Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

sowa - naszyjnik

edytowano październik 2012 w Ogólna
Weszła moda już jakiś czas temu na te sowy. Są w wiekszości znanych sklepów z odzieżą, w bizuteryjnych też. Wyglądają podobnie pod różnymi markami. Czy one coś symbolizują? 
Taka np:
«13456719

Komentarz

  • edytowano październik 2012
    Nie wiem. Podobno w starożytnej Grecji sowa symbolizowała mądrość za to w Rzymie śmierć.O ile coś nie pomieszałam, bo historykiem nie jestem.
    Dla mnie sowa taka czy inna jest w zależności od wykonania ładniejszym lub brzydszym bibelotem czy wisiorkiem. Tak samo jak np. kotki, pieski,ptaszki czy inne zwierzaczki z ceramiki albo drewna i ja bym się nie dopatrywała zagrożeń. Jeśli mi się spodoba powieszę sobie landszaft z jelonkiem ( i mało mnie będzie obchodziło czy to szmira czy symbol przyprawiania komuś rogów) ;)
    Chociaż z drugiej strony przyszły takie dziwne czasy, że wszystko może być związane z jakąś sektą....
  • ale brzydkie toto :)
  • Owl Necklace Meaning
    Why should you wear a vintage owl necklace?
    Owl necklace energy helps you to connect with your inner wisdom and intuition.

    Owl symbolic meanings:

    * Wisdom
    * Mystery
    * Transition
    * Messages
    * Intelligence
    * Mysticism
    * Protection
    * Secrets

    An owl has great awareness of all that is around it at all times. Owl have a great intuition: it is the totem of psychics and clairvoyants. It has the courage to follow its instincts.

    Native Americans considered the owl as a guardian against harm and their feathers were ritually worn to ward of evil spirits. Ancient Athenians made the owl an allegory of wisdom and even the image of the owl on their coinage. To the ancient Greeks, the owl is a symbol of Athene who is goddess of foresight & knowledge.

    Taking symbolism from the owl directly, it's remarkable that they're creatures of the night. Nocturnal creatures are symbolic of inner-knowing, psychic ability, and intuition - so too is the owl.

    The Owl is the bringer of wisdom.
  • edytowano październik 2012
    Hm ten akurat wisiorek kojarzy mi się z szamanizmem w jakimś pseudoindiańskim wydaniu ( taki styl kolorowy) ale czy to ładne czy brzydkie nie chcę oceniać bo o gustach się nie dyskutuje.
    Najgorzej jak ktoś kupuje jakiś przedmiot czy ozdóbkę nie dlatego, że tak mu się podoba tylko traktując jak totem albo amulet....Pokładając w tym czymś wiarę i przypisujac nadprzyrodzone moce.
  • no to poprawka: ale brzydkie toto według mojego gustu :) ;)
  • "Sowa symbolizuje rozmyślanie, mądrość, naukę, wiedzę racjonalną. W zasadzie można wyróżnić parę sposobów postrzegania sowy. Najpopularniejszy odziedziczyliśmy po Grekach, którzy uczynili ją atrybutem bogini mądrości, wiedzy i wojny, czyli Ateny. W tym kontekście najczęściej pojawia się sowa w nazwach czy emblematach wydawnictw naukowych. W wierzeniach ludowych miała wyraźnie negatywne znaczenie. Nocny tryb życia czynił ją ptakiem Ciemności i Śmierci, a bezszelestny lot oraz złowróżbne pohukiwanie stawiało ją w jednym rządzie z nietoperzem." Taki opis znalazłam w necie. 
  • edytowano październik 2012
    no to poprawka: ale brzydkie toto według mojego gustu :) ;)
    Witaj w klubie. Ja bym tam nie miała nic przeciwko np. sowie z brylantów....
    :P
  • edytowano październik 2012
    "Sowa jest wspaniałym opiekunem i nauczycielem, uczy nas skupienia sie na Tu i Teraz,
    przemyka pomiędzy światami z absolutną pewnością tego kim jest i jakim ma cel.
    Główne przesłanie jakie ja odbieram od Sowy to "bądź sobą", Sowa nauczyła mnie też
    wchodzić bez lęku w ciemność, zdaje się uczyć że dualizm jest tylko zaciemnieniem percepcji,
    wszystko jest sobie równe przy jednoczesnej świadomości, że nie wszystko jest korzystne dla mnie.

    Sowa bywa nazywana Orłem Nocy. Ma niezwykle dobry wzrok, który umożliwia jej widzenie w ciemności. Jest aktywna o zmierzchu i nocą. Większości ludzi noc i ciemność kojarzy się z czymś niebezpiecznym, nieznanym, wzbudza strach. Sowa żyje w tej domenie - to jej świat, w którym jest władczynią i który przemierza bez lęku (jak orzeł dzień). Gdy poluje często stosuje "lot patrolowy" - stąd skojarzenie z patrolowaniem swoich włości. 


    Zdolność sowy do widzenia tego co dla innych jest ukryte w mroku sprawiła, że stała się symbolem jasnowidzenia i wiedzy, mądrości pochodzącej z odkrywania nieznanego. :) Bywa również uważana za symbol naszej nieświadomości. Osoby obdarzone mocą sowy mogą charakteryzować się łatwością w odkrywaniu tego, co jest schowane w ich własnym wnętrzu oraz we wnętrzu innych ludzi. Mogą mieć przenikliwe, intensywne spojrzenie, które często wzbudza w innych niepokój. Sowa była opiekunką Ateny, siedziała na jej ramieniu i pomagała jej odkryć prawdę.

    Sowa łatwo również rozpoznaje, gdy ktoś próbuje ją oszukać. Potrafi dostrzec prawdę, nawet ukrytą pod wieloma warstwami kłamstwa.

    Jest symbolem magii i często bywa kojarzona z kobiecym archetypem czarownicy-wiedźmy. Co ciekawe, nie jest raczej kojarzona z mężczyznami. Sowa ofiarowuje nam mądrość poprzez intuicję, doświadczenie mocy Księżyca."


    Z Forum Ezoterycznego
  • no to poprawka: ale brzydkie toto według mojego gustu :) ;)
    Witaj w klubie. Ja bym tam nie miała nic przeciwko np. sowie z brylantów....
    :P
    Wiedźmo Ty :P
  • edytowano październik 2012
    ale....

    "Chrześcijaństwo widziało w sowie Chrystusa, który przyszedł, by „zajaśnieć tym, co w mroku i cieniu śmierci mieszkają” (Łk 1:79). Pierwsi mistycy wierzyli, że sowy mają w oczach świecącą substancję, która rozprasza ciemności i ułatwia widzenie. W podobny sposób blask Chrystusa ma rozpraszać ciemności tego świata i wskazywać właściwy kierunek. Sowa Chrystusowa przedstawiana jest z krzyżem na piersi lub głowie. W Le Livre des Symboles, mądrość Ducha Świętego jest przedstawiana jako sowa niosąca światło ciemnym duszom niewierzących. Sowa, symbolizując wiedzę uzyskaną poprzez samotną modlitwę, pojawia się na obrazach pustelników; oznacza medytację, pustkowie lub samego mędrca i często jest przedstawiana na zwoju bądź księdze. Sowa, jako symbol osamotnienia, wiązana jest z ruinami – miejscami opuszczonymi i niezdatnymi do zamieszkania przez ludzi. Całkowite zniszczenie miast wrogów Izraela jest opisane w następujący sposób: „Puchacz i kruk go zamieszkają” (Isa 34:11); „I będzie przybytkiem smoków, a mieszkaniem sów” (Isa 34:13); „Obiorą sobie siedzibę sowy. Nie będzie on nigdy więcej zamieszkały, ani nikt tam nie osiądzie na wieki wieków” (Jer 50: 39). Głos sowy ostrzega przyszłe pokolenia przed gniewem Boga. Micheasz, przewidując potępienie Izraela, mówi: „Przeto zawodzić będę i lamentować, chodzić boso i nago; jak szakale uczynią zawodzenie i lament jak sowy”. Hiob w swoim nieszczęściu nazywa się „towarzyszem sów” (Księga Hioba, 30:29). Jak ptak-samotnik, tęskni on do obecności Boga, którą niegdyś się radował. Chrystus, opuszczony przez Ojca, tłumy wiernych i uczniów, mówi: „Jestem jak sowa wśród ruin. / Czuwam i jestem jak ptak / Samotny na dachu.” (Ps 102:7).

    W pewien sposób sowa wyraża także Żydów, którzy żyją obecnie w „ciemnościach”, ponieważ wciąż oczekują na przyjście Mesjasza.

    W chrześcijaństwie, zwłaszcza średniowiecznym, sowa stała się symbolem głosicieli prawd Starego Testamentu, którzy nie dostrzegają światła Ewangelii, oraz wyobrażeniem złości, oszustwa, hipokryzji, kłamstwa i samego Szatana – księcia duchowej ciemności. Tak jak Szatan zastawia sidła na dzieci Adama, sowa prowadzi swoich towarzyszy w pułapki myśliwych. Według dawnej legendy córka piekarza została przemieniona w sowę, gdyż odmówiła chleba dźwigającemu krzyż Chrystusowi. "

  • A tam zaraz wiedźmo - raczej burżujko
    ;)
  • edytowano październik 2012
    Mi się wydaje, że grzechem jest przypisywanie zwierzętom w tym nocnym ptakom jakichś nieziemskich ciemnych, diabelskich mocy. Podobnie jak robienie sobie z nich totemu czy pośrednika między żywymi a zmarłymi czy oddawanie im czci jako wcieleniu jakiejś wymyślonej bogini.
    Bo to przecież stworzenia boże takie jak każde inne do tego pożyteczne, i bardzo ciekawe. Mnie np. pasjonują sowy oraz nietoperze pewnie dlatego, że prowadzą bardzo skryty tryb życia i trudno podglądać ich aktywność bez specjalnego sprzętu, choć mieszkają w naszym towarzystwie.
    Oczywiście teraz w październiku na porządku dziennym są koncerty puszczyków, które pod wieczór przekrzykują się w parkach i zagajnikach. Wiem, że ludziom sie to kojarzy z duchami ,jakimś debilnym haloweenem, czarownicami , cmentarzem ( to akurat zrozumiałe bo tam są drzewa więc i sowy) i frankensteinem. Jakąś szemraną inteligencję im przypisywano tylko dlatego, że sowa ma duże jasne oczy umieszczone z przodu głowy a gdy się ją zbudzi to patrzy tymi swoim oczyskami prosto na człowieka i ma taki zdziwiony, pytający wyraz , do tego mały dzióbek zagięty wyglądający jak nos , więc ludziom się musiało wydawać , że sowa ma twarz . Do tego jest czujna i potrafi kręcić szyją na wszystkie strony czego inne ptaki nie potrafią, dlatego też myślano, że ona ma jakieś zdolności nienaturalne.Pohukuje nawołując partnerkę a że mieszka czasem w ruinach starych zamków gdzie np. w lochach umierali więźniowie co ludziom przypomina straszne historie o potępieńcach.

    ,,Chrystus, opuszczony przez Ojca, tłumy wiernych i uczniów, mówi: „Jestem jak sowa wśród ruin. / Czuwam i jestem jak ptak / Samotny na dachu.” (Ps 102:7)."
    Nika , jakże mądre są słowa Jezusa. Czy nie jest tak, że każdy z nas ma podobne odczucia , zwłaszcza gdy znajdzie się wśród odmiennych,odwróconych wartości ?
  • cyrkiel i węgielnica (ekierka)
    Młody właśnie zaczął geometrię, ciekawe ile jedynek się posypie za brak cyrkla ;)

    Wisiorek z sową mam, podobnie jak ze słonikiem, jaskółką.
    Wisior jak wisior
  • Brevik....no tak od razu wiedziałam, że gościu nie jest sam....
  • Mi się po prostu wydaje podejrzane jak jakiś symbol/wizerunek rozprzestrzenia się i staje się wszechobecny i modny. Wydaje mi się, że coś tam ma jednak oznaczać. Ja tą sowę będę miała na celowniku :-B
  • edytowano październik 2012
    Podejrzane, jeśli ktoś traktuje jako symbol, uzależnia się od tego czy wierzy w moc wisiorka.
    Same sowy jako żywe istoty lub ich figurki czy wisiorki w celach ozdobnych są dla mnie ok.
  • edytowano październik 2012
    Podejrzane, jeśli ktoś traktuje jako symbol, uzależnia się od tego czy wierzy w moc wisiorka.
    Same sowy jako żywe istoty lub ich figurki czy wisiorki w celach ozdobnych są dla mnie ok.
    Może być tylko jeden problem - jak z pierścieniem atlantów. Jest "omadlany" przy produkcji i działa bez względu na poglądy nosiciela. Ja to dzieciom porównuje do ostemplowania się i ten stempel widoczny jest dla duchów.
  • Nie pierścień to co innego. Jest produkowany w jakimś celu , niezgodnym z naszą religią i nawet gdy sie go nosi nie przywiązując wagi to się obraża Boga.
    A sowa, która sobie lata i pohukuje nie może być zła bo ktoś jej takie cechy przypisuje.
  • edytowano październik 2012
    A sowa, która sobie lata i pohukuje nie może być zła bo ktoś jej takie cechy przypisuje.
    Aa... nie zrozumiałam, że mówisz o żywej sowie. Żywa sowa jest dobra. :-)

    edit: dzisiaj jakoś wolno myślę...


  • ludzie, nie popadajmy w paranoję, praktycznie każde zwierzę czy roślina coś symbolizuje. czy jak mam broszke z motylkiem to już sie duchowo otwieram na ciemne siły? czy jak mam czarnego kota to jestem potencjalną wiedźmą?

    wiem, ze trzeba się wystrzegać wszystkiego co ma chocby pozór zła ale bez fobii, bo skończy sie na tym,że w piątek nie będzie można zupy na wołowej kostce rosołowej z knorra ugotowac bo w piątek post i mięsa się nie je.

    naszyjnik, jak naszyjnik. jak nie kupuje się go w "ezoterycznym sklepie" żeby nam jakią kosmicznych energii dostarczał to to poprostu naszyjnik a nie czary-mary.

    PS kostka rosołowa fuj fuj, ale chciałam dać dosadny przykład.
  • Hm, ja bym nie ugotowała w piątek na kostce rosołowej nie tylko dlatego, że to świństwo, ale i dlatego, że nazywa się "wołowa" (OK, wiem, że wołu nie widziała na oczy ;) ). Mnie to wystarczy...

    Jak znajdę, to wkleję Wam cudną sówkę
  • edytowano październik 2012
    Hm, ja bym nie ugotowała w piątek na kostce rosołowej nie tylko dlatego, że to świństwo, ale i dlatego, że nazywa się "wołowa" (OK, wiem, że wołu nie widziała na oczy ;) ). Mnie to wystarczy...

    Jak znajdę, to wkleję Wam cudną sówkę
    ja myślę, że nawet producent do trzeciego pokolenia wstecz nie widział wołu.

     a grzybka tybetańskiego tez nie używasz bo ezoteryczny (a taki on tybetański jak pierogi ruskie są ruskie...). ? sorry, nie chcę być złośliwa ale ale ....  no, troche paranoiczne mi sie to wydaje i tyle. ;)

    aha, grzybka tez nie używam, bo jakoś tak przekonania nie mam, hehe (tybetańskość mnie nie odstrasza, raczej ta grzybkowość).
  • A co to grzybek tybetański?
    :-/
  • a takie cudo co to zmienia mleko w kefir. było tez gdzies o tym na forum. ja nie próbowałam, moja teściowa sie zachwyca i za każdym razem usiłuje nas tym częstowac jak jedziemy w odwiedziny, hihi!
  • Jakos wole szukac w zyciu dobra niz zla. Tak - trzeba miec swiadomosc, ze pewne zagrozenia istnieje, ale nie popadac w paranoje i bac sie gimnastyki, motylkow, sow, Pink Floyd, czy materacy gorczycowych. Moglabym jeszcze tance i plaze mieszane wymieniac ;) Jakos jak obserwuje ludzi fanatycznie demaskujacych wszelkie (prawdziewe, czy nie) zlo mam wrazenie, ze to jakos negatywnie na nie wplywa. Nie potrafie tego opisac, ale mam wrazenie, ze odkrywanie nowego "zla" w swiecie daje im wiecej przyjemnosci niz zauwazanie dobra. Jakos tak na glowie wszystko postawione, optyka nie ta.
  • @Rogalikowa, nie przyznawaj się, ze jakieś kostki stosujesz, toż to większa zbrodnia niż ta nieszczęsna sowa.

    I masz broszkę z motylkiem ? Dobrze, ze już późno,moze nikt nie przeczyta ;)
  • edytowano październik 2012
    image
    3 brzydale i jedno cudo:)
  • a u mnie mawiano w domu, ze jak sowa przyleci blisko domu i tak specyficznie pohukuje, to że będzie bliska śmierć kogoś
    Yyyy, a to nie grzech wierzyć w przesądy ?
  • image
    3 brzydale i jedno cudo:)
    Tam brzydale. Uwielbiam persy.
    B-)
  • edytowano październik 2012
    mam broszke z motylkiem to już sie duchowo otwieram na ciemne siły

    Hm gdzieś słyszałam, że ma związek z anoreksją i biada rodzinom gdzie dziewczyna ma nawet ścianie motylki. Tylko, że to już przesada doszukiwać się wszędzie zagrożeń, bo naprawdę zwariujemy.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.