8 września podjęliśmy wraz z córką duchową adopcję dziecka poczętego. Wczoraj był jej ostatni dzień. Korzystaliśmy przy okazji z bardzo przyjaznej aplikacji na telefon - polecam. Wczoraj podpisałem akt notarialny zakupu większego mieszkania, po kilku latach beznadziejnych poszukiwań i nerwów, a dziś jadę z żoną na rekolekcje. Jest to pierwszy nasz wyjazd bez dzieci gdziekolwiek dłużej niż na jeden dzień po 20 latach małżeństwa. Obie te sprawy - (zakup mieszkania i rekolekcje) - ich terminy nie były zaplanowane na ten akurat wczorajszy dzień, we wrześniu nawet o tym nie myślałem że do nich dojdzie...bo nie były jeszcze planowane - a tu proszę... Bóg się o nas troszczy... takie prezenty!
Komentarz
I ta zbieżność według mnie - to nie przypadek. Dobry jest nasz Pan!
Owocnych rekolekcji!
Jak św.Paweł, mega twardziel
A tak serio to moja starsza moglaby sie z Twoja zaprzyjaznic, bo laczy je zamilowanie do rysunku( z tego co wyczytalam).