Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Silna reakcja alergiczna. Nie wiem na co!

edytowano kwiecień 2013 w Ogólna
Słuchajcie, może Wy mi coś doradzicie.
Od wczoraj wszystko mnie swędzi, dziś do tego mam wysypkę, spuchły mi ręce i czuję kluchę w gardle. Jakbym piłkę pigpongową połknęła. Na 19.00 umówiłam się do dermatologa, ale ta klucha mnie martwi... Może nie, żebym się od tego dusiła, ale wyraźnie mi to puchnie.
Czy to może być powiązane? To swędzenie i opuchlizna?
Czy coś doraźnie na to pomaga?
Wczoraj wieczór wzięłam loratadynę.
Wieczorem już pani doktor mi coś przepisze, ale teraz? Nie mogę się do lekarza dodzwonić. :(

«1

Komentarz

  • Podjedź gdzieś do jakiekolwiek przychodni. Po zastrzyk z nie pamiętam czego. Alergicy nawet powinni taki w jednorazowej strzykawce nosić ze sobą w razie np. ukąszenia osy, gdy liczą się sekundy. Jedź. Nie czekaj.
  • edytowano kwiecień 2013
    @Lila:
    Nie wiem, bo to od wczoraj dopiero. Na powietrzu (chłodnym) jest lepiej, w domu gorzej. Noc przespałam bez problemów, rano wszystko wróciło. Wczoraj nie puchło, tylko swędziało strasznie. Dziś mam czerwone plamki w różnych miejscach, dłonie najbardziej. I to tak falami wraca, każda fala jest gorsza.
  • Dobra, idę po dziecko do szkoły to podejdę też do przychodni.

    Się  mi przypomniało. Od dwóch tygodni biorę Nimesil- to jakiś przeciwzapalny, który zresztą nie pomaga na to, na co powinien... Dziś już nie wzięłam na wszelki wypadek.
  • edytowano kwiecień 2013
    Nie czekaj jedź na pogotowie bo możesz tak spuchnąć , że nie będziesz w stanie oddychać. Dostaniesz zastrzyk jakiś korhydron czy coś pochodnego. To nie są żarty ja bym się kiedyś przekręciła gdyby siostra akurat do mnie nie wpadła i siłą nie zaciągnęła do lekarza.
    Miałam taki atak kilka razy nie wiem co go spowodowało ale najprawdopodobniej ciasto pieczone jednocześnie na proszku i drożdżach. I to nie występowało od razu tylko na drugi dzień. Wszystko swędziało jakby po świerzbowcu  do tego opuchlizna twarzy, oczu, rąk, nóg, ust, języka, krtani i jednocześnie odebrało mi siły, nie mogłam się podnieść z kanapy, kręciło mi się w głowie i serducho też mi jakoś wysiadało, dusiłam się i bolały mnie nerki. przynajmniej takie miałam wrażenie. Nie pamiętam czy dali też aderenalinę ale zastrzyki ( korhydron albo hydrokortyzon) jeśli nie pomyliłam nazw , przez kilka dni i przeszło.
  • Jasne, po sterydy w zastrzyku do jakiejś placówki! Cart, trzymaj się! Alergie są męczące!!! Sama mam silną na osy itp. więc muszę się na ten sezon zaopatrzyć w strzykawkę z adrenaliną - jest na receptę. Acha, i zawsze noszę wapno w torebce, zapożyczyłam ten zwyczaj od Taty, jest bardzo silnym alergikiem na ryby. A, i jak wypijesz rozpuszczone wapno, to Ci na epwno nie zaszkodzi...jedno albo dwa
  • Tylko z wapnem trzeba zaczekać, aż się dobrze rozpuści. Taka nie-do-końca-rozpuszczona tabletka uwięzła mi rok temu w spuchniętym gardle, myślałam, że to już koniec!  
  • Poszłam :)
    Trafiłam na młodego lekarza (w typie Ronalda- włosy na żel, rurunie i złoty sygnet. A! Koszula różowa :D )
    Trochę się wystraszył, ale potem orzekł, że to z nerwów mnie dusi :)
    Ale zastrzyk dexavenu dał. Zmiany żadnej po zastrzyku nie widzę. Może trochę mniej mnie dusi, choć gula siedzi w gardle nadal.
    Wieczorem jadę do dermatologa, bo ją znam i szybciej się do niej dostanę, niż do alergologa.

    A, doktorek się chyba faktycznie wystraszył, bo dał profilaktycznie skierowanie do szpitala, gdyby mi się pogorszyło. :)

  • Kurde Cart,wiem,co czujesz.

    Jak ja miałam cus podobnego,dostałam Fenicort(??? ) zastrzyku.

    Zostało mi samo swędzenie i szybkopojawiająca się i mega wkur...ca wysypka,na którą trochę pomaga Fenistil(w duzych ilościach).

    Brałam też Alertec,teraz co 2 dni 2 tabl.Nie wiem,czy w przypadku ciąży moge brać nadal?

  • Byłam u dermatologa.
    Przepisała sterydy w tabletkach, robioną maść do smarowania i dziś doraźnie jakiś biały puder w emulsji. Właśnie paćkam sobie klawiaturę na biało ;)

    Sterydów mam dużą dawkę przez trzy dni, potem mam zmniejszać. Żegnaj odchudzanie.... :(
  • A wiadomo co Cię uczuliło? Masz jakeś typy?
    Masakra....
  • od razu nie przytyjesz ;) 

    poza tym lepiej mieć ciut doopę grubszą niż wielką kulę w gardle ;)


  • Typów mam trzy: Nimesil (lek przeciwzapalny), farba w sprayu, bo mi się zachciało uchwyty kuchenne poodnawiać (wyszło super! polecam! ;) ) i nowy żel pod prysznic Soraya o nazwie... Delikatność :D
    Lekarka twierdzi, że przy tak gwałtownej reakcji mogło się skrzyżować więcej czynników. Np leki z farbą albo farba z żelem...
  • To Encorton jest?Cart
    Nie, to polcortolon 4 mg.
  • ja bym na farbę postawiła :)

    może poczekaj z kolejnym odnawianiem do lata i otworzysz okna szeroooooooooooko ;)
  • Zostało nam 11 uchwytów do odnowienia :(
    Ale po prostu skorzystamy z ładnej (mam nadzieję) pogody i zrobimy kolejne malowanie na podwórku albo w otwartej komórce.

  • edytowano kwiecień 2013
    @MamaMika a Ty wiesz, co Ciebie uczuliło?
    Tak z ciekawości pytam, nigdy nic mnie nie uczulało i teraz zdaje się będę musiała uważać bardziej.

    Pani doktor dziś miała takie dwie pacjentki jak ja- jedna po truskawkach a druga po sałatce truskawki z arbuzem.
     Czego to ludzie nie wymyślą... ;)
  • @MamaMika a Ty wiesz, co Ciebie uczuliło?
    Tak z ciekawości pytam, nigdy nic mnie nie uczulało i teraz zdaje się będę musiała uważać bardziej.

    Pani doktor dziś miała takie dwie pacjentki jak ja- jedna po truskawkach a druga po sałatce truskawki z arbuzem.
     Czego to ludzie nie wymyślą... ;)
    No właśnie, truskawki z arbuzem?!  :-& Truskawki z kozim serem, ooooo...taaaakkk.... ale ARBUZ?!
  • Wiem, że to nic spożywczego, bo nic w diecie nie zmieniłam. Poza ilością, bo staram się mniej. I więcej ruchu.
    Ale to chyba nie uczula.
    "Uczulona na spacery" :D

    A przed chwilą Javi przyszedł cały zdrapany na twarzy. Uczulenie.
    Czyli przynajmniej jedno mogę wykluczyć- leki! Dałam wapno i wysłałam do łózka. Ech...
  • edytowano kwiecień 2013
    Noale to jakiś katar sienny czy cóś by był, nie?
    Tak teoretyzuję, bo się nie znam, ze słyszenia tylko ;)
  • Odrobaczaliśmy się w zeszłe wakacje. Profilaktycznie, bo bez badań.
    Na samą myśl, co wtedy przeszłam piorąc i myjąc wszystko od sufitu po podłogę (stary porozsychany parkiet...) to mi się źle robi.
    Ale kto wie, czy nie trzeba będzie.
  • Cart, nie musi tak być, że na sterydach się tyje.Mnie to się nigdy na sterydach nie zdarza. Jestem tak zestrachana sterydami w ogóle jako takimi, że mi się wtedy herbaty wypić nie chce, nie mówiąc o jedzeniu. Natomiast przy sterydach mogą być inne "przyjemności" kołatanie serca i takie tam
  • edytowano kwiecień 2013

    Lilu, poznałam temat duszenie, pokrzywka, "wszystko uczula" jakieś pół roku po chemii...raczej przeszło bez sterydów, bo sterydów wziewnych nie mogę. Kołatanie serca, rozszerzone naczynka na twarzy, niepokój, dziękuję postoję.

    Przeszło, przeszło, ale...

    pranie często w płatkach mydlanych

    odstawiłam prawie całkiem perfumy i kosmetyki

    nie jem rzeczy ostro przyprawionych i ze sztucznymi dodatkami, takimi, jakie wyczuwam - nie muszę czytać etykiet, bo to po prostu czuję - po prostu mnie drażni

    :D

    Kiedy kwitną akacje i takie tam - szczelnie zamykam okna

    gdy robią remont w bloku i leci pył na przykład z cięcia płytek albo zapach kleju, farby, lakieru, to jak mogę, to się ewakuuję, albo przynajmniej unikam przebywania w bezpośrednim sąsiedztwie

    A! I mamy już szczelne pudełko na proszek, którym jednak piorę rzeczy małża, ogólne, pościel itp.

    A ta pokrzywka, duszność poszła sobie i nie wraca...

    Brałam doraźnie - loratan, wapno albo dwa 

  • Cart współczuję uczulenia, ja raczej na nic uczulona nie jestem,a przynajmniej nic mi na ten temat nie wiadomo,ale teraz właśnie mnie trafiło chyba-wszystko pyli a ja z dziewczynami zdychamy...z nosów się leje,kichamy,gardła zawalone i oczy opuchnięte...masakra
  • Cart, cos czuje ze to farba.

    Wiem od ratownika medycznego ze jak sie nie ma nic innego to dobrze 3 tabl wapna wypic musujacego..... I po przeciwhistaminowy lek na pogotowie.

    Przerabialam wiele razy..... :(
    Wapno sprawia ulge w gardle
  • no to chyba ja mam dziś coś podobnego 3x w życiu

    obudziłam się z balonami zamiast oczu w kolorze czerwonym, widzę też czerwone placki na kolanach i od strony łokciowej przedramienia.

    Poprzednimi razy rozchodziło mi się to po całym ciele, twarz, stawy palców rąk, nogi. Kończyło się kroplówką z korhydronu czy czegoś takiego. Nikt nie wiedział co to było. CRP miałam 28 poprzednim razem.
    Duszności nigdy nie miałam.

    Tyle że dziś mam zaległą wizytę b. ważną z synem u okulisty, na 12ą, internistę zamówiłam dla siebie na 18.30, oby mi się to nie rozwinęło. Łyknęłam claritine i lekko posmarowałam czerwone miejsca Hydrocortisonem.,

    Za każdym razem taka reakcja występowała jak byłam chora (ospa, zap. oskrzeli, aktualnie mam od tygodnia infekcję + trochę dokuczają mi zatoki. Oraz brałam ibuprom (nie wiem czy to nie on rozpoczyna taką reakcję, bo schemat się powtarza i choć zwykle biorę go bez powikłań to przy silnym osłabieniu mam takie akcje jak dziś).

    Zaraz jeszcze łyknę wapno.

    jestem zdołowana i wkurzona.... że to akurat dziś... i w ogóle:///
  • posmarowałam hydrocortisonem w maści, wzięłam wapno dla alergików i wydaje mi się, że na oczach jest mniejsze i na pewno nie ma nowych ognisk. Mam nadzieję, że przejdzie samo....
  • Ja ostanio zlokalizowałem prawdopodobnie źródło alergi, które w przeciągu dwóch lat zrobiło z mojej w miarę zdrowej rodziny rodzinę alergików. W domu do którego przeprowadziłem się szby wentylacyjne zapchane były watą szklaną, która wygląda na to jest równie szkodliwa jak asbest. Prawdopodobnie w takich zatkanych kanałach utworzył się grzyb. Innymi słowy polecam sprawdzić wentylację. Prawidłowo działająca zasysa powietrze oknami, a wypuszcza szybami wentylacyjnymi. Aby to wymusić zrobiłem w tych szybach takie klapki wycięte samodzielnie przeze mnie z paneli, chociaż wydaje mi się że nawiewniki spełniły by podobną rolę. Piszę o tym gdyż w/g wielu "fachowców" u mnie nie było takiego problemu (t.j. z wentylacją), a lekarze raczej nie są w stanie czegoś takiego się domyśleć.

    Ciekawy jestem też czy ktoś walczył z alergią za pomocą sinus rinse i wody srebrnej? Chodzi mi głównie o to by przerwać ten zespół zatokowo-oskrzelowy.
  • ja raz próbowałam płukac zatoki wodą ale masakrycznie na kilka minut rozbolało mnie ucho i się zraziłam. faktem jest, że zatoki się wypłukały.
  • edytowano luty 2015
    Wody srebrnej - masz na myśli srebro koloidalne?
    Ja nim leczę wszelkie infekcje a zwłaszcza te kataralno-zatokowe. Każę płukać gardło i wciągać srebro do nosa i jak się uda, to do zatok. Już niejedną infekcję zwalczyliśmy bez większych problemów.
  • @Aneczka08 jak u Ciebie?

    Ja przerabialam w lato takie cos u corki, pokrzywke miala od maja, a w sierpniu pewnego dnia w oczach zaczela puchnac. Pojechalismy na dyzur, bo juz bylo pozno, a tam dali steryd w zastrzyku I wezwali pogotowie. W szpitalu tez sterydy dostawala, po 2 dniach pokrzywka I obrzek zszedl, a zostaly mega siniaki, natomiast problemy oddechowe pojawily sie juz w szpitalu I trwaly kilka dni.
    Do tej pory nie wiem co wywolalo taka reakcje, na szczescie poki co pokrzywka nie wrocila.
    A dwa lata wczesniej corka nagle po nocy zaczela miec z oddechem problemy, w przychodni pani doktor po osluchaniu jej kazala jak najszybciej jechac do szpitala. No I tez trwalo to kolo tygodnia I po lekach minelo. Tez nie wiem od czego.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.