Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Goebbels Tv

edytowano sierpień 2018 w Ogólna
https://vod.pl/programy-onetu/onet-rano-roza-thun-607/1pkv4pd

obiektywna dziennikarka w akcji od 8 minuty
kto za to płaci?
Niemiec płaci, niemiec płaci...

Komentarz

  • "Totalni" we wszystkich sprzyjających im mediach twierdzą, że rząd i PAD łamią Konstytucję.
    Dzisiaj w nocy trafiłam na dowód, jak bezczelnie kłamią.
    Banda cwaniaków i ogłupieni przez nich zwyczajni ludzie robią zadymę nie tyle w obronie sędziów - bo tych nie ma powodu bronić - ile chodzi im o odsunięcie od władzy demokratycznie wybranego rządu.

    Trybunał Konstytucyjny

    WYROK z dnia 7 maja 2014 r. Sygn. akt K 43/12

    w składzie:

    - Andrzej Rzepliński – przewodniczący
    - Stanisław Biernat
    - Zbigniew Cieślak
    - Mirosław Granat
    - Wojciech Hermeliński
    - Marek Kotlinowski
    - Teresa Liszcz
    - Małgorzata Pyziak-Szafnicka
    - Stanisław Rymar
    - Piotr Tuleja
    - Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz, sprawozdawca
    - Andrzej Wróbel
    - Marek Zubik


    O r z e k a:

    15.Art. 30  §  2  pkt  1  i  §  3  ustawy  z  dnia  23  listopada  2002  r.  o  Sądzie Najwyższym
     (Dz. U. z 2013 r. poz. 499) jest zgodny z wyrażonymi w art. 2 Konstytucji zasadami zaufania do państwa  i stanowionego przez nie prawa oraz ochrony praw nabytych, a także z art. 32 Konstytucji.

    Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

    (...) wiek, w którym sędzia przechodzi w stan spoczynku,  określa  ustawa,  a  nie  Konstytucja. Również ustawa,  a nie Konstytucja, przyznaje sędziom przywilej w postaci wcześniejszego stanu spoczynku.



    Podziękowali 1Prayboy
  •    Można też zapoznać się z takimi informacjami.


    Norma konstytucyjna w sposób bardzo jasny mówi o czasie trwania kadencji I Prezesa SN. Czyni to Konstytucja w art. 183 ust. 3, stanowiąc, że "Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego powołuje Prezydent Rzeczypospolitej na sześcioletnią kadencję spośród kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego". PiS natomiast z uporem maniaka, udając że nikt w tej formacji nie zna reguł prawa, powołuje się na normę art. 180 ust. 4 w brzmieniu: "Ustawa określa granicę wieku, po osiągnięciu której sędziowie przechodzą w stan spoczynku".
    Zachodzi dla nieprawnika pytanie, który przepis ma pierwszeństwo? W celu rozwiązywania takich na pozór spornych sytuacji (kolizji przepisów) stworzono cały szereg tzw. reguł kolizyjnych. Jedna z nich brzmi: "Lex specialis derogat legi generali", co znaczy że prawo o większym stopniu szczegółowości (pochodzące z aktów prawnych o tej samej mocy, np. z Konstytucji, z dwóch ustaw, obowiązujące w tym samym czasie, z jednej ustawy) należy stosować przed prawem ogólniejszym. Który zatem z dwóch powołanych powyżej przepisów jest ogólniejszy, a który bardziej szczegółowy? To jasne: przepis dotyczący wprost I Prezesa SN, określający ściśle czas jego kadencji jest przepisem bardziej szczegółowym od przepisu, który wyłącznie odsyła do ustawy, stwierdzając że ustawa określa wiek spoczynku sędziów. A zatem to przepis art. 183 ust. 3 ma pierwszeństwo przed ogólnym przepisem art. 180 ust. 4 Konstytucji.
    Ponadto przepis określający 6-letnią kadencję I Prezesa SN jest tzw. przepisem samowykonalnym. Nie odsyła bowiem do ustawy, jest precyzyjny w swym brzmieniu i jasny w wykładni. Dotykamy tutaj problemu bezpośredniego stosowania Konstytucji. Art. 8 ust. 2 stanowi, że „przepisy Konstytucji stosuje się bezpośrednio, chyba że Konstytucja stanowi inaczej". Konstytucję można stosować bezpośrednio właśnie w odniesieniu do norm samowykonalnych, czyli norm na tyle jasnych i precyzyjnych, że nie potrzebują one wyjaśnienia w ustawie, a można je zrozumieć w brzmieniu w jakim zostały sformułowane w Konstytucji. Norma mówiąca o kadencji I Prezesa SN nie odsyła przecież do ustawy, tak jak to czyni norma dotycząca wszystkich innych sędziów: "Ustawa określa granicę wieku, po osiągnięciu której sędziowie przechodzą w stan spoczynku". Można zatem i należy w sposób absolutnie pewny i legalny stosować ją bezpośrednio.




    Podziękowali 2Laf2011 Coralgol
  • To komentarz Przemysława Leszka Lisa z Fb.
    Podziękowali 1Coralgol
  • To dotyczy kadencji I Prezesa SN. Co do niekonstytucyjności ustawy zmieniającej ustawę o SN - można ją wysnuć z zasady niezawisłości sędziów od władzy wykonawczej. W tych nowych przepisach o tym , czy sędziemu zostanie przedłużone prawo do pełnienia służby powyżej 70 lat decydować ma arbitralnie Prezydent , bez wskazania kryteriów i drogi odwołania. W czasie kiedy zapadało cytowane orzeczenie sytuacja była inna . Oczywiście - jestem pewna , że ciebie @Klarcia nie przekonam ,ale pozwoliłam sobie napisać to , co napisałam . To ponoć forum dyskusyjne .
    Podziękowali 2Laf2011 Coralgol
  • @Monika73 bardzo dziękuję za Twoje wyjaśnienia. Dobrze przeczytać tekst pisany przez fachowca / praktyka.
  • Na pewno są tez inne interpretacje , np. ministerstwa ;)
    Podziękowali 1Coralgol
  • W moim wpisie był lapsus- oczywiście chodziło o przedłużenie służby ponad wiek 65 lat !!!
    Podziękowali 1Coralgol
  • @Monika73 ;
    Nie przekonałaś mnie, bo jest to tłumaczenie serwowane przez totalną opozycję.
    Ustawa uchwalona za rządów PO podniosła wiek emerytalny sędziom i prokuratorom - odnośnie sędziów, było identycznie, jak teraz. Jeżeli chcieli orzekać do 70 roku życia powinni byli złożyć odpowiedni wniosek do prezydenta.

    Może odpowiesz, wobec tego - do kogo miałby się odnosić zapis "Ustawa określa granicę wieku, po osiągnięciu której sędziowie przechodzą w stan spoczynku." (Art. 180, 4)?

    ***
    Co do prezes SN interpretacje są różne.
    Nota bene - tą panią chroni immunitet przed sprawdzeniem, w jaki sposób weszła w posiadanie tak ogromnego majątku; bo, że odłożyła z pensji jest bajeczką dla dzieci.

    Sorry, ale bronić sędziów aferzystów i złodziei, chyba tylko skrajny leming może.


  • Na marginesie.
    Mamy kolejnego sędziego, którego głodowe pobory zmusiły do kradzieży.

    Sędzia wraz z żoną okradał sklepy Media Markt we Wrocławiu i Wałbrzychu.
    Na jumę zabierał ze sobą cążki i nożyk, którymi odcinał zabezpieczenia przed kradzieżą.
    4 lutego razem z żoną ukradł dwa głośniki, dwa pendrive'y oraz kabel w sklepie Media Markt w Wałbrzychu. Dwa dni później we wrocławskim Media Markt w centrum handlowym Auchan sędzia nie zapłacił za dwa głośniki, trzynaście pendrive'ow, dwie karty Micro SD i słuchawki. 

    Wpadł we Wrocławiu. Pracownicy zauważyli dziwne zachowanie klienta; gdy został zatrzymany przez ochronę, w kieszeni jego płaszcza znaleziono przedmioty za które nie zapłacił oraz cążki i nożyczki. Sędzia przekonywał, że to jego własność i nic nie ukradł. Analiza monitoringu pozwoliła na ustalenie, że kradły dwie osoby – kobieta i mężczyzna. Po przeszukaniu mieszkania państwa W. znaleziono m.in. dwa głośniki i kabel o takich samych numerach seryjnych, jak numery seryjne znajdujące się na pustych opakowaniach znalezionych w sklepie. 

    Robert W. formalnie wciąż jest sędzią Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu. Jest zawieszony i pobiera połowę sędziowskiej pensji

    Czytaj więcej: https://gazetawroclawska.pl/sedzia-z-zona-mial-krasc-pendrivey-i-glosniki-w-media-markt-jest-akt-oskarzenia-znamy-okolicznosci/ar/13468232

    Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby ten gościu został uniewinniony - "nadzwyczajna kasta" potrafi zadbać o swoich.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.