Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Chore dziecko - czyli kiedy jest czas na panikę?

edytowano grudzień 2011 w Ogólna
Doradźcie, pliz, bo z moją mamą i teściową oszaleję. Straszą mnie i wysyłają z Milą do lekarza, a ja jeszcze daję na wstrzymanie, no bo nie wiem, co poza tym co robię może mi lekarz zalecić. No, może antybiotyk, tylko może nie ma sensu?
Mila ma obrzydliwy katar, na pewno jej spływa do gardła, bo ma jeszcze obrzydliwszy kaszel. Odkrztusza i smarka jak marzenie, wszystko wyłazi - takie mam wrażenie. Daję jej ambrosol na rozrzedzenie flegmy, psiukam do nosa wodę morską, dbam żeby dużo piła i regularnie smarkała, wieczorami nacieram maścią rozgrzewającą i oklepuję plecki. Zaczęło się w poniedziałek. Gorączki brak, nawet ma niezłe samopoczucie, chociaż nieźle ją przytkało, apetyt ma. W nocy pokasłuje czasem z odksztuszaniem, ale generalnie śpi. Dałam na wstrzymanie; jak się pojawi gorączka, albo nie będzie poprawy do piątku to jasne że lekarz. Ale przez te babcie to już sama nie wiem, czy nie wrzuciłam na zbyt duży luz.
Może jednak leciieć jutro do pediatry?
Coś jeszcze mogę zrobić Emilce na odetkanie i ogólne zdrowienie?
«13

Komentarz

  • Rozgnieciony czosnek przy łóżku?
  • i babcia na wakacjach
  • Yyyy nasz miał kiedyś katar przez 3 tygodnie, poza katarem nic się nie działo, raz poszliśmy do pediatry, bo to był Jego pierwszy w życiu katar. Dopiero po 3 tygodniach dostał wysokiej gorączki i równocześnie zapalenie oskrzeli. Chyba bym się wstrzymała jeszcze, ale to Twoje dziecko i Ty je lepiej znasz.

    A babcie, powiedz im, żeby nie przychodziły bo jeszcze się zarażą.:cool:
  • [cite] Haku:[/cite]Rozgnieciony czosnek przy łóżku?
    o, nie pomyślałam :)
    hehe, my też się nawdychamy, bo łożeczko Milki stoi przy naszym
    Teraz to się chyba mężowi narażę. :ag:
  • Katarzyna tę metodę poleca :bigsmile:
  • Organizm jak walczy z chorobą to dobrze bo się uodparnia na przyszłość. Limfocyty zdobywają potrzebne doświadczenie i informacje na temat wroga. Następnym razem tak łatwo się nie dadzą
  • Rosea - ja ten czosnek przyklejam w łóżeczku takim plastrem szerokim, co to się go w aptece na metry kupuje.
  • Dobra, rozgniotłam, zaniosłam, postawiłam przy łóżeczku. I zgłodniałam. Pizzy mi się chce, takiej z czosneczkiem, mniam.
    @Agnieszka&5 ale taki rozdrobniony?
    Mam jeszcze parę ząbków (czosnku).

    @zbyszek, tak limfocyty B i T-helper :))))) Co innego teoria z podręcznika akademickiego, co innego praktyka na własnym pierwszym dziecku.
  • [cite] Haku:[/cite]Katarzyna tę metodę poleca :bigsmile:
    autorytet Katarzyny ma mnie uchronić przed mężowskim zagniewaniem ? :wink:
  • [cite] Rosea:[/cite]
    [cite] Haku:[/cite]Katarzyna tę metodę poleca :bigsmile:
    autorytet Katarzyny ma mnie uchronić przed mężowskim zagniewaniem ? :wink:

    u mnie działa.
    Marcelina też ma posłuch, Ania49, Ania D, Pustynny Wiatr, Prayboy, DOEtata i PROMama, Admin, Olesia, Predikata, Marsjanka i wiele innych osób :ag:

    Wasze opinie ważniejsze od tego, co nasze matki mówią:er:
  • Nie macie wrażenia, że w tym roku bardzo popularne są właśnie takie flegmowate infekcje? Mi się wydaje, że w poprzednich latach tego nie było, a w tym roku tak dużo wydzieliny się produkuje.

    Rosea, rób, jak Ci intuicja podpowiada.
    My mieliśmy też taką fazę kaszlu i mega kataru spływającego, i kaszel w nocy spory.
    Też dawałam ambrosol i maść rozgrzewającą i jeszcze garnek z parującą wodą z majerankiem, i pieluch mokra na kaloryfer. Przeszło.
  • Ja starszym dzieciom robię naszyjnik z czosnku, a nacieram płynem bursztynowym. Do tego wszystko co ma dużo wit c, wywar z natki, imbir, cytryna.
    A z lekarstw jestem fanką sinupretu
  • chyba muszę iść spać, przeczytałam "wywar z nerki" i to ze 3 razy :gz:
  • Mój mąż drwi straszliwie z tego czosnku,ale jak się przeziębi to od razu zrób mu kanapeczkę z czosneczkiem.
  • A nie bolał Go później żołądeczek??


    Żarcik taki:bigsmile:
  • Rosea - ja kroję drobniutko i rozgniatam żeby puścił sok, a potem bach na plaster i w okolicach głowy przyklejam do łóżka
  • [cite] Agnieszka&5:[/cite]głowy przyklejam do łóżka

    :fd:















    :wink:
  • Ja ambrosol podaję max 3-4 dni, bo strasznie "zaflegmia" dzieci (tzn. mam wrażenie, ze tej wydzieliny jest coraz więcej, zamiast coraz mniej) i przechodzę na cos łagodniejszego. Warto obserwować, bo każdy inaczej reaguje....
  • Rosea, Ty jesteś farmaceutką przecież, matką tego samego dziecka, wiesz dobrze, co robić i już.
  • mój zawód nie ma znaczenia, co z tego, że znam teorię? poza tym jestem właściwie sprzedawcą, takie są wymogi szefa, i czuję jak cofam się w rozwoju jeśli chodzi o wiedzę o zdrowiu
    Matką jestem pojedynczą na razie. Mojej intuicji i sobie nie ufam, bo niby czemu? Praktyki nie mam za dużej. Wszyscy wokół są fanami lekarzy, mąż mówi "rób jak uważasz" i kogo mam się poradzić?

    Katar po nocy nam się trochę zmniejszył.:bigsmile:
  • Od siebie polecam inhalator i sól fizjologiczną, nas wieeeeele razy juz przed oskrzelami wybroniło. Zeszły rok w przedszkolu to był koszmar, a teraz od września błogi spokój :bigsmile: wydatek rzędu 100-200zł ale pomoc bezcenna.
    Jak odkrztusza to bardzo dobrze a i jeszcze oklepywanie, oklepywanie i oklepywanie.
  • U nas ciągnęła się infekcja bardzo długo - prawie cztery tygodnie. Szymon i Hania mieli katar okropny, Hania przez dwa tygodnie. Poza tym Hania w ogóle nie wyglądała na chore dziecko, nie miała temperatury, biegała, śmiała się. Dawałam im wapno, lipomal, vit. C, syrop z cebuli. Oczywiście czyszczenie nosa tubą i oklepywanie Ale Hania kasłała coraz gorzej i poszłam, żeby ją osłuchała. I co się okazało - zapalenie oskrzeli, a nawet początki zapalenia płuc.
  • parówki robie nad garnkiem z gorącą woda z majerankiem, dziecko drze sie w niebogłosy, wdycha, gluty wychodzą straszliwe. u mnie zawsze pomgają, ja nan noc nacieram piersi i plecki pulmex baby, daje lipę gorącą z sokiem malinowym.
  • A właśnie zapomniałam o lipie z miodem i z cytryną i pulmexie. U nas też było w użyciu.
    I myślałam, że dopóki Hania nie ma gorączki i ma dobre samopoczucie to jest ok.
  • Ale co poradzi lekarz na wirusowe zapalenie oskrzeli? Mojej siostrzenicy jal miała 4 miesiące i lekarka ją wysłała do szpitala, podawali tylko inchalacje z soli fizjologicznej i po zakupie przez nią inchalatora wypisali do domu, może wreszcie i lekarze mądrzeją, ale w przychodni by jej wypisali antybiotyk. W szpitalu stwierdzili brak bakterii i potwierdzili wirusa, a jeśli brak gorączki i dobre samopoczucie to bardziej wirus niż bakteria i można antybiotykiem tylko dziecku zaszkodzić.
  • [cite] Zuzapola:[/cite]Ale co poradzi lekarz na wirusowe zapalenie oskrzeli?
    Jak to co? Przepisze "osłonowo" antybiotyk, żeby nie doszło do nadkażenia bakteryjnego :confused: i będzie na to, że życie dziecku uratował... :wink:
  • Jestesmy wlasnie po dwoch dniach smarkania. Mlody taz katar mial niezly, ale nic sie poza tym nie dzialo (kaszlal, ale mialam wrazenie, ze to przez ten katar, to nie byl taki gardlowy kaszel). Zostalam z nim dwa dni w domu, duzo pil (z cytryna, imbirem itp), dwie noce spedzilismy w oparach czosnku i juz jest ok, bez jakichkolwiek lekarstw. Mam wrazenie, ze wlsnie tam czosnek najbardziej pomogl.
    I mam pytanie do specjalistow: czy ciezko jest nauczyc sie usluchiwac dziecko, tak zeby widziec, czy jest cos na oskrzelach, czy nie? Nie chce mi sie do lekarza chodzic tylko po to, wiec taka idea powstala, zeby samemu sie nauczyc.
  • [cite] Maciejka:[/cite]
    I mam pytanie do specjalistow: czy ciezko jest nauczyc sie usluchiwac dziecko, tak zeby widziec, czy jest cos na oskrzelach, czy nie? Nie chce mi sie do lekarza chodzic tylko po to, wiec taka idea powstala, zeby samemu sie nauczyc.

    Wal śmiało do Katarzyny - ja dostałam od niej instrukcję obsługi osłuchiwania (gdzie przyłożyć stetoskop i co powinnam słyszeć) z podręcznika medycznego - super sprawa. Najważniejsza w tym wszystkim jest praktyka - jak często słuchasz odgłosów dziecka zdrowego, to usłyszysz też jak coś się będzie działo. Gdybym miała wątpliwości to mykam do lekarza, żeby osłuchał malucha.
  • To jak odróżnić przyczynę zapalenia gardła? Bo my już kilka razy robiliśmy testy by niepotrzebnie nie dawać antybiotyku, a to niestety kosztuje. W stanach robią taki test na miejscu jak dziecko przychodzi do lekarza, a u nas stwierdza anginę i daje antybiotyk.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.