Soborowa konstytucja "Dignitatis Humanae" (dalej w skrócie: DH) stwierdza:
Obecny Sobór Watykański oświadcza, iż osoba ludzka ma prawo do wolności religijnej. Tego zaś rodzaju wolność polega na tym, że wszyscy ludzie powinni być wolni od przymusu ze strony czy to poszczególnych ludzi, czy to zbiorowisk społecznych i jakiejkolwiek władzy ludzkiej, tak aby w sprawach religijnych nikogo nie przymuszano do działania wbrew jego sumieniu ani nie przeszkadzano mu w działaniu według swego sumienia prywatnym i publicznym, indywidualnym lub w łączności z innymi, byle w godziwym zakresie.
Dla porównania, zdanie potępione w dogmatycznym Syllabusie Błędów brzmi:
Każdy człowiek ma swobodę wyboru i wyznawania religii, którą przy pomocy światła rozumu uzna za prawdziwą.
W encyklice â?žMirari vosâ? Grzegorza XVI czytamy: Ze stęchłego źródła indyferentyzmu, wypływa również owo niedorzeczne i błędne mniemanie, albo raczej omamienie, że każdemu powinno się nadać i zapewnić wolność sumienia
Bł. Pius IX w encyklice â?žQuanta Curaâ? nauczał:Z tego zupełnie fałszywego pojęcia rządu społecznego nie wahają się wywodzić owej błędnej, dla Kościoła katolickiego i zbawienia dusz najbardziej zgubnej nauki, którą świętej pamięci Grzegorz XVI, Nasz poprzednik, nazwał szaleństwem, to jest: â?žże wolność sumienia i wyznania jest prywatnym prawem każdego człowiekaâ?
Ks. prof. M.Poradowski pisał: zwłaszcza w naszych czasach, kiedy to niemal każdy człowiek ma możność poznania prawdziwej religii objawionej przez Chrystusa Pana â?žwolność religijnaâ?, głoszona po DSW jest zbrodnią, największym przestępstwem wobec Chrystusa Pana i Jego Męki na Krzyżu, oraz Jego rozkazu: â?žIdąc na cały świat, głoście Ewangelię wszystkiemu stworzeniu. Kto uwierzy i będzie ochrzczony, zbawion będzie, a kto nie uwierzy, będzie potępionyâ? (Mk 16, 15-16).
o. GarrigouÂ-Lagrange stwierdził: Możemy... uczynić z wolności wyznania argument ad hominem przeciwko tym, którzy, głosząc wolność wyznania, prześladują Kościół (państwa świeckie lub socjalizujące) lub pośrednio czy też bezpośrednio ograniczają wyznanie (państwa komunistyczne, muzułmańskie, itd.). Ten argument ad hominem jest uczciwy, i Kościół nie gardzi nim, wykorzystując go do skutecznej obrony swojego własnego prawa do wolności. Nie wynika jednak z tego, że wolność wyznania, sama w sobie, może być uznana przez katolików jako zasada, gdyż sama w sobie jest absurdalna i bezbożna: faktycznie, prawda i błąd nie mogą mieć tych samych praw"
Wniosek: DH przeczy dogmatycznemu i tradycyjnemu nauczaniu.
Obrońcami DH byli: jej główny konstruktor o. John Murray, o. Ivo Congar, (wówczas) kard. Wojtyła., (wówczas) x. Ratzinger, x. Kueng...
Komentarz
Michael Davis: "Sobór Watykanski II a wolność religijna"
wybacz, ale czuję się za cienki na dyskusję o wolności religijnej wg. SVII... ale wątek chętnie będę czytał jak się rozkręci (patrz przyjdzie Klarcia, inni TRDSy, zwolennicy SVII)
W ogóle teraz mam konika na 'papiestwo i papieży' (te 2 książki o św. Piusie X już są u mnie na poczcie )
Ja to raczej w "FiM" lekturach siedziałam ztem często bedę was gnębić o polecenie czegoś.
o ale mam np z Antyka "Katechezy neokatechumenatu. Konwiwencja. Nauczanie wewnatrz neokatechumenatu ujawnione" (właśnie PoO pożyczył)
nie! to są tajne kserówki z neońskich praktyk
Spadam do roboty.
Bo rozumiem, że wolność religijna jest bleee. Ale co w to miejsce? Przymuszać do wiary? Nie także.
Więc co?
Jak to pogodzić z miłością bliźniego?
I co z całością nauczania DSW? Bo to się robi mało przyjemne już w tym momencie. Pachnie teorią spiskową (aby tylko!), a ja nie chcę wszędzie spisku się doszukiwać i nie wydaje mi się, że to postawa godna chrześcijanina.
No, krótko mówiąc nie podoba mi się Twoja postawa potępiania w czambuł, jakby Duch Święty nie istniał...:sad:
I gdzie ja potępiam w czambuł? odniosłem się do konkretnej zmiany jaką wprowadził ostatni sobór.