Dostałam dziś info od koleżanki, której siostra jest siostrą zakonną (obie znam osobiście) i napisała jej, że ponoć nie ma jeszcze o tym na stronie, ale:
"Matka Boża w Medjugorje wezwała do odmówienia dziś całego różańca w intencji uniknięcia światkowego konfliktu, który miałby zacząć się w Syrii"
Komentarz
Odpowiedź: bo duchowni mają zakazy tam gdzie słońce nie dociera
Zacytujesz jakiś dokument?
Dotychczas miałam przekonanie że Medjugorie nie jest zatwierdzone, ale i nie zakazane.
Dopóki objawienia tudzież "objawienia" trwają nie ma możliwości stwierdzić czy są prawdziwe ( jak napisano powyżej)
Dla mnie to wyznacznik i czytelna granica.
Pomodlić się zawsze warto, a zatwierdzonych miejsc objawień i niewypełnionych próśb i poleceń Matki Bożej jest tak dużo, że szkoda czasu na gadanie ciągle o tym samym.
Poza tym Greg ma rację.Kościołowi nie wolno organizować ani propagować pielgrzymek do Medjugorje z opieką duszpasterską księży.
Kilkanaście lat temu sama się choinka dałam na takie dwie "wycieczki" nabrać.
Przed południem "pielgrzymi" zaliczają basen albo wodospady, a po południu modlitwy do Gospy.
Żałuję tego czasu i nakładów bo może szybciej mogłabym odkryć to co naprawdę wartościowe.
Jakiś czas temu od księży i sióstr też szły informacje na temat jakiś strasznych wypadków na misjach - jak się okazało potem zdementowane.
http://www.poznancr.pl/kosciol/konferencja-episkopat-polski/177-komunikat-w-sprawie-pielgrzymek-do-medjugorie.html
Dla mnie konkretna siostra zakonna, konkretny kapłan są autorytetami, ale (niestety) nie z urzędu, bo nie raz blade pojęcie mieli. :-(
Przyganiał kocioł garnkowi
http://www.md-tm.ba/clanci/medugorska-ukazanja-u-prvih-sedam-dana
http://www.md-tm.ba/clanci/le-apparizioni-dei-primi-sette-giorni-medugorje
Trafilam przypadkiem na taki artykul. Szczerze mowiac, nie wiem, co o tym wszystkim myslec.