Nie wpadłabym na to, żeby mięsiwo na kotlety mikserem potraktować :crazy:
Ale ...moja szwagierka nawet ciasto na kluski, nie mówiąc o mięsie na mielone itp miesza wszystko łyżką !!! bo ja twierdzi padła by z obrzydzenia gdyby miała jeść coś, co wcześniej było ręką mieszane :be: :bigsmile:
Haku, jak masz pojemny zamrażalnik to możesz sobie te winogrona poporcjować w foliowe torebki i wyjmować przez dłuższy czas w celu ugotowania kompotu:bigsmile:
Ja tak robię z winogronami z działki mojego taty, tylko u mnie dużo "pijących", więc zapasy szybko się kończą:sad:
Dziś się skończyły kłopoty kuchenne, mam znowu piec!!! Upiekły się udka na obiad, a teraz wyjąłem chleb na zakwasie. Na kłopoty - TYTUS!!! Tytus, wielkie dzięki!!!!
@juka - ten klapsus, w różnych wersjach występuje w różnych źródłach. To taki bardzo wyeksploatowany klasyk :bigsmile: Najbardziej klasyczna wersja brzmi: "Pan jest moim wielbicielem!" i pada z ust drżącej z emocji pensjonarki pod adresem amanta filmowego.
a cos z bialek? juz troche odstanych... nic nie dokupie bo kryzys jest bialek jest na oko z 10... mam troche wiorkow kokos.. miod...orzechy wloskie... mozna cos fajnego? bezy np... jakos z tymi wiorkami? nigdy nie robilam bezow... raz i sie przypalily bedac surowe... masakra
[cite] maniek:[/cite]Dziś się skończyły kłopoty kuchenne, mam znowu piec!!! Upiekły się udka na obiad, a teraz wyjąłem chleb na zakwasie. Na kłopoty - TYTUS!!! Tytus, wielkie dzięki!!!!
Odświeżam, bo Tytus odświeżył też termoobieg, piec grzeje jak cholera, oto pizza
Syn dostal sie do szafki kuchennej i w jednej misce wymieszal: make (biala), cukier brazowy, spaghetti. Chyba to wszystko, ale moze soli doadl. Czy jest ratunek dla tych rzeczy, czy tylko do wyrzucenia?
A poważnie do makaron można wyjąć nie powinno mu nic być, a cukier może przesiać? bo mąka z solą to jedynie na ciasto solne do ozdób świątecznych:bigsmile:
[cite] Maciejka:[/cite]Syn dostal sie do szafki kuchennej i w jednej misce wymieszal: make (biala), cukier brazowy, spaghetti. Chyba to wszystko, ale moze soli doadl. Czy jest ratunek dla tych rzeczy, czy tylko do wyrzucenia?
Myślę, że trzeba przesiać. Przez duże dziurki - zostanie makaron. Potem przez bardzo drobne sito - na sicie powinien zostać brązowy cukier. A tę mąkę trzeba spróbować. Jeśli nie bardzo słona, to można z niej piec słone ciasta (chleb, tarty, itd). Jeśli za słone, to dosypać więcej mąki, aż będzie się nadawało do słonych wypieków.
MAFJa, co do białek, to możesz zrobić tzw. piegusa: 1 szkl białek ubić ze szczyptą soli, dodać 1 szkl cukru nadal ubijając (można dodać łyżeczkę proszku do pieczenia, ale ja zazwyczaj nie dodaję), można dodać cukru waniliowego albo wkropić trochę cytrynki. Delikatnie wmieszać 1 szkl maku niemielonego, 1 szkl mąki oraz rozpuszczone pół kostki masła. Upiec i podawać albo z polewą czekoladową albo z dobrą kwaśno-słodką konfiturą (np. taką pyszną jaką dostałam od Mańków!!!).
Jeśli istnieje taka konieczność, np. alergia na mleko, masło można sobie odpuścić, ale piegus wtedy wychodzi dosyć suchy i trzeba go koniecznie "wzbogacić" wspomnianą polewą i konfiturkami.
Ostatnio znalazłam przepis, gdzie zamiast mąki można dodać 1 szkl wiórków kokosowych, ale wtedy raczej z proszkiem do pieczenia, bo nie rośnie tak ładnie... Przynajmniej mi, choć może to dla tego, że mam do dyspozycji wyłącznie mak mielony, a on inaczej się zachowuje niż taki niemielony.
@powołAnia - czy na pewno robisz tego piegusa tak, jak opisałaś? U mnie w rodzinie też funkcjonuje ciasto z białek pod tą nazwą ale przepis jest nieco bardziej rozbudowany. Mianowicie: ze szklanki białek ubija się sztywną pianę (można dodać szczyptę soli lub sody), dodaje się szklankę cukru (można mniej, bo bardzo słodkie), po ubiciu piany z cukrem (bardzo sztywna jest) dodaje się szklankę maku, po wymieszaniu z makiem dodaje się szklankę mąki i bardzo ostrożnie miesza, a na koniec dodaje się jeszcze 125g roztopionego i ostudzonego masła i miesza również delikatnie.
To Twoje ciasto jest bez mąki, trochę mnie to zaskoczyło. Powinny z tego wyjść bezy z makiem...
Robie golabki i okazalo sie, ze mam za malo ryzu (brazowy). Mam w domu inne rzeczy (soczewice czerwona i czarna, groch, sezam, slonecznik, jaglanke,...) i moze cos z tego daloby sie wrzucic? Na moje oko soczewica (czerwona) moglaby pasowac... Co myslicie?
Komentarz
Ale ...moja szwagierka nawet ciasto na kluski, nie mówiąc o mięsie na mielone itp miesza wszystko łyżką !!! bo ja twierdzi padła by z obrzydzenia gdyby miała jeść coś, co wcześniej było ręką mieszane :be: :bigsmile:
zgadza się...niebezpieczna sprawa: tragiczny wypadek w zakładzie mięsnym
Ja tak robię z winogronami z działki mojego taty, tylko u mnie dużo "pijących", więc zapasy szybko się kończą:sad:
Bez dopieszczenia ręcznego mięsa, czy drobiu, nie uzyska się odpowiedniego smaku.
Maniek! Ja wiem, że to już po północy, ale przesadziłeś z tą szczerością...:av:
A nie Ty jego fanką?:bigsmile:
A poważnie do makaron można wyjąć nie powinno mu nic być, a cukier może przesiać? bo mąka z solą to jedynie na ciasto solne do ozdób świątecznych:bigsmile:
Myślę, że trzeba przesiać. Przez duże dziurki - zostanie makaron. Potem przez bardzo drobne sito - na sicie powinien zostać brązowy cukier. A tę mąkę trzeba spróbować. Jeśli nie bardzo słona, to można z niej piec słone ciasta (chleb, tarty, itd). Jeśli za słone, to dosypać więcej mąki, aż będzie się nadawało do słonych wypieków.
Widać, że mały kucharz rośnie....:bigsmile:
I jeszcze pytanie: da się jakimś cudem w robocie kuchennym pokroić ładnie paprykę?
No i jakim ostrzem?
Bo ja z tych leniwych.... :shamed:
1 szkl białek ubić ze szczyptą soli, dodać 1 szkl cukru nadal ubijając (można dodać łyżeczkę proszku do pieczenia, ale ja zazwyczaj nie dodaję), można dodać cukru waniliowego albo wkropić trochę cytrynki. Delikatnie wmieszać 1 szkl maku niemielonego, 1 szkl mąki oraz rozpuszczone pół kostki masła. Upiec i podawać albo z polewą czekoladową albo z dobrą kwaśno-słodką konfiturą (np. taką pyszną jaką dostałam od Mańków!!!).
Jeśli istnieje taka konieczność, np. alergia na mleko, masło można sobie odpuścić, ale piegus wtedy wychodzi dosyć suchy i trzeba go koniecznie "wzbogacić" wspomnianą polewą i konfiturkami.
Ostatnio znalazłam przepis, gdzie zamiast mąki można dodać 1 szkl wiórków kokosowych, ale wtedy raczej z proszkiem do pieczenia, bo nie rośnie tak ładnie... Przynajmniej mi, choć może to dla tego, że mam do dyspozycji wyłącznie mak mielony, a on inaczej się zachowuje niż taki niemielony.
To Twoje ciasto jest bez mąki, trochę mnie to zaskoczyło. Powinny z tego wyjść bezy z makiem...