Będzie potrzebna PILNA modlitwa w piątek o 18.00 (8 marca 2019).
„Pt 8.03.2019 w Centrum Sztuki Współcz. w Toruniu godz. 18 00 odbędzie się zamknięte spotkanie miejscowych elit na satanistycznym wernisażu Mariny Abramowicz (USA), mające na celu poddanie Polski kultowi szatana. PROŚBA: spontanicznie zbieramy się w tym czasie wokół budynku CSW, by w ciszy modlić się różańcem.
Kto nie może - niech łączy się na Mszy Św. lub w domu. Panie, przebacz Polakom ...
(taka modlitwa zablokowała na stadionie w Rosji 'uzdrawianie' mocą zła innej satanistce, gdy wielbiący Boga chrześcijanie otoczyli stadion). Kilku księży modli się za nas i będzie z nami duchowo 8 marca.
Proszę roześlijcie dalej wiadomość.”
POTWIERDZAMY
Po zweryfikowaniu wszystkich danych okazuje się, że takie wydarzenie z tą osobą będzie miało miejsce i łańcuszek jest prawdziwy!
Ponadto w sieci jest wiele artykułów i grafik na temat tej satanistki.
W piątek Polska ma zostać oficjalnie przeklęta.
Modlitwa każdego z Was jest na wagę złota!
Zbieramy się wszyscy w swoich domach o godz. 18.00
Sprawa jest poważna i chwała Panu, że ujrzała światło dzienne.
Pani Abramović to performerka-emerytka (rocznik '46). Kiedyś może szokowała, ale teraz jest wielu bardziej szokujących. Jak ma "poddać Polskę kultowi szatana" to nie wiem. Natomiast każdy z nas może sam się poddać takiemu kultowi, jeżeli żyje w grzechu, Dlatego zamiast szukać sensacji lepiej jest dbać o własne zbawienie.
Akurat działalność artystyczną Mariny Abramovic znam dość dobrze, to chyba najbardziej znana współczesna performerka. Fakt, bywa bardzo kontrowersyjna (choć zwykle te kontrowersje mają u niej swoje uzasadnienie, które możemy przyjąć lub nie). Mnie nie wszystko przekonuje, co robi, choć jest bez wątpienia uzdolniona i odważna. Ale z tym "poddaniem Polski kultowi szatana" to wygląda na jakąś totalną bzdurę i szukanie taniej sensacji.
@Maciek_bs znasz mnie chyba na tyle że wiesz że nie szukam sensacji.
Marina jest nie tylko performatorką, poczytaj więcej o niej. Wiadomo że toczy się wielką walka o wartości w Europie, o rodzinę, walka z KK. Kto ją toczy ludzie sami dla siebie czy to szatańska sprawa? Czemu skoro powierzono Polskę Matce Bożej ogłaszjąc Królową, ktos inny miałby nie wykonywać rytułałów dla przeciwnych mocy.
Przecież to nie chodzi o to że wszyscy w pl będą opętani, tylko dopuszczanie zła choćby jedna osoba miała się zainteresować i wejść w okultyzm, zejść na złą drogę warto się modlić.
Nikt nie mówi o protestach podpisach blokowaniu akcji , tylko o cichej modlitwie.
Znasz moje zdanie i wiesz, że jestem zwolennikiem pracy organicznej. Walka duchowa, ale w obrębie rodziny, wspólnoty, kręgu znajomych osób, za których drogę do Nieba wzięliśmy odpowiedzialność (jak w przypadku skautów). Takie medialne eventy, jak z panią Abramowicz, dają złudę uczestnictwa w wielkiej bitwie, a tak naprawdę odciągają ludzi od działania na miejscu. Mam kolegę, który regularnie przesyła mi mailem i SMSami wiadomości tego typu, jak tutaj, i widzę, że to ślepa uliczka.
„Pt 8.03.2019 w Centrum Sztuki Współcz. w Toruniu godz. 18 00 odbędzie się zamknięte spotkanie miejscowych elit na satanistycznym wernisażu Mariny Abramowicz (USA), mające na celu poddanie Polski kultowi szatana
W piątek Polska ma zostać oficjalnie przeklęta.
Znaczy zaklęcia będzie rzucać czy co?
Mysle ze takie akcje dają ludziom jakaś iluzje walki z wielkim złem niczym w baśni - oni zle czary, my w nich modlitwa. Nakrecanie naiwnych.
Myślę że mierzysz wszystkich jedna miarą tego kolegi. Pomijając wątek Mariny znam sporo ludzi dla których medialne eventy były przełomem który odmienił wszystko w ich życiu na trwałe. Nie prawdą jest że uczestnictwo w zbiorowej modlitwie z całą pewnością ma mniejszą wartość od działania , choć jak wiemy to raczej się uzupełnia a nie wyklucza.
A trzecia rzecz to tam w Toruniu ktoś działa lokalnie i to od nich wyszedł apel z prośbą o modlitwę. Proszą a my odmówimy bo to nie nasz rejon działania na zasadzie: Pali się dom, ale to już inna gmina to nie ratujemy.
Modlić się należy , wręcz trzeba. Do róż za ojczyznę serdecznie zapraszam. Chyba nawet są miejsca.
Natomiast mój niepokój budzi nagłaśnianie takich eventów, o których w przeciwnym razie mało kto by usłyszał. Czy przesyłając takie info nie robimy przypadkiem za darmową tubę reklamową pani, o której osobiście pierwszy raz słyszę ? I wątpię czy warto było słyszeć - z wartościową sztuką w moim rozumieniu ma ona niewiele wspólnego. A jeśli jeszcze zbierze się w danej lokalizacji większa grupa oponentów to w ogóle będzie medialny raj dla organizatorów. Jak bym była tą panią to może bym sama takiego smsa w świat posłała...
Lepiej się zastanowić jak skutecznie walczyć ze złem.
Modlitwa jest zdecydowanie ynajskuteczniejszym sposobem, szczególnie w takiej jak ww sytuacja, nie ma możliwości ani sensu podejmować działania.
Ja tylko w kwestii, że jeszcze post i/lub inne umartwienie. Piątek wieczorem to akurat Drogi Krzyżowe w parafiach, odpust zupełny można uzyskać. Pani performance zignorować fizycznie, a wiernie uczestniczyć w alternatywie
Jak najbardziej, o to mi chodziło. Jak już wiem o tej akcji, to nie rozprzestrzeniam dalej info, tylko zachęcam i zapraszam innych na DK. Ofiaruję, że popilnuję dzieci koleżance, żeby mogła uczestniczyć o innej godzinie niż ja (u nas w parafii są 3 DK w piatek). Zabiorę kogoś samochodem. No w tym duchu bardziej.
Nie wiem czy to prawda, też dostałam maila. Ale uważam że modlitwa nie zaszkodzi. Ta pani ze sztuką nie ma nic wspólnego - radze poczytać na innych stronach niż polskie. Samookaleczanie, satanistyczne zaklęcia, pisanie świńską krwią po ścianie.....i inne....toż to sztuka jest?
Rozumiem Twój punkt widzenia i oponentów. Moze ktoś mądrzejszy się wypowie.
Ze swojej strony uważam, że modlitwa jest zawsze ważna i stałość wiary w życiu, niezależnie od tego, co się wydarza.
Jako, że modlimy się codziennie, w tym niektórzy za ojczyznę, to naturalne, że i w piątek nasz modlitwa będzie miała miejsce.
Czy ustawiać się pod muzeum czy gdzie indziej i modlić, w sumie można to dwojako rozpatrywać: niektórym potrzebne są mocne spotkania modlitewne i obecność drugiego człowieka, a z drugiej strony, taka grupa odnaiajaca różaniec na ulicy może być umocnieniem dla każdego przechodnia, więc warto się zbierać.
Manicheizm nie działa. Diabeł nie jest bogiem, ale jest kurą w obciętym łbem, który biega po podwórku, bo jeszcze może. Nic poza tym. Marina może sobie srać krwią po ścianach, nic jej z tego nie przyjdzie.
Komentarz
Hahahaha
Akurat działalność artystyczną Mariny Abramovic znam dość dobrze, to chyba najbardziej znana współczesna performerka. Fakt, bywa bardzo kontrowersyjna (choć zwykle te kontrowersje mają u niej swoje uzasadnienie, które możemy przyjąć lub nie). Mnie nie wszystko przekonuje, co robi, choć jest bez wątpienia uzdolniona i odważna.
Ale z tym "poddaniem Polski kultowi szatana" to wygląda na jakąś totalną bzdurę i szukanie taniej sensacji.
Marina jest nie tylko performatorką, poczytaj więcej o niej.
Wiadomo że toczy się wielką walka o wartości w Europie, o rodzinę, walka z KK. Kto ją toczy ludzie sami dla siebie czy to szatańska sprawa?
Czemu skoro powierzono Polskę Matce Bożej ogłaszjąc Królową, ktos inny miałby nie wykonywać rytułałów dla przeciwnych mocy.
Przecież to nie chodzi o to że wszyscy w pl będą opętani, tylko dopuszczanie zła choćby jedna osoba miała się zainteresować i wejść w okultyzm, zejść na złą drogę warto się modlić.
Nikt nie mówi o protestach podpisach blokowaniu akcji , tylko o cichej modlitwie.
Mysle ze takie akcje dają ludziom jakaś iluzje walki z wielkim złem niczym w baśni - oni zle czary, my w nich modlitwa. Nakrecanie naiwnych.
Pomijając wątek Mariny znam sporo ludzi dla których medialne eventy były przełomem który odmienił wszystko w ich życiu na trwałe.
Nie prawdą jest że uczestnictwo w zbiorowej modlitwie z całą pewnością ma mniejszą wartość od działania , choć jak wiemy to raczej się uzupełnia a nie wyklucza.
A trzecia rzecz to tam w Toruniu ktoś działa lokalnie i to od nich wyszedł apel z prośbą o modlitwę. Proszą a my odmówimy bo to nie nasz rejon działania na zasadzie:
Pali się dom, ale to już inna gmina to nie ratujemy.
Trzeba robić dobro. Dużo Dobra Z Bogiem.
Skuteczniejszej walki ze zlem niz rozaniec swiety ja osobiscie nie znam.
Moze ktoś mądrzejszy się wypowie.
Ze swojej strony uważam, że modlitwa jest zawsze ważna i stałość wiary w życiu, niezależnie od tego, co się wydarza.
Jako, że modlimy się codziennie, w tym niektórzy za ojczyznę, to naturalne, że i w piątek nasz modlitwa będzie miała miejsce.
Czy ustawiać się pod muzeum czy gdzie indziej i modlić, w sumie można to dwojako rozpatrywać: niektórym potrzebne są mocne spotkania modlitewne i obecność drugiego człowieka, a z drugiej strony, taka grupa odnaiajaca różaniec na ulicy może być umocnieniem dla każdego przechodnia, więc warto się zbierać.
Marina może sobie srać krwią po ścianach, nic jej z tego nie przyjdzie.
Królową Polski jest Maryja. Finito.
Grupa ludzi poprzebierała się w peleyryny, poskandowała pod wystawą i co dalej - jesteśmy w końcu jako naród przeklęci czy nie? To chyba istotne.