Nie chciałby ktoś (najlepiej z Warszawy) pożyczyć bębna?
W sensie jest duży i nie mam gdzie go trzymać, a właśnie do mnie wrócił - a ja grać w kamienicy nie mogę i tak stać będzie. Tylko trzeba go naciągnąć :bigsmile:
Więc może komuś akurat djemba potrzeba? Wypożyczyć mogę.
O takie coś:
Kupiony we Francji za 149E
Ma wartość sentymentalną, ale mąż nie chce go widzieć w domu
Komentarz
jak się uczyłam grać, sąsiedzi przestali nam mówić "dzień dobry" w windzie.
Często też zabierany jest z nami na różne wyjazdy gdyż, ekipa w której się obracamy jest bardzo djambowa :ad:
Szczególne w tym roku jak zjechali się z Afryki i biesiadowali na Warmii i Mazurach 3 miesiące :ad:
O ile to zniesiesz
Bęben żeśmy odebrali, ale mąż nie zgodził się go wnieść do domu i drugi dzień biedaczek leży w aucie (a takie mrozy...) więc naprawdę szybko chce go wypożyczyć...
:bj:
Dobrze, że mam blisko łazienkę
Mam gdzieś do niego po francusku zeszyt z rytmami, zaraz odgrzebię
:crazy: