Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Pępowina dwunaczyniowa

edytowano listopad 2011 w Pomagajmy sobie
Dziś na USG okazało się, że mój synu jest podłączony do pępowiny dwunaczyniowej...
Oprócz tej anomalii wszystko OK, lekarz radzi aby podczas porodu było badane tętno i więcej wskazówek nie dał... no ale KTG jest raczej standardowo, więc tu powinno być jakoś dłużej, cały czas? - może się z tym spotkał ktoś??? Ja pierwsze słyszę, ale ja w ogóle mało wiem o anomaliach... a może naciskać na badania dodatkowe po porodzie?

Proszę o wsparcie:)

Komentarz

  • Napiszę wieczorem, jak dzieci położę spać.
  • Jakom obiecała, tak i wracam...
    Otóż, prawidłowo zbudowana pępowina ma trzy naczynia - jedną żyłę pępowinową przekazującą krew z łożyska do dziecka i dwie tętnice pępowinowe przekazujące odtlenowaną krew od dziecka do łożyska. Najczęstszą anomalią w budowie pępowiny jest pępowina dwunaczyniowa. Oznacza to, że brakuje w niej jednej tętnicy. Przyczyny tej wady nie są znane. Większość przypadków pępowiny dwunaczyniowej (ok. 3/4) nie więże się z żadnymi dodatkowymi wadami u dziecka. Jednak w pozostałych 25% przypadków stwierdza się towarzyszące tej wadzie pępowiny wady u dziecka. Najczęściej są to wady serca lub nerek. Co można zasugerować, to - porządne USG połówkowe na dobrym sprzęcie z dobrą diagnostyką organów wewnętrznych (szczególnie serca i nerek) oraz echo serca. Jeśli wszystko wyjdzie prawidłowo, to dalej bym się tą pępowiną nie przejmowała. Ewentualnie moża wspomnieć pediatrze po porodzie, bo może będzie chciał zlecić jakieś dodatkowe badania na wszelki wypadek. Gdyby znalazły się jakieś wady u dziecka, to na pewno trzeba by bardziej szczegółowo kontrolować jego rozwój w końcówce ciąży i uważnie wybrać optymalne miejsce narodzin, żeby zaraz po porodzie móc udzielić dziecku możliwie najbardziej kompetentnej pomocy.
  • Ja się spotkałam, więc mogę rzec, że jeszcze zdarza się, że ona wygląda na dwunaczyniową, a jednak ma tych naczyń trzy. Tak było przy jednej mojej córce. Też była pod szczególnym nadzorem ze względu na tę anomalię, a po cesarce chirurg ją (tę pępowinę) sobie dokładnie obejrzał i okazało się, że była jak najbardziej normalna.
  • Dzięki wielkie:)
    U nas wyszło to dopiero na końcówce - 34 tydz.
    Wcześniejsze USG było na dobrym sprzęcie, ale że nie było wskazań to i badania nie były jakoś szczególnie poświęcone sercu i nerkom - standardowo raczej, echo OK... Dopiero teraz...
    No nic postaram się plasować myślnie w 3/4 przypadków:)
  • @agga - jeśli badania "połówkowe" były robione na dobrym sprzęcie i przez doświadczonego specjalistę i wyszły prawidłowo, to bym się nie przejmowała szczególnie pępowiną dwunaczyniową. W szczególności nie prosiłabym o stały monitoring KTG w czasie porodu, bo to bardzo upierdliwe (zazwyczaj wymaga leżenia przez cały poród) i samo w sobie może doprowadzić do różnych komplikacji we wstawianiu się dziecka do miednicy.
    Może, ewentualnie (jak byś się miała niepokoić), warto zwrócić uwagę pediatry-neonatologa w szpitalu, żeby szczególnie dokładnie zbadał Malucha, a u rodzinnego poprosić o skierowanie na badania serca i nerek.
  • @agga, ale na tym połówkowym w ogóle powiedzieli ci, że pępowina jest dwunaczyniowa, a teraz żeby zwrócić uwagę na to przy porodzie? Czy w ogóle nie powiedział/a badający/ca? I echo było robione? Bo jeżeli nie, to może warto jeszcze przed porodem pójść na dobre echo serca maluszka? Jak myślisz Katarzyno?
  • Jednak trudno się tak odłączyć z tym zmartwieniem... naczytałam się teraz o zagrożeniu niedotlenienia...
    Na połówkowym nie powiedziano mi o tym, że pępowina jest dwunaczyniowa.
    Wszystkie USG robiłam w Babka Medica, każde z innym lekarzem.
    USG 12 tyg. - czynność serca miarowa
    USG 20tyg. - czynność serca miarowa
    USG 34 tyg. - też miarowa
    Jako, że mam skłonność do rodzenia około msc przed terminem to leżę, ale przy tej pępowinie spotkałam się z opiniami, że właśnie lepiej urodzić przed terminem właśnie - no i głupia już jestem ech...

    edit: Anka - no i niektóre kobiety leżą w szpitalach przez dwa tyg na monitoringu - nie wiem czy tu pojedyncze Echo coś da, podobno po godzinie, w której jest Ok, może już nie być Ok...

    ten wcześniejszy poród mnie zaczął pociągać...
  • @agga - jeśli to nie tajemnica, to kto robił Ci połówkowe? Tak z ciekawości pytam.
    Co do porodu przed terminem, przy dwunaczyniowej pępowinie, to napisałabym tak: Najlepiej byłoby rodzić w terminie ale przed ukończeniem 41 tygodni. A to dlatego, że potem wzrasta ryzyko niewydolności łożyska. A dwunaczyniowa pępowina i zagrożenie niewydolnością łożyska, to nie jest zestaw, nad którym ginekolog przechodzi ze spokojem :wink: Toteż, dla własnego spokoju zaplanuj sobie poród coś ok. 38-39 tc. I będzie gites!
    Robienie ponownie echa przy aktualnym zaawansowaniu ciąży ma sens niewielki, bo teraz niewiele będzie widać wskutek rozwoju płuc i klatki piersiowej. Najlepiej widać między 19 a 24 tc. Czyli, jak czegoś nie zobaczyli na połówkowym, to teraz marne szanse, że zobaczą.
  • Połówkowe robił Tomasz Jakubiak - jakiś mało kontaktowy miał nastrój i to było bardzo ubogie USG muszę przyznać...
    Teraz robił "mój" Zioło i bardzo się przyłożył w porównaniu z tym połówkowym to cały dzień mnie badał...
  • Ja tez chodzę do babca medica, na połówkowym iformacja, o tym, że pępowina jest tronaczyniowa jest jedną z pierwszych, zawsze mam tez w zestawie echo serca. Ja chodzę do dr Radzikowskiej i ufam jej całkowicie, ale pewnie każdy może się pomylić.
  • @agga, pisałyśmy razem
  • @agga - nie znam człowieka :sad: Osobiście, to nie przepadam za takimi niekontaktowymi. Szkoda, że to połówkowe ubogo się prezentowało, bo to najważniejsze USG. Teraz, to możemy sobie tylko pofantazjować, czy było zrobione solidnie mimo pozorów mało atrakcyjnych, czy może czegoś mu brakowało... Brak informacji o budowie pępowiny, faktycznie nie świadczy o profesjonalizmie badającego... :confused:
  • Właśnie - do tej pory chodziłam do Roszkowskiego, tym razem postanowiłam trochę spuścić z tonu;) i tak wyszło - zebrałam info przed badaniem i lekarz miał dobre opinie, ale może zły dzień...
    Pozostaje być dobrej myśli...
  • Moja córka była połączona do pępowiny dwunaczyniowej i urodziła się dopiero w 41 tyg. Wykazało to usg połówkowe, serce i nerki były ok. Po porodzie położne pokazywały sobie pępowinę, że takiej cieniutkiej to nie widziały. Był jakiś problem przy ktg, ale wpadłam do szpitala na ostatnie 15 min. i Gabi tak szybko się rodziła, że myślę, że raczej położna nie mogła podłączyć prawidłowo urządzenia. Chociaż nie wiem, położna się zdenerwowała tą sytuacją. Myślałam, że chociaż pępek zagoi się szybko, a tu 6 tyg. to trwało. Ale dziewczyna na zdrowie nie narzeka.
  • Dzięki Eleonoro - happy endy pozwalają mi się skoncentrować, tego mi trzeba, choć nie powiem - na tego lekarza z USG połówkowego wściek mnie wziął i trzyma...
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.