeszcze problemem jest kto z której strony, bo to jest baaardzo istone... dobrze, że ja mam tylko 2 dzieci i 2 boki
Najznamienitszy przypadek: robi siku raz, za chwilę znowu woła o nocnik, siada i za chwilę ryk. Co se myśli matka? Ano zapalenie pecherza jak nic, często sika a teraz wyje chyba z bólu... Lecę do niej, a ona przez ten szloch duka: aaa aaa mia-aa-ło bbyć siii-iii-kuuu a wy-yyy-yyszłaa kuu-uu-paaa...
Właśnie do mnie dotarło, że mam za co Bogu dziękować: żadne z moich dzieci nie strzelalo fochów, o jakich piszecie.
Bo o ile nie cierpię jęczenia i użalania się, to fochy mnie z reguły śmieszą i wyśmiewam.
@Annabe - rozumiem problem jako taki, że dzieci chcą siedzeć obok, ale kompletnie nie wiem jak Ty sobie z tym radzisz, bo ja czasami wymiękam jak jest właśnie problem, która z której strony... bo od okna jak leżymy w łóżku to żadna nie chce, bo kurcze nie wiem wilk wejdzie przez okno i która będzie bliżej tą zje... bez komentarza...