Wyczytałam że warto codziennie przez miesiąc pić szklankę wody z 5 łyżkami octu winnego. Wypiłam jak na razie jedną z 1,5 łyżki octu i ledwo dałam radę.Dziewczyny i nie tylko czy toi się w końcu da pić znaczy czy jesli codziennie zwiększę ilość octu to dam radę dojść do tych 5?
A i czy jest możliwość stosowania tego sposobu wraz z metodą Dukana bo od poniedziałku chcemy na nią przejść z mężem? Zastanawiam się też jak połoćzyć tą fazę uderzeniową moja powinna trwać max. 5 dni męża te 10 a chcemy razem ale może dam radę dłużej.
Oczywiście dzieci będą jadły normalnie tylko te zapachy wyobrażacie to sobie?
Komentarz
i mamy nowa dietę
W occie jabłkowym jest około 20 najważniejszych substancji mineralnych i mikroelementów, a także kwasy octowy, mlekowy i cytrynowy, cenne substancje balastowe, cały szereg fermentów i aminokwasów.
Główną rolę w powrocie organizmu do zdrowia odgrywa tu składnik octu jabłkowego pektyna. Jest to substancja balastowa, poprawiająca procesy trawienia i pełniąca szereg pożytecznych funkcji w organizmie: obniża poziom cholesterolu we krwi, poprawia stan naczyń krwionośnych, zapobiega miażdżycy, nadciśnieniu itp.
Ocet jabłkowy zawiera także witaminę E , uważaną za jeden z najsilniejszych przeciwutleniaczy, neutralizujących szkodliwe działania wolnych rodników, które mogą być przyczyną przedwczesnego starzenia się, zaburzeń systemu immunologicznego, chorób sercowo-naczyniowych, zaćmy i chorób onkologicznych.
Ocet z jabłek jest ważny dla systemu nerwowego i układu krążenia.
Wyrównuje on także równowagę zasadowo-kwasową organizmu. Wbrew pozorom służy odkwaszaniu organizmu.
mięso zakwasza organizm
W medycynie ludowej jest powszechnie stosowany ze względu na wysoką zawartość potasu, który jest niezbędny dla naszego organizmu. Niedobór tego pierwiastka można rozpoznać po takich objawach jak osłabienie pamięci, wrażliwość na zimno, podatność stóp na odciski, skłonność do zaparć, podatność na przeziębienia, psucie zębów, występowanie pryszczy, bezsenność, bóle w stawach. Potas jest też konieczny do prawidłowego wzrostu dzieci, opóźnia stwardnienie naczyń krwionośnych, a więc przeciwdziała procesom miażdżycowym
Łyżeczka octu wlana do szklanki wody i wypijana regularnie obniża gorączkę i hamuje rozwój infekcji.
Uwaga! Nie wszyscy jednak mogą stosować ocet jabłkowy w czystej postaci (osoby z problemami żołądkowymi, nie jest wskazany dla wrzodowców). W aptekach jest wiele dostępnych preparatów mających w swoim składzie ocet jabłkowy, który nie oddziałuje już negatywnie na żołądek.
Zastosowanie zewnętrzne
Już nasze prababcie zalecały płukanie jamy ustnej jego roztworem, gdy pojawiały się pleśniawki. Służyć może także do płukania gardła przy stanach zapalnych oraz zapaleniu krtani. Octowe okłady polecały też w przypadku skręcenia stawów i stłuczeniach.
Dermatolodzy utrzymują, że ma właściwości przeciwalergiczne. Nie rozcieńczony, stosowany bezpośrednio na skórę, leczy dolegliwości skórne. Używany do płukania włosów zapobiega ich wypadaniu. Płukanie włosów w słabym roztworze octu pozwala dokładnie usunąć resztki piany i mydła i zapobiega przetłuszczaniu się włosów sprawiając, że długo pozostają one świeże, pachnące i z połyskiem.
Kwas octowy to również doskonały antyseptyk. Rozcieńczony możemy użyć także do przemywania powierzchownych oparzeń, co zapobiegnie tworzeniu się blizn i uśmierzy ból.
ocet jabłkowy
ocet stosowałam kilo zeszło, może półtora nawet,
ale jak Małgorzata napisała bez ruchu ani rusz,
no cóż dla mnie sport to mord, ale falujacy flak po ciązy zmusił do zapisania mnie na areobik
a ta rownowaga ma wiele wspolnego z grzybicami, bakteriami itp. jak jest zachwiana w ktoras strone, to sire bardziej mnoza albo grzyby, albo bakterie (te zle).
ale warto tez zrezygnowac ze slodyczy i cukru ogolnie, inaczej ocet niewiele pomoze.
edit:lit.
Przeczytałam i stosowałam przez jakiś czas .
Tomiro
ja piłam trzy razy dziennie ( łyżeczka octu na 3/4 szklanki wody )
Smak nie był powalający :bigsmile: ale aż tak źle nie było.
Ile schudłam? Nie pamiętam , bo w sumie odchudzam się ( tzn chudnę ) już 2 rok , powoli ale nie mam żadnych "obwisów"
Ogólnie zeszło mi już 16 kg.
Jeszcze te 6 kg i już :bigsmile:
Tylko kroci mnie "śrubkę przykręcić " i pozbyć się tego na tegorocznego sylwka
czy się uda to już inna bajka
Wczoraj zaczęłam zaś kopnehaską/kopenhadzką bom się rozleniwiła po wakacjach
A tak swoją drogą czekam aż ktoś wymyśli jakiś makaron odchudzający i wtedy z przyjemnością przejdę na taką dietę bom makaroniara :bigsmile:
Dietę zaczniemy od soboty bo skoro 3 pierwsze dni najgorsze to mąż woli być w domu a ten weekend ma akurat wolny.:bigsmile: