Nasz wysłużony narożnik ma się już ku końcowi. Poszukuję jakiegoś w tym stylu
https://witek.pl/sofy/158-sofa-3-osobowa-birmingham.html
Ale musiałby być ze zdejmowanym obiciem i rozkładany.Żeby oparcie było z dwóch stron. Czy wiecie gdzie szukać?
Najlepsze ceny na sofy ma Ikea. Wiekszosc z nich ma zdejmowane pokrycia. Niektore maja funkcje spania( sa rozkladane). W Agata meble tez jest bardzo duzy wybor sof, wyzsze sa rowniez ich ceny ale mysle, ze warto zajrzec do ich salonu, bo sof maja rzeczywiscie multum.
Ikea nie ma oparcia z obu stron. O marynarce pamiętam tylko mamy nie po drodze
A tu sie nie zgodze. Sa rozne modele. My kupilismy sofe 3 tygodnie temu, oblecielismy Agate i kupilismy w Ikea, z boczkami oczywiscie, wygodna taka, ze co chwila na niej ląduję, co obok przechodzę to klap i juz siedzę
Hm. A myśmy kupili sofę z obiciem, które super się zmywa. Musiałabym sprawdzić i fabrykę i nazwę materiału. Póki co jesteśmy bardzo zadowoleni - a narożniki też mieli. Może dlatego, że IKEA daleko, nie mam jakoś do niej. nabożeństwa.
@awia, wieczorem wpiszę nazwę firmy a materiał coś/jakoś persempra chyba. Plamy schodzą po przetarciu zwilżoną wodą szmatką. Nie mieliśmy dotąd rozlanego czerwonego wina co prawda, ale takie zwykłe, codzienne plamy - bez najmniejszego problemu się wycierają. A mamy jaśniutkie obicie. I małego dzidzia na stanie .
@awia, już sprawdziłam - tkanina to faktycznie presempra (sprzedawca nam mówił, że większość producentów ma ją już w ofercie - tyle że nie wszyscy we wszystkich wersjach kolorystycznych), a fabryka Libro.
@Malgorzata32, nie mam bladego pojęcia, ile kosztuje - tyle że na pewno była z puli tych droższych tkanin. Sprzedawca nam po prostu mówił, jak cenowo wychodzi za całość przy różnych opcjach (wahania nie były jednak jakieś dramatyczne). Po tym zapytałam jeszcze o ewentualny rabat, zastrzegając, że będziemy potrzebować pewnie jakiejś szafy i Pan wyliczył cenę sporo niższą - i po tym nie orientowałam się już w cenach w ogóle... A że organicznie nienawidzę zakupów, to wskazałam łaskawie kolor tkaniny i uciekłam czem prędzej, pozwalając mężowi zapłacić.
Komentarz
Ps. Przypominam się o marynarce, która u nas czeka - privy chyba nie docierają...
Mam beddinge, ale jej juz nie lubie.
Poszukuję na krzesła.
Pewnie by sie sprawdziła. Ale chyba dosc droga?
Sprzedawca nam po prostu mówił, jak cenowo wychodzi za całość przy różnych opcjach (wahania nie były jednak jakieś dramatyczne). Po tym zapytałam jeszcze o ewentualny rabat, zastrzegając, że będziemy potrzebować pewnie jakiejś szafy i Pan wyliczył cenę sporo niższą - i po tym nie orientowałam się już w cenach w ogóle... A że organicznie nienawidzę zakupów, to wskazałam łaskawie kolor tkaniny i uciekłam czem prędzej, pozwalając mężowi zapłacić.