Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

NPR jest OK? vol. 2

1235714

Komentarz

  • A my mamy tv, ale się pilnujemy. Jest wyznaczony czas i wyznaczone filmy.Zwykle się udaje. A jak nie, to się poprawiamy od następnego dnia i - do przodu.
  • My nie mamy tv bo hiszpańska jest tak beznadziejna, że sioe odechciewało właczać :wink:
  • Ale jasne, ze mozna miec telewizor i umiejetnie go uzywac, nie przecze :bigsmile:
  • [cite] pustynny_wiatr:[/cite]Ale jasne, ze mozna miec telewizor i umiejetnie go uzywac, nie przecze :bigsmile:

    A ja nie przeczę, że pokusa nadużywania TV jest spora. Ale to na szczęście kwestia treningu (zwalczanie pokusy).


    ikm - czego od nas oczekujesz?
    Pomocy, wsparcia, rad?

    Jeszcze w temacie "wyjścia z domu"
    Są kawiarnie dla mam z dziećmi - można tam się "raz na czas" wybrać. Jak nie ma - zachęcać ludzi, żeby poszerzali swoją ofertę właśnie o "mamy z dziećmi". Tworzyć grupy "mamowe" - spotkania przy herbacie i np. teraz - robieniu ozdób - można zapytac w najbliższym MDku albo w parafii.
  • [cite] ikm:[/cite]
    [cite] asiao:[/cite]czemu ? zarobki męza nie starczaja na życie ?

    Nie - nie starczają, pomimo pomocy teściów mamy rosnący dług z powodu braku na życie.
    A może zacznij się cieszyć z tego że wam rodzice pomagają, z tego że Twoje dylematy dotyczą samochodu i dentysty itd. a nie przysłowoiowego już mleka i chleba co?
  • [cite] ikm:[/cite]
    [cite] Agnieszka82:[/cite]zarobki mojego męża też nie starczają nam na życie,tyle samo zarabia teraz jak 4 lata temu kiedy nie mieliśmy dzieci.mamy długi jak stąd do krakau a mimo to żyjemy i nie głodujemy. I co na to Twój św rozum? Niemożliwe? Możliwe!

    No to mnie oświeć jak żyjecie i nie macie długów skoro Wam nie starcza na życie, konkrety poproszę.
    mamy długi to czas terazniejszy!!!!!
  • [cite] ikm:[/cite]
    [cite] Agnieszka82:[/cite]To że znajomość cyklu mówi Ci że jesteś płodna to nie oznacza że jak pójdziesz z mężem do łóżka wtedy to pocznie się dziecko. To Bóg o tym decyduje ostatecznie a nie Twoje płodne dni. A moźe Ty już nie możesz mieć dzieci? Pozatym wiesz,że utrzymanie JEDNEGO DZIECKA WYCHODZI NAJDROŻEJ?


    Nie rozumiem dlaczego mam chodzić do łóżka akurat w dni płodne, skoro mamy finanse jakie mamy przy dwójce dzieci? Nie lubię gier hazardowych.
    Jak nie lubisz to się w nie nie wciągaj ale detali nam oszczędz.
  • IKm, nie napisałaś dlaczego mąż nie jest w stanie utrzymać 4 os rodziny i dlaczego ty przy dwójce, nie możesz robić nic innego poza zajmowaniem się dziećmi.
  • [cite] ikm:[/cite]
    [cite] asiao:[/cite]
    [cite] ikm:[/cite]
    [cite] asiao:[/cite]jestem dumna że tak mam... i skoro ja tak mam to może każdy może.. bo czemu ty tak nie mozesz ?

    Wiesz, mam w rodzinie taką osobę , która się wymądrzała zawsze jak Ty, że skoro ona zarobi tyle a tyle to każdy tak może i wszyscy inni są niezaradni życiowo i wiesz co - wszyscy się od tej osoby odsunęli............Przykre

    no przykre ..zamiast sie odsuwać powinni sie może coś nauczyć ;)


    Wiesz nie każdy może wykonywać każdy zawód, każdy człowiek ma inne predyspozycje, poza tym to co piszesz to totalny brak EMPATII a to co napisałaś wcześniej jest po prostu wywyższaniem się (bardzo niechrześcijańskie) Jeśli tak nie jest proszę napisz skąd macie tą wystarczającą ilość pieniędzy.
    A po co Ty się tym denerwujesz? Syty głodnego nie zrozumie a dyskusja jest bezcelowa na diabła się denerwowac.
  • @ikm nie chce mi się z Tobą gadać, sorry
    Ty już z góry wiesz, że ci, co maja dużo dzieci bzykają się jak króliki.
    Wyobraź sobie, że mając np. *) troje dzieci, dom na głowie i np. edukację domową jednego z dzieci padasz codziennie na pysk i nie myślisz o niczym innym jak tylko o spaniu.
    Poza tym weź przeczytaj ten wątek i nie nawracaj ludzi na swoje myślenie. Nie chcesz mieć więcej dzieci to nie, nikt Cię nie zmusza.
    Żal Ci, czy zazdrościsz innym tutaj, że mając dużo dzieci są szczęśliwi i czują się spełnieni?
    Od początku coś mi tu śmierdzi.
    *) to i tak najbardziej lajtowy przykład. Są tu kobiety z większą liczbą dzieci, które cudownie dają sobie radę, nie siedzą i nie narzekają, są bardzo twórcze, fantastycznie organizują czas swoim dzieciom, nie opędzają się od nich jak od natrętnych much. Do tego jeszcze znajdują czas na jakieś prace ręczne artystyczne, wiele z nich edukuje domowo swoje dzieci, dużo czasu w ciągu dnia poświęcają na modlitwę - patrz wątek o Nowennie Pompejańskiej. I jeszcze aktywnie pomagają innym.
    Wystarczy poczytać trochę forum. Wiele kobiet tutaj to dla mnie wzór do naśladowania
    Ale wg Ciebie pewnie bzykają się dniem i nocą.
  • ikm, a odpowiesz na nasze pytania o Twój dzien, o zainteresowania, skąd jesteś? widzisz, my tu, zamiast sobie pitu pitu teoryzowac, wolimy konkretna pomoc :tongue:
  • [cite] ikm:[/cite]
    [cite] IDUSIA:[/cite]
    [cite] ikm:[/cite]
    [cite] Agnieszka82:[/cite]zarobki mojego męża też nie starczają nam na życie,tyle samo zarabia teraz jak 4 lata temu kiedy nie mieliśmy dzieci.mamy długi jak stąd do krakau a mimo to żyjemy i nie głodujemy. I co na to Twój św rozum? Niemożliwe? Możliwe!

    No to mnie oświeć jak żyjecie i nie macie długów skoro Wam nie starcza na życie, konkrety poproszę.
    mamy długi to czas terazniejszy!!!!!

    Aha - czyli życie z długami to norma i brak stresów tak? I mam się moim długiem nie przejmować, chociaż z mies. na miesiąc ten dług rośnie - bo nie głodujemy tak? No super myślenie gratulacje!!! I w tej sytuacji należy się postarać o kolejne dziecko bo "Bóg nikogo nie obdarza ponad siły" :wink:
    Życie z długami to stres oczywiście, nikt nie twierdzi inaczej. Jednak seks z paniką w głowie obym nie wpadła jest równie stresogenny. PO prostu albo będziesz miała kolejne dziecko albo nie a martwienie się tym na zapas? E tam nie warto. Mama koleżankę która jedno dziecko ma mimo stosowania prezerwatyw a drugie mimo tabletek anty, to był dopiero mega stres już lżej się przyjmuje ciążę jeśli nie wierzy się w durne 100% zabezpieczenia.
  • [cite] ikm:[/cite]
    [cite] kowalka:[/cite]
    ikm - czego od nas oczekujesz?
    Pomocy, wsparcia, rad?

    Niczego nie oczekuję. Zaczęłam tu pisać, bo chciała,m zrozumieć dlaczego krytykujecie NPR - i nadal tego nie rozumiem. Pora zakończyć pobyt tutaj. Powodzenia w dalszym życiu z gromadkami dzieci, długami i mężąmi za granicą!
    Kochana Czesław Miłosz jest autorem pewnych mądrych słów"Największym błędem XX wieku jest uogólnienie" zastanów się nad nimi w kontekście tego co napisałaś.
  • Wiedziałam, ze jak dojdzie do konkretów, to dziewczę zmyje się...
  • ikm jesteś niewdzięczna są tutaj osoby które chcą Ci pomóc a Ty odnosisz się złośliwie. Przykre.
  • Poczekaj może jescze jest, ja też buntowniczka więc w jakimś stopniu ją rozumiem.
  • [cite] ikm:[/cite]
    [cite] kowalka:[/cite]
    ikm - czego od nas oczekujesz?
    Pomocy, wsparcia, rad?

    Niczego nie oczekuję. Zaczęłam tu pisać, bo chciała,m zrozumieć dlaczego krytykujecie NPR - i nadal tego nie rozumiem. Pora zakończyć pobyt tutaj. Powodzenia w dalszym życiu z gromadkami dzieci, długami i mężąmi za granicą!

    Dzięki za uogólnienia!
    I możesz wyłączyć zgryźliwość.

    Ta gromadka, to od ilu dzieci, bo nie wiem, czy się łapię:wink: ?
    No i muszę w końcu wysłać męża na to stypendium do Hiszpanii, żebyśmy się łapali na "zagranicę"
  • Wkurza mnie
    przychodzi, zarzuca nieodpowiedzialność, bzykanie się jak króliki i żąda chyba comiesięcznego bilansu dochodów i wydatków.
    Bo nie może się jej w główce zmieścić, że można żyć inaczej, dawać sobie radę i być szczęśliwym.
  • I że można traktować dzieci jak Boże błogosławieństwo a nie jak kule u nogi tylko.
  • [cite] ikm:[/cite]
    [cite] kowalka:[/cite]
    ikm - czego od nas oczekujesz?
    Pomocy, wsparcia, rad?

    Niczego nie oczekuję. Zaczęłam tu pisać, bo chciała,m zrozumieć dlaczego krytykujecie NPR - i nadal tego nie rozumiem. Pora zakończyć pobyt tutaj. Powodzenia w dalszym życiu z gromadkami dzieci, długami i mężąmi za granicą!
    wiesz co i tak niczego nie zrozumiesz,bo ten strach o kasę tak Ci w tyłek wlazł że nie jesteś w stanie nic innego zobaczyć ani nawet trochę nie spojrzeć z innej perspektywy. I podejrzewam,że jesteś w lepszej sytuacji finansowej niż ja tylko Ci się na bogato chce żyć kosztem własnych dzieci i małżeństwa. Ja o tyle jestem w lepszej sytuacji,że mam na kim się oprzeć-na Bogu,a Ty się chcesz opierać na mamonie-tylko wynikiem końcowym Pan Bóg stoi wyżej nad mamoną więc suma sumarum na końcu żywota zrozumiesz że wyszłaś na tym jak zabłocki na mydle.
  • No ale czego chcieć od osoby dla której niezbędny jest samochód niczym szczoteczka do zębów i fryzjer, to po prostu podstawa bytu.Bez tego lepiej już zostać singlem czy iść do zakonu byle nie ślub,dzieci i żebracza dola. Szkoda słów.
  • [cite] ikm:[/cite]
    [cite] asiao:[/cite]
    [cite] ikm:[/cite]
    [cite] asiao:[/cite]jestem dumna że tak mam... i skoro ja tak mam to może każdy może.. bo czemu ty tak nie mozesz ?

    Wiesz, mam w rodzinie taką osobę , która się wymądrzała zawsze jak Ty, że skoro ona zarobi tyle a tyle to każdy tak może i wszyscy inni są niezaradni życiowo i wiesz co - wszyscy się od tej osoby odsunęli............Przykre

    no przykre ..zamiast sie odsuwać powinni sie może coś nauczyć ;)


    Wiesz nie każdy może wykonywać każdy zawód, każdy człowiek ma inne predyspozycje, poza tym to co piszesz to totalny brak EMPATII a to co napisałaś wcześniej jest po prostu wywyższaniem się (bardzo niechrześcijańskie) Jeśli tak nie jest proszę napisz skąd macie tą wystarczającą ilość pieniędzy.

    sama jesteś niechrześcijańska bo nie lubisz swoich dzieci, robisz długi, naciągasz teściów i wywyższasz się stosowaniem npr
  • tak,tylko współczuć bo bycie tak nieszczęśliwym jak ikm prowadzi pewnikiem do tragedii.a diabeł siedzi i rechocze,bo biedną kobietę mamoną otumanił.
  • Kochana Ikim nie starcza na jedzenie? To jakim cudem starcza na fryzjera? Jedno kłóci się z drugim.
  • [cite] asiao:[/cite]
    [cite] ikm:[/cite]
    [cite] asiao:[/cite]
    [cite] ikm:[/cite]
    [cite] asiao:[/cite]jestem dumna że tak mam... i skoro ja tak mam to może każdy może.. bo czemu ty tak nie mozesz ?

    Wiesz, mam w rodzinie taką osobę , która się wymądrzała zawsze jak Ty, że skoro ona zarobi tyle a tyle to każdy tak może i wszyscy inni są niezaradni życiowo i wiesz co - wszyscy się od tej osoby odsunęli............Przykre

    no przykre ..zamiast sie odsuwać powinni sie może coś nauczyć ;)


    Wiesz nie każdy może wykonywać każdy zawód, każdy człowiek ma inne predyspozycje, poza tym to co piszesz to totalny brak EMPATII a to co napisałaś wcześniej jest po prostu wywyższaniem się (bardzo niechrześcijańskie) Jeśli tak nie jest proszę napisz skąd macie tą wystarczającą ilość pieniędzy.
    ikm skąd Ty wiesz jak chrześcijanie mają się zachowywać? I co rachunki mamy Ci przedstawić? My żyjemy na Łasce u Pana Boga,a jak On to robi że nam dóbr pomnaża to już Jego zapytaj.
  • [cite] mama_asia:[/cite](...)
    przychodzi, zarzuca nieodpowiedzialność, bzykanie się jak króliki i żąda chyba comiesięcznego bilansu dochodów i wydatków.
    (...)

    bo wicie - znów artykuł będzie.
    To choć linkę do niego poprosimy!

    A jeśli - ikm - chcesz zobaczyć, jak w realu można życ z dziećmi i nie zwariować, to ja zapraszam - dużo parków u mnie dokoła.

    k.
  • [cite] kowalka:[/cite]
    [cite] mama_asia:[/cite](...)
    przychodzi, zarzuca nieodpowiedzialność, bzykanie się jak króliki i żąda chyba comiesięcznego bilansu dochodów i wydatków.
    (...)

    bo wicie - znów artykuł będzie.
    To choć linkę do niego poprosimy!

    A jeśli - ikm - chcesz zobaczyć, jak w realu można życ z dziećmi i nie zwariować, to ja zapraszam - dużo parków u mnie dokoła.

    k.
    E tam kto by chciał w kółko o bzykających się królikach czytać,nawet "FiM" na jednym marnym art. zakończyły.
  • @ikm. Myślę że bardzo uogólniasz. I że jesteś w stosunku do nas bardzo niesprawiedliwa. Nikt ci nie każe chodzić w płodne dni do lóżka z mężem. Krytykujemy NPR? nie. Jest to tylko rodzaj metod badawczych żeby wiedziec w jakim okresie cyklu miesięcznego jest kobieta. Myślę że Bóg jest po prostu ponad NPR i ludzie którzy go stosują robią to ze strachu a nie z poczucia odpowiedzialności.
    Gwoli ścisłości mój mąż nie wyjechał dlatego że nie mógł utrzymać rodziny, tylko żeby spłacić długi, które się powiększały a powstały zanim mieliśmy dzieci. Na utrzymanie rodziny pensja mojego męża wystarczyłaby z pewnością.
    NPR nie jest lekarstwem na trudne czasy. Brak pieniędzy i pogłębiające się problemy z pracą itp powodują że ludzie boją się mieć dzieci, ale co to za życie całe w strachu.
    NPR bardzo wpisuje sie w ten strach. Ludzie ograniczają liczbę dzieci zamiast próbować zmieniać swoją sytuację życiową.
  • Ludzie ograniczają liczbę dzieci zamiast próbować zmieniać swoją sytuację życiową.
    Bo tak po prostu jest wygodniej, i tyle.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.