Tola - wygugluj kalendarz szczepień UK i porównaj z tym co dali Alfiemu. I będziesz wiedzieć. Ja tylko rzucilam okiem i jakoś widzę że szczepili go zgodnie z kalendarzem.
No, mojego drugiego syna badała lekarka przed 3 dawka szczepień. Przed 1 i 2 też, bo był 12 tygodni po urodzeniu w szpitalu. Był wcześniakiem. Więc może dlatego. Jak dostał wysypki, w sumie nie wiem od czego, przestałam szczepić.
Wydaje mi się ze szczepienia dają średnio ok 10 lat odporności. Gdzieś to chyba czytałam. Myśle Monia ze byś się zdziwiła gdybys zechciała sprawdzić ile masz przeciwciał na dana chorobę..
a czemu wrócił krztusiec? Nie od dzieci nieszczepionych. Tylko dlatego ze dorośli się nie doszczepiają i roznoszą.
Mojej kuzynki syn był szczepiony na krztusiec i zachorował mimo to...tak samo było z różyczką...Nie ochroniły go szczepienia, nawet lżej nie przeszedł tych chorób...
Właśnie nie byl czytalam o nim wiele razy. Matka nie chciała go zaszczepić bo ludzie gadali że szczepienia to właśnie rosyjska ruletka więc nie zaszczpila. Krzysztof jak jeszcze miał siłę chciał się zabić wiedząc co się z nim dzieje
Bądź tu mądry. Pierwszy raz jak o nim czytałam ( muszę odnaleźć ten artykuł kiedyś tu dawałam link) to lekarze niby zapytali matkę czy szczepila syna na Odrę. Znaleźli bowiem w jego płynie mózgowe rdzeniem tego wirusa. to matka się wypowiadala właśnie, że była przeciwna dzięki sasiadkom i że go nie zaszczepila. No i jej odpowiedzieli, to teraz jest taki efekt.
Może go zaszczepili w końcu w celu eksperymentu, kiedy dostał zapalenia mózgu. Nie wiem ale zdziwiona jestem że takie sprzeczne rzeczy piszą. Mój syn też przed śmiercią dostawał eksperymentalne leczenie których normalnie się nie robi, jako że i tak nie zaszkodzi bo już jest tak źle, jako krzyk rozpaczy.
a teraz gdzies były w PL 4 czy 5 przypadków odry i jako pierwsza zaraziła się dorosła pielęgniarka, szczepiona w dzieciństwie, jako drugi chłopiec szczepiony jako roczniak i pjeszcze przed drugą dawką.
Ja nie wiem czemu wszyscy tej odry sie uczepili wszędzie straszą. Mój tato jako dziecko przechodził odre mówił że to była normalna choroba wieku dziecięcego tak jak w moich czasach świnka czy ospa .Szczepienia obowiązkowe na odre były od 1974,zalecane troche wcześniej.Kilkaset zachorowań i straszą epidemią a nikt nie popatrzy na dane pzh z 1998r gdzie zachorowań na odre było 2200
Bo boją się że coraz mniej ludzi się szczepi. Biedna ta Kamila, ale rzeczywiście buzię ma piękna. Wlaczylam filmiki.od tego czarno białego.juz z respiratorem. Koszmar, widać cierpienie. Pan Krzysztof też oczami potrafi ruszać ale co to za życie skoro nawet kochająca matka po 30 latach ma dość. Straszne to wszystko.
Bo to zależy jaki organizm. Mój synek też chorował na wirusy cytomegalii ( było bardzo źle, musiał być leczony toksyczny lekiem przeciwwirusowym) i prawie równocześnie za chwilę rsv tu był dramat. Zależy od organizmu. Im słabszy tym ciężej przechodzi np cytomegalii malutkiego może zabić lub doprowadzić do ciężkich neurologicznych powikłań a dużemu silnemu nic nie będzie tyle że przechoruje.
A rsv. Ja też chorowalam. Silny organizm to radzi sobie bardzo dobrze, nic mu nie jest, ale już jedna forumowa dziewczynka ( donoszona)była na oiomie pod respiratorem ale udało się bez powiklan, jednej znajomej syn wczesniak z 31tc słabszy miał podczas choroby rsv niedotlenienie mózgu i teraz z tego.powodu ma mpd a mój. A mój zdecydowanie najsłabszy. U niego przez ciężką dysplazje oskrzelowa płuca i wczesniejsze choroby lekarze byli bezsilni wobec wirusa który okazał się szybszy. Medycyna potrafi być bezsilna wobec wirusów, mimo wykorzystania wszystkich swoich środków w dramatycznej sytuacji one mogą być niewystarczające. Ma ograniczone możliwości.To jest straszne, tyle potrafimy już zrobić a wobec maleńkich wirusów czy bakterii ( tu lepiej ciut bo są antybiotyki) jest bezsilna i wszystko zależy od siły organizmu. Cieszę się że jest przeciwwaga że są antyszczepuonkowcy bo ktoś musi nad tym czuwać ale ja się cieszę jak na coś jest szczepionka bo to daje możliwości. Na cytomegalie ( tu nie ma szczepionki ale jest bardzo toksyczny, także dla układu nerwowego, lek przeciwwirusowy i trzeba oszacować co jest większym ryzykiem podanie go czy przechorowanie wirusa) i rsv ( tu też nie ma szczepionki ale trwają chyba nad nią badania, są przeciwciała, bardzo drogie, które działają ale tylko jak je się poda przed zachorowaniem. Dopiero od niedawna rsv tak atakuje a wcześniej dla oszczędności NFZ nałożyło chore procedury narażające najsłabsze wczesniaki na smierc, po 6 zgonach tylko w jednym sezonie i dużej grupie ciężkich powikłań NFZ zmienia teraz te proceduty) i niekiedy się umiera, to są realne liczby zgonów z tego powodu w Polsce. Skoro mojego syna pokonał wirus byłaby conajmniej dziwne gdybym była antyszczepionkowcem.
Następna sprawa trzymanie pod respiratorem dziecka w stanie wegetatywnym. Ja tego nie pojmuje, że ktoś to robi, bo na pewno lekarze już tego nie zalecają. to jest znęcanie się nad człowiekiem, któremu już nic nie pomoże tylko przedłuży umieranie. Respirator nie jest dla takich ludzi. Choć może nie wiadomo czy ja bym potrafiła się rozstać, chociaz widząc brak kontaktu ale jest choć to ciało ciepłe, które można przytulić, ale na pewno to nie jest dla dobra pacjenta.
Jak wyglądaja te Odry poronne i różyczki? Moi 11sta doba po szczepieniu. Zniesli bdb Bogu dzięki ale dziś u jednego na brzuchu na styku pieluszki więc może jakieś odpazenie kropki taka drobna wysypka - nie od ugryzienie raczej, a drugi na klatodekolcie podobna tyle że ten skolei ta część koszulki ma bez przerwy mokra bo ślini się strasznie przy zabkowaniu... Może to być to? Śpią dobrze
@M_Monia Akurat przy cytomegalii nie wolno szczepić. To opinia neurologa z czd. Wg niej i jej badań dzieci z cytomegalia i zaszczepione są w znacznym stopniu upośledzone. Te nieszczepione zaś nie.
Komentarz
6 w 1
Pneumokoki
Rota
Meningokoki
Czyli przeciwko 9 chorobom. Czy Alfi był tak szczepiony?
a czemu wrócił krztusiec? Nie od dzieci nieszczepionych. Tylko dlatego ze dorośli się nie doszczepiają i roznoszą.
Twój link, przeciw mojemu linkowi.