Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Sezon grzewczy- kiedy uznajecie za oficjalnie otwarty????

edytowano październik 2011 w Ogólna
Konto skasowane na prośbę użytkownika.
«134567

Komentarz

  • Nie jest jeszcze zimno w domu, ale pranie wolno schnie:sad:
  • U nas czuc zimno... nie grzejemy jeszcze... nie wiem jak to bedzie:confused:
  • u nas sezon zaczął się szumem rur chyba w poniedziałek.... ale wczoraj już odkręciliśmy.. no i w łazience zaczęliśmy farelką grzać od kilku dni.... bo aż nie chciało się iść myć... z zimna of kors :fu:
  • Juz trzy dni temu odkrecilam kaloryfer, maz nawet chcial juz okno w sypialni na noc zamykac.......... byle do wiosny!
  • mpc luz... ale kto ma piec na gaz jak my, ten wie co nas smuci...:confused:
  • My na wegiel,ale...
    Chyba to samo,co Wy.
  • My wlasnie dzis zaczelismy sezon grzewczy :)
    Na razie palimy sieczka z galazek wymieszana z ekogroszkiem (z przewaga sieczki :)
  • Przepalam codziennie, żeby mieć ciepłą wodę i nieco ogrzać dom. Zima jak zwykle mnie przeraża, jak chyba każdego, co nie śpi na kasie. Na razie palę odpadami z tartaku, trochę klocków, trrochę trocin. W domu cieplutko ale wszak to dopiero jesień.
  • Od dwóch dni mam włączone kaloryfery, mimo, że za oknem jest "aż" 18 st., w dzień - ale w nocy już zimno, a mamy tak, że od 1 do 6 kaloryfery są wyłączane, właściciel domu oszczędza piec, niby. Krew mnie zalewa, bo ja właśnie nocką siedzę, uważam, że płacę to mam prawo wymagać. Ogrzewanie nie jest drogie - ok. 30 Eu/mies., tyle samo kosztuje Hausmeister, czyli sprzątacz klatki schodowej.
  • U nas kominek też już odpalony, w nocy było minus 1,brrr.
  • U nas w mieszkaniu 22* więc jeszcze nie włączamy ogrzewania.
    Mamy także na gaz.
  • My mieliśmy dzisiaj inaugurację :wink: uwielbiam ciepły kaloryfer gdy za oknem plucha...
  • My zaczęliśmy palić wczoraj. My, to znaczy mąż.:wink:
    Ale paliło się do 13.00 i do wieczora już było wystarczająco ciepło. Dziś tak samo.
    Jutro muszę sama rozpalić, bo mąż wybył na delegację. Mam nadzieję, że nie "wybuchnę" sąsiadów, jak już kiedyś udało mi się zrobić.
    :shamed:
  • U nas Mążu przepala od kilku dni rano i wieczorem - przede wszystkim na okoliczność obecności dwóch małych Panienek w naszym domu.:bigsmile:
    Rano jest naprawdę przyjemnie wstawać z łóżka.:cool:
  • my od wczoraj palimy w kozie na poddaszu, gdzie są sypialnie
    duży kominek na parterze jeszcze nie odpalony

    pie gazowy odpalimy dopiero w mrozy - bo mamy na propan:(


    Olesiu, poproszę adres na priv bo pakuję spodenki
  • U nas CO. Już ciepła woda płynie do mieszkań i można skorzystać z grzania. :smile:
    My jednak mamy "zimny wychów". Okna uchylone prawie cały rok.
    Teraz kaloryfer grzeje tylko w łazience.
    Wnukowie muszą cieplej się ubrać na wizytę u Dziadków. :wink:

    "A mnie jest szkoda lata ..." - chociaż jesień ma swoje dobre strony. :bigsmile:
  • Grzejemy. Nad ranem i wieczorem W piwnicy zawsze wcześniej zimno.
  • Na razie nie, oby jak najpózniej bo jeszcze mi się odbija co. i cw. w rachunkach :-( to z poprzedniego roku.
  • No ja się rachunków już boję. Bo wiem, że pensji na nie nie starczy.
  • E: z jeszcze wcześniejszego bo z ubiegłego "za chwilę" przyjdą czytać.
  • [cite] Gregorius:[/cite]No ja się rachunków już boję. Bo wiem, że pensji na nie nie starczy.
    Nam tak czy siak nie starcza co tam damy radę Gregu wy też :-)
  • Na razie wczoraj odpaliliśmy kominek.
    Ale nasz dom trzyma ok. 20C nawet w nocy, chociaż mam wrażenie niemiłego ziąbku. Dopiero jak spalę ze dwa polanka, to powietrze jakieś lepsze.
  • Jakoś nie mogę żonie wytłumaczyć, że ekonomiczniej założyć jeszcze jeden sweter.
  • Ha podobnież ja mężowi :-) ale na razie mamy ciepło.
  • Zimno, brrr. Na dworze, w domu cieplutko bo w piecu rozpaliłam. Nie lubię swetrów, ani skarpet.
  • Kiedy w wiaderku do chłodzenia szampana pozostawionym w kuchni lód powstały w nocy, nie zamienia się w dzień w wodę, znaczy się: "czas grzać".
  • U nas w kamienicy już grzeją, ja się obawiam rachunków, więc mamy tylko odkręconą trochę łazienkę i ostatni pokój odrobinkę, na razie 19 stopni
  • U nas w blokach grzeją od soboty. OKi. Choć od razu człowiek i jego skóra wysuszony :wink:
  • Myślę, że nasz blok zacznie dzisiaj-jutro, ale w pracy... Jestem jedyna, która siedzi bez swetra, ale lewa ręka (od okna) zaczyna mi marznąć:wink:
    Sorry, że tak ciągle o polityce :bigsmile:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.