WsYstkie dzieci podobne do siebie u Małgorzaty to raczej nie wyglada jak przedszkole.
Ja sie nie spotykam z komentarzami również a i często dzieci dostają gratisy na bazarku- banany, po jabłku, ananasa, ostatnio soczki. Podobają się ludziom jak tak wszyscy razem stoją.
Jakby Malgorzata ze wszystkimi poszła to tłumaczy, że nie liczą bo nie każdy w wyższą matematyką sobie radzi
Kurcze, to tylko ja tak trafiam. No może nie chronicznie, ale nawet ostatnio jak zamawiałam truskawki na przetwory to najpierw nawet pan pożałował, że z takim brzuchem będę robić, to on chociaż pomoże załadować do samochodu, a jak się wygadałam, która to ciąża i że dzieci duże to pomogą to nagle cena o 1zł na kg skoczyła, a jak się nie zgodziłam, to usłyszałam "to chociaż na browara pani coś rzuci, bo przecież Pani tyle dostaje".
A to gnoj ! Wywalilabym mu przypadkiem te truskawki i odjechala a potem przeplakala tydzień.
Ja ostatnio zmienilam miejsce zaopatrywania się w pieczywo. Tam gdzie kupowałam codziennie bułeczki mają też lody gałkowe. Poszliśmy cała rodziną na te lody i pani nie chciala mi rozlozyc jednej gałki do dwóch wafelków dla maluchów. Dała mi w końcu z laska drugi wafelek pusty mowiac zebym sobie sama podzielila i juz sobie poszła bo ona ma kolejkę a tu malo miejsca
To jest zmora po prostu. Ja nie rozumiem czemu muszą być wielkie drogie galy, że człowiek jedna ledwo zje, a rodzajów 50.. Za mojego dzieciństwa się brało 3galki czasem 4... W Toruniu jest pod Arkadami miejsce gdzie są lody tradycyjne czy jakoś tak (u bartkowskich) i tam Pani w galke nałoży smaków ile się chce.
Komentarz
Jak się samoistnie dyskusja nie przeniesie z tamtego wątku, to ten zamknę. Dajmy mu szansę
Nie dość ze kasują za rodzenie to jeszcze za siedzenie w domu będzie emerytura!
A tak poważnie- ucieszyłabym się..
Ja sie nie spotykam z komentarzami również a i często dzieci dostają gratisy na bazarku- banany, po jabłku, ananasa, ostatnio soczki. Podobają się ludziom jak tak wszyscy razem stoją.
choć może by to pana pokory nauczyło