Nie Monia. Trzeba mówić wprost, nazywać nasza rzeczy po imieniu. Mowa ma być tak, tak, nie, nie. Relatywizacja dobra i zła to pierwszy stopień do deprawacji dzieci.
Ja tez mowie "nie" dla homoseksualistow, jednak jezyk nie moze byc agresywny do strony przeciwnej. Nie stawiajac granic bedziemy uzywac coraz gorzej mowy nienawisci a to jest miecz obosieczny. Ja bym na jej miejscu sie tak nie odezwala, oczywiscie publicznie. Mam nadzieje ze rozejdzie sie po kosciach jakos
A co zrobicie, jeśli jedna z waszych pociech okaże się być homoseksualna?
To samo, co kiedy okaże się być alkoholikiem, hazardzistą, czy narkomanem. Aby pracowała nad pozbyciem się niebezpiecznego i niezdrowego nałogu. Na szczęście każdy rodzi się heteroseksualistą i każdy może ułożyć sobie życie w normalny sposób.
A co zrobisz jak Twoje dziecko zostanie homoseksualistą ??
Co to ma być za straszenie ?? Poziom.przedszkolaka czy zeròwki.???
Otòż nie zostanie. I jakies dywagacje w temacie mnie słabo chwytają. Nie boję się. Serio.
Czyli jak, jesteś przygotowana na taką okoliczność? Powiesz mu „ty zboczeńcu” czy zamówisz panienkę z eskortu, żeby mu pokazała jak właściwie używać członka?
T
Nie jest przygotowana, bo nie zakłada takiej możliwości .
Czyli jak, jesteś przygotowana na taką okoliczność? -------------------
odpowiadam za siebie: tak, zawsze się przygotowywałem i zawsze starałem się wytłumaczyć i pokazać dzieciom, że staranie o założenie rodziny i wychowanie potomstwa to warunek konieczny dobrego życia
wyjątki potwierdzają regułę - stan kapłański służy budowie lepszego świata - królestwa Bożego na ziemi
(ale jednocześnie celibat księży prowadzi do upadku instytucji KK; dawno temu, chyba w 2009, rozmawiałem o tym tutaj, z Łukaszem i chyba równiez skłaniał się do rozwiązania stosowanego u grekokatolików)
Jeśli będziemy mówić dzieciom, ze to zboczenie, to nie będą homo, bo nikt nie chce być zboczony. Jeśli będziemy im przedstawiać to jako alternatywę, będą częściej wybierać. Proste.
Jeśli będziemy mówić dzieciom, ze to zboczenie, to nie będą homo, bo nikt nie chce być zboczony. Jeśli będziemy im przedstawiać to jako alternatywę, będą częściej wybierać. Proste.
Aha...Kiedyś mówienie ze to zboczenie i inne takie było bardziej powszechne niż teraz i co z tego wynikało? Więcej cierpienia, ukrywania się i zrywania kontaktów z taka rodzina.
Komentarz
Trzeba by sprawdzić czy to słowo to wulgaryzm
------------------
wydaje się, że tak;
taka łatwiejsza odmiana seksoholizmu
------------
polska język trudna język
-------------------
odpowiadam za siebie:
tak, zawsze się przygotowywałem i zawsze starałem się wytłumaczyć i pokazać dzieciom, że staranie o założenie rodziny i wychowanie potomstwa to warunek konieczny dobrego życia
Na jakiej podstawie stawiasz takie diagnozy?
(ale jednocześnie celibat księży prowadzi do upadku instytucji KK; dawno temu, chyba w 2009, rozmawiałem o tym tutaj, z Łukaszem i chyba równiez skłaniał się do rozwiązania stosowanego u grekokatolików)
Na jakiej podstawie stawiasz takie diagnozy?
----------------------
nie z każdym warto rozmawiać
--------------------
niech będzie, co mi tam
@Paprotka na pewno mniej niż teraz. Poza tym teraz homoseksualizm z powodzeniem się leczy.