Ło matko, Gregorius, Ty czepiaczu i wyrywaczu z kontekstu :bigsmile:
Znasz formację RŚ-Ż? Nie znasz? To poczytaj o II stopniu ONŻ i o rozważanych tam treściach
Nie ma to jak z rana wyrwać skądś jedno zdjęcie i zrobić taaaaaką aferę :cool:
(nie mam czasu więcej pisać, bo lecę na szkolenie)
[cite] Gregorius:[/cite]Emilia: RŚŻ, II stopień to Stary testament. ale co to ma do menory w kościele?
Brawo Gregu
Ja też nie wiem co to ma do menory w kościele. Ale może coś ma, po zdjęciu nie ocenimy. Może to dar, który Oazowicze chcą dać sąsiedniej synagodze w ramach stosunków dobrosąsiedzkich
A może składają przedmioty, które będą wykorzystane przez wspólnotę podczas wieczornej Paschy?
edit: a może to wcale nie jest Msza Święta? Wszak podczas procesji z darami przyjmujemy pozycję siedzącą, jak głosi zmieniony OWMR - świadomy oazowicz to wie...
Jedno co widać na pewno, to żelazny rekolekcyjny strój, tiszerty plus długie spódnice. Pff. Damskie z logiem przecież też można zrobić, takie trochę wcięte w pasie.
Może wszystkie mają typ sylwetki "apple"?
http://portal.abczdrowie.pl/sites/default/files/imagecache/galeria_full_size_picture/typy-sylwetki-ilustracje-od-lewej-typy-852.jpg
Marcelina, no proszę Cię, dużo się zmieniło. To zdjęcie jest niereprezentatywne. Kiedyś Cię normalnie wezmę na jakieś rekolekcje, to zobaczysz jak oazówki potrafią się ładnie ubrać, nie tracąc jednocześnie spódnic na 3 palce za kolano. Przynajmniej w naszej diecezji.
A te na zdjęciu też zrobiły postęp, wszak nie mają długich spódnic, tenisówek i białych skarpetek :bigsmile:
No ja na rekolekcjach oazowych nauczyłam się malować, tak żeby upiększało, a żeby nie było widać tapety. Bo za makijaż ksiądz gonił, ale jednak uwagę animatora liturgicznego trzeba było jakoś na siebie zwrócić, bo takie rekolekcje, na których się człowiek nie zakochał, to wcale nie były przeżyte
Menorę obecną podczas rekolekcji oazowych widzę po raz pierwszy.
W Carlsbergu był i jest używany do tego obrzędu paschał.
II st Oazy to przeżycie wyprowadzenia Ludu Izraela z Domu Niewoli.
Jest Pascha - pospieszne spożywanie baranka, macy, gorzkich ziół i Wyjście, a następnie wejście do Ziemi Obiecanej, ukoronowane Eucharystią podczas której jest odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych.
Pewne symbole mają nam przybliżyć/pokazać jak Bóg nas - indywidualnie - wyprowadza z grzechu/niewoli ku życiu w wolności dzieci Bożych.
Jak już wspomniałam (w innym wątku) - w życiu każdego człowieka realizuje się historia Ludu Izraela, jedni potrafią to zobaczyć, inni nie. Program Oazy ma im to umożliwić.
Na mojej Oazie mieliśmy momenty humorystyczne.
1. Przepasawszy biodra, z kijami w ręku wyruszyliśmy (noc, ok.24) w drogę.
Na przedzie szedł kapłan z zapalonym paschałem symbolizującym obecność Pana.
Szliśmy przez las, w ciszy, słychać było tylko stukanie kijów.
Gdy wracaliśmy, przechodziliśmy obok domków jednorodzinnych, na podwórku jakiś facet coś tam jeszcze robił.
Głucha noc, a tutaj z lasu wynurza się grupa ludzi, nieco dziwacznie ubranych, milczących - jego mina, gdy nas zobaczył, była niepowtarzalna.
2. To było w czasie, gdy Klarcia upierała się na to, aby móc zostać powtórnie ochrzczoną i nie chciała przyjąć do wiadomości, że chrzest jest wydarzeniem jednorazowym, że powtórzyć go nie można. Moje biedne kierownictwo duchowe miało wtedy z "duszyczką" wielkie problemy.
Poradziłam sobie - podczas odnowy przyrzeczeń chrztu wypowiadało się: "ja ... odnawiam z Tobą, Panie przymierze chrztu świętego, zanurzało dłoń w poświęconej wodzie i robiło nią znak krzyża.
Co robi Klarcia?
Głośno i dobitnie mówi - ja, Renata zawieram z Tobą przymierze chrztu świętego, a następnie pakuje do wody całą główkę.
Jedynym, który potrafił utrzymać wtedy powagę był ksiądz.
Przy okazji przypomniały mi się inne wydarzenia, z czasów mojego duchowego dorastania.
Droga Krzyżowa, uczestnicy mówią własne dopowiedzenia.
III Upadek Jezusa - Klarcia: dobry Boże spraw, abyśmy przy tym upadku nie rozbili sobie zbyt mocno nosa.
W kaplicy zostało zaledwie kilka osób, reszta musiała ją opuścić, bo się dusiła ze śmiechu.
Po Nabożeństwie ksiądz skomentował: egzaltacja o Twój Dom pożera mnie Panie.
Mniej więcej w tym samym okresie.
Jakaś uroczystość, Msza św., kaplica pełna ludzi, w tym osoby, które mnie nie znały.
Modlitwa powszechna
Jeden z uczestników - podobnie "mądry" jak Klarcia - wypowiada sentencję wyraźnie pod adresem Klarci. Na to ona: Daj mu Boże zdrowie, bo na rozum już za późno, Ciebie prosimy ... "pobożny ludek" odpowiada: wysłuchaj nas Panie.
Inna Msza, na niej również osoby "z zewnątrz". Modlitwa powszechna - Klarcia mówi: kochany Ojcze zabierz mnie do siebie, bo już dłużej tutaj nie wytrzymam, Ciebie prosimy ... głucha cisza i tylko ksiądz przy ołtarzu, z poważną miną: Ciebie prosimy, wysłuchaj nas Panie.
"Wyczynu", jak Klarcie ochrzciła świnkę morską już opisywać nie będę.
Dopiero podczas rekolekcji Ignacjańskich dotarło do mnie, co zrobiłam.
Moje nawracanie się kosztowało naprawdę wiele, nie tylko Boga, ale i uczniów Pańskich.
Komentarz
Znasz formację RŚ-Ż? Nie znasz? To poczytaj o II stopniu ONŻ i o rozważanych tam treściach
Nie ma to jak z rana wyrwać skądś jedno zdjęcie i zrobić taaaaaką aferę :cool:
(nie mam czasu więcej pisać, bo lecę na szkolenie)
Papa, miłego dnia.
Też się chciałam z rana wyzłośliwić
Lecę gonić autobus...
Przeca widać, że na talerzu mają naleśniki, a babeczka z prawej trzyma dżem do smarowania.
Ja też nie wiem co to ma do menory w kościele. Ale może coś ma, po zdjęciu nie ocenimy. Może to dar, który Oazowicze chcą dać sąsiedniej synagodze w ramach stosunków dobrosąsiedzkich
A może składają przedmioty, które będą wykorzystane przez wspólnotę podczas wieczornej Paschy?
edit: a może to wcale nie jest Msza Święta? Wszak podczas procesji z darami przyjmujemy pozycję siedzącą, jak głosi zmieniony OWMR - świadomy oazowicz to wie...
http://portal.abczdrowie.pl/sites/default/files/imagecache/galeria_full_size_picture/typy-sylwetki-ilustracje-od-lewej-typy-852.jpg
A te na zdjęciu też zrobiły postęp, wszak nie mają długich spódnic, tenisówek i białych skarpetek :bigsmile:
edit: lit
No daj Boże. Tę zmianę. W sumie Tyś też oazówka, a tiszerta nie miałaś, uczciwie przyznaję :bigsmile:
---
Oczywiście, że można :cool:
P.
W Carlsbergu był i jest używany do tego obrzędu paschał.
II st Oazy to przeżycie wyprowadzenia Ludu Izraela z Domu Niewoli.
Jest Pascha - pospieszne spożywanie baranka, macy, gorzkich ziół i Wyjście, a następnie wejście do Ziemi Obiecanej, ukoronowane Eucharystią podczas której jest odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych.
Pewne symbole mają nam przybliżyć/pokazać jak Bóg nas - indywidualnie - wyprowadza z grzechu/niewoli ku życiu w wolności dzieci Bożych.
Jak już wspomniałam (w innym wątku) - w życiu każdego człowieka realizuje się historia Ludu Izraela, jedni potrafią to zobaczyć, inni nie. Program Oazy ma im to umożliwić.
Na mojej Oazie mieliśmy momenty humorystyczne.
1. Przepasawszy biodra, z kijami w ręku wyruszyliśmy (noc, ok.24) w drogę.
Na przedzie szedł kapłan z zapalonym paschałem symbolizującym obecność Pana.
Szliśmy przez las, w ciszy, słychać było tylko stukanie kijów.
Gdy wracaliśmy, przechodziliśmy obok domków jednorodzinnych, na podwórku jakiś facet coś tam jeszcze robił.
Głucha noc, a tutaj z lasu wynurza się grupa ludzi, nieco dziwacznie ubranych, milczących - jego mina, gdy nas zobaczył, była niepowtarzalna.
2. To było w czasie, gdy Klarcia upierała się na to, aby móc zostać powtórnie ochrzczoną i nie chciała przyjąć do wiadomości, że chrzest jest wydarzeniem jednorazowym, że powtórzyć go nie można. Moje biedne kierownictwo duchowe miało wtedy z "duszyczką" wielkie problemy.
Poradziłam sobie - podczas odnowy przyrzeczeń chrztu wypowiadało się: "ja ... odnawiam z Tobą, Panie przymierze chrztu świętego, zanurzało dłoń w poświęconej wodzie i robiło nią znak krzyża.
Co robi Klarcia?
Głośno i dobitnie mówi - ja, Renata zawieram z Tobą przymierze chrztu świętego, a następnie pakuje do wody całą główkę.
Jedynym, który potrafił utrzymać wtedy powagę był ksiądz.
Przy okazji przypomniały mi się inne wydarzenia, z czasów mojego duchowego dorastania.
Droga Krzyżowa, uczestnicy mówią własne dopowiedzenia.
III Upadek Jezusa - Klarcia: dobry Boże spraw, abyśmy przy tym upadku nie rozbili sobie zbyt mocno nosa.
W kaplicy zostało zaledwie kilka osób, reszta musiała ją opuścić, bo się dusiła ze śmiechu.
Po Nabożeństwie ksiądz skomentował: egzaltacja o Twój Dom pożera mnie Panie.
Mniej więcej w tym samym okresie.
Jakaś uroczystość, Msza św., kaplica pełna ludzi, w tym osoby, które mnie nie znały.
Modlitwa powszechna
Jeden z uczestników - podobnie "mądry" jak Klarcia - wypowiada sentencję wyraźnie pod adresem Klarci. Na to ona: Daj mu Boże zdrowie, bo na rozum już za późno, Ciebie prosimy ... "pobożny ludek" odpowiada: wysłuchaj nas Panie.
Inna Msza, na niej również osoby "z zewnątrz". Modlitwa powszechna - Klarcia mówi: kochany Ojcze zabierz mnie do siebie, bo już dłużej tutaj nie wytrzymam, Ciebie prosimy ... głucha cisza i tylko ksiądz przy ołtarzu, z poważną miną: Ciebie prosimy, wysłuchaj nas Panie.
"Wyczynu", jak Klarcie ochrzciła świnkę morską już opisywać nie będę.
Dopiero podczas rekolekcji Ignacjańskich dotarło do mnie, co zrobiłam.
Moje nawracanie się kosztowało naprawdę wiele, nie tylko Boga, ale i uczniów Pańskich.