Znam kilka Polek które sa w związku małżeńskim i nie tylko z muzułmaninem, ale jako jakoś nie wierzę kiedy mowia ze sa zadowolone, bo nigdy nie usłyszałam zeby któraś powiedziała ze jest szczesliwa, z drugiej strony nie słyszałam również tego od Pakistanki, raczej mówią ze się spełniają.
I nieprzeszkadza ci ze twoj ukochany niewiezy w Chrystusa a zamiast tego w Machometa ktury poznał chrześcijańska i postanowił zgładzic chrzećcijan, żydow. Chyba ze takie drobnostki nie sa wstanie zakłucic waszych dobrych relacji bo wiara nie jest najsilniejszym autorytetem dla was.
Właśnie dzisiaj sobie o takiej sytuacji rozmyślałam, a tu ta dyskusja. :shocked:
Jak może funkcjonować rodzina mieszana katoliczka- muzułmanin? Z tego co mi wiadomo muzułmanin biorący za żonę chrześcijankę często nie zmusza jej do zmiany wiary, natomiast nie może pozwolić by dzieci zostały wychowane na chrześcijan.
Dla mnie z kolei niewyobrażalne jest by osoba wierząca zgodziła się wychowywać własne dzieci bez sakramentów i przekazania im prawd wiary - tego co ma najcenniejszego. I tu nie widzę płaszczyzny porozumienia. No chyba, że żadna ze stron nie traktuje swojej wiary poważnie i przedkłada własne uczucia nad odwieczną Prawdę...
CommentAuthorBarbara CommentTime39 sekund temu podziękujcytuj# 40 Forma, może w imię jedności małżeństwa po prostu nie rusza się tak 'trudnych' tematów? to moze nie piszmy o chomosexualizmie, i zabijaniu nie narodzonych, to buzy spokój w takich rodzinach...
Forma ale ich malzenstwo to raczej nie Twoja sprawa prawda?
Zostaw dziewczyne i raczej musialabys pogadac z mezem Agnieszki,ale raczej to Ci sie nie uda.Agnieszka jest chrzescijanka i daj spokoj.
Komentarz
Jak może funkcjonować rodzina mieszana katoliczka- muzułmanin? Z tego co mi wiadomo muzułmanin biorący za żonę chrześcijankę często nie zmusza jej do zmiany wiary, natomiast nie może pozwolić by dzieci zostały wychowane na chrześcijan.
Dla mnie z kolei niewyobrażalne jest by osoba wierząca zgodziła się wychowywać własne dzieci bez sakramentów i przekazania im prawd wiary - tego co ma najcenniejszego. I tu nie widzę płaszczyzny porozumienia. No chyba, że żadna ze stron nie traktuje swojej wiary poważnie i przedkłada własne uczucia nad odwieczną Prawdę...
CommentTime39 sekund temu
podziękujcytuj# 40
Forma, może w imię jedności małżeństwa po prostu nie rusza się tak 'trudnych' tematów?
to moze nie piszmy o chomosexualizmie, i zabijaniu nie narodzonych, to buzy spokój w takich rodzinach...
Zostaw dziewczyne i raczej musialabys pogadac z mezem Agnieszki,ale raczej to Ci sie nie uda.Agnieszka jest chrzescijanka i daj spokoj.