Ja nie wiem, czy zwykłym robotem da radę wykonać taki sam nacisk (przy tym samym wysiłku). Ja osobiście musiałam kupić blender, bo robot, jak się okazało- kupiłam bez tej końcówki. Na początku złościłam się na siebie, że mogłam zaoszczędzić, ale teraz tak naprawdę jestem zadowolona.
Moja mama też kupiła sobie blender, choć już miała mikser ze wszystkimi możliwymi końcówkami i też sobie chwali.
To zależy do czego używasz. Jak do miksowania zup, warzyw, strączków na pasty, to wystarczy taka końcówka. Jak chcesz robić mleczka, np. z migdałów, to raczej blender kielichowy.
A ja przez długi czas broniłam się przed blenderem, bo stwierdziłam że jak mam taką końcówkę do miksera to po co drugie urządzenie.
Ale, na szczęście końcówkę szlak harcerski trafił i Mąż mój dostał blender na urodziny (od swojej mamy)
Błogosławię teściową za każdym razem jak używam blendera. Żadna końcówka tak dobrze nie rozdrabnia jak on - moja nowa miłość:cool:
Mama_asia, a co się nie udało? Smak niedobry? Nie wiem, jakie proporcje, na początek nie dawałabym za dużo cytryny, bo całość będzie b. kwaśna. Troszkę na smak, potem można dodać. można sobie trochę dosłodzić, ja dzieciom daję trochę miodu. Dla mnie pyszne, jak napój z kiwi. A, nie warto dawać grubych ogonków natki, bo one są gorzkawe.
Na początku myślałam o tym pierwszym, ale Ania D. podsunęła pomysł z tym drugim.
Aniu D. - myślałam, że uda się bardziej zmiksować - robiłam tą zwykłą końcówką do miksera i wyszła jakaś katastrofa - ciągnące się farfocle - ble:sad:
Ja mam oba typy i tęczy i kielichowy. One po prostu do innych rzeczy są stworzone i tak jak kielichowy do zupy mało praktyczny tak do wszelkiego rodzaju koktajli nieoceniony. Kielichowy zastępuje u mnie trochę sokowirówkę bo wrzucam w niego całe owoce i dostaję mus. W ręcznym ważna jest regulacja obrotów i takie cuś do siekania oba sprzęty dostałam 10 lat temu, oba brauna, oba niezawodne
Muszę kupić blender kielichowy trwały i mocny. Taki którym bez problemu zrobię mleko roślinne, zmiksuje gładko jaglankę, sezam na pastę, daktyle na mus itp. Wymyśliłam, że kupię najtańszy blender gastronomiczny http://allegro.pl/mikser-blender-reczny-ramie-158-mm-waring-i4719072090.html Co doradzacie? Dobry będzie?
Właśnie się zastanawiam czy nie przesadzam. Solidny blender kielichowy jest mi naprawdę potrzebny. Do intensywnego codziennego używania i najlepiej do końca życia. Dlatego pomyślałam o najprostszym urządzeniu gastronomicznym. Miałam Boscha 800W ale co mi po tej mocy jak sprzęgło kiepskie odpina się, kielich z zewnątrz piękny stalowy a w środku plastik który wyrobił się od wysokich obrotów noża. Blaszka z guzikami z satynowej stali odkleiła się odsłaniając klejącą się plastikową powierzchnię. Zbytnio się przegrzewał i niespodziewanie wyłączał aż do ostygnięcia. Kosztował coś koło 200 zł i wytrzymał 4 lata.
Różnych blenderów używaliśmy (markowych) wszystkie po jakimś czasie nawaliły. Teraz kupiliśmy no nameowy w carrefour (kosztował 4 razy mniej a działa tak samo. Ciekawe jak długo?
Kitek, moim zdaniem nie warto. Zwłaszcza na więcej osób, niż dwie. Miałam kiedyś taką nakładkę na malakser, ale to porażka była. Za dużo mycia, trudno doczyścić w środku... Lepszy jest zwykły blender - wkładasz do dowolnego naczynia/miski/garnka i miksujesz. A tu musisz przechowywać wielki rupoł, który zawala pół szafki a do tego jest niepraktyczny i droższy od zwykłego blendera...
I, gdyby ktoś mnie pytał o zdanie , to wolę osobno mikser do ubijania śmietany czy białek niż blender z końcówką ubijającą. Teściowa ma taki z kilkoma końcówkami, jakiś wypaśny i ubijanie białek do ciasta jej blenderem to porażka jakaś! Można zakwitnąć przy tej pracy
Czyli podsumowując: mikser+blender bez bajerów to zestaw idealny.
@Skatarzyna, ostatnio miałam ten dylemat. Sporo czasu mi zajęło grzebanie w necie, może dzięki temu chociaż i Ty skorzystasz. Zamówiłam Bosch Ergomixx 66150. Moim zdaniem powinien się sprawdzić, ale przekonam się dopiero po imieninach Najtaniej znalazłam w oleole.pl
Komentarz
Jak dla mnie bardzo wygodne, bo wszędzie można go schować i rozdrabnia chyba tak samo.. chociaż nie wiem czy nie lepiej
Moja mama też kupiła sobie blender, choć już miała mikser ze wszystkimi możliwymi końcówkami i też sobie chwali.
Mnie nawet z wysokiego i wąskiego naczynia czasem wylatuje i muszę ręką zakrywać...
A że mama proponowała pod choinkę blender to może skorzystać?
Ale, na szczęście końcówkę szlak harcerski trafił i Mąż mój dostał blender na urodziny (od swojej mamy)
Błogosławię teściową za każdym razem jak używam blendera. Żadna końcówka tak dobrze nie rozdrabnia jak on - moja nowa miłość:cool:
Dzieci już patrzeć nie mogą na pasty i zupy krem
taki:
czy taki:
Na początku myślałam o tym pierwszym, ale Ania D. podsunęła pomysł z tym drugim.
Aniu D. - myślałam, że uda się bardziej zmiksować - robiłam tą zwykłą końcówką do miksera i wyszła jakaś katastrofa - ciągnące się farfocle - ble:sad:
Za dużo razy musiałabym przelewać zupę do takiego jak ten drugi żeby ją zmiksować
A tak to siup do garnka i gotowe
http://www.appliancewarehouse.com.au/p-3482-bosch-powermaxx-hand-blender.aspx
Sprawdź czy nie ma na allegro
Wymyśliłam, że kupię najtańszy blender gastronomiczny
http://allegro.pl/mikser-blender-reczny-ramie-158-mm-waring-i4719072090.html
Co doradzacie? Dobry będzie?
http://www.lidl.pl/pl/oferta.htm?action=showDetail&id=24318
używa go ktoś? sprawdza się?
Osobiście zawsze byłam zadwolona ze sprzętów z lidla, ale ostanio kupiłam maszynkę do tarcia warzyw i troche sie zawiodłam.
Miałam kiedyś taką nakładkę na malakser, ale to porażka była. Za dużo mycia, trudno doczyścić w środku...
Lepszy jest zwykły blender - wkładasz do dowolnego naczynia/miski/garnka i miksujesz.
A tu musisz przechowywać wielki rupoł, który zawala pół szafki a do tego jest niepraktyczny i droższy od zwykłego blendera...
Czyli podsumowując: mikser+blender bez bajerów to zestaw idealny.