Mam taki problem. Mój mąż pojechał do Polski i nocował u mamy (która mieszka z siostrą). Okazało się że mniej więcej od parę tygodni w pokoju mamy były pluskwy. Mąż spał w odrębnej sypialnii gdzie twierdził nic było nic. Dzisiaj dowiaduję się że jednak tam również były. Mąż wrócił pod koniec listopada. Jakie są szanse by żadnych nieproszonych gości ze sobą przywiózł? Jestem w panice! Tam gdzie śpimy, mamy dębowy parkiet z licznymi pasującymi szczelinami.
Komentarz
Mam taki problem.
Mój mąż pojechał do Polski i nocował u mamy (która mieszka z siostrą). Okazało się że mniej więcej od parę tygodni w pokoju mamy były pluskwy. Mąż spał w odrębnej sypialnii gdzie twierdził nic było nic.
Dzisiaj dowiaduję się że jednak tam również były.
Mąż wrócił pod koniec listopada.
Jakie są szanse by żadnych nieproszonych gości ze sobą przywiózł?
Jestem w panice!
Tam gdzie śpimy, mamy dębowy parkiet z licznymi pasującymi szczelinami.